Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Przywitanie

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
propek1212
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 21:34

1 czerwca 2015, o 21:44

Cześć wszystkim!
Parę słów o mnie:
Mam 20 lat, właśnie skończyłem szkołę i poszedłem do pracy.
Na DD chorowałem przez całą szkołę podstawową i gimnazjum, potem technikum przeszło jakoś lepiej. Napady były ale ogólnie nie było tego ciągłego stanu.
Na forum zarejestrowałem się, ponieważ nie mam z kim o tym pogadać a od jakiegoś miesiąca jest powrót choroby :/.
Jestem z natury optymistą i wiem, że w końcu to przejdzie, ale budzenie się co noc z kołataniem serca i atakami paniki codziennie lub co parę dni nie należy do przyjemności. Czarę goryczy przelał dzisiejszy dzień w pracy kiedy to gdy wszedłem na hale, zacząłem mieć lekki napad DD, a potem poszło z górki. Wystraszyłem się, potem zacząłem bać, potem się bałem, że zaczne panikować, a gdy zacząłem panikować i zrobiłem się blady to nakręcałem się jeszcze bardziej i bardziej (wiem, że to bez sensu ale chyba każdy z nas wie jak to działa). Ogólnie rzecz biorąc najgorzej jest gdy jest jakaś imprezka i wstaje na drugi dzień na kacu, choć kacem bym tego nie nazwał bo uczucie strachu przez cały dzień albo i dłużej to już nie kara :P. Piszę to tutaj bo nie mam się komu wyżalić. Do lekarza nie chodzę bo nie mam nawet kiedy się zarejestrować, a poza tym nie jest na tyle źle żebym musiał tam iść. Przy okazji: Ma ktoś jakiś fajny sposób na te napady paniki? Leków raczej brał nie będę ale może ktoś stosował jakąś fajną ziołową kurację (narkotykom mówimy stanowcze NIE :P) która choć troche by pomogła?

No to jeszcze raz: Witam wszystkich gorąco i serdecznie, mam nadzieję, że wiedzie wam się teraz lepiej niż mi :P.
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

1 czerwca 2015, o 22:42

Siemka,
witamy na pokładzie!
Widzę, że też masz po imprezach takiego nerwicowego kaca jak ja :D
Jak czujesz, że nie potrzebujesz leków to spoko. A o terapii myślałeś? Mówisz, że od podstawówki to się za Tobą ciągnie, więc może coś się wtedy wydarzyło, co na Ciebie mocno wpłynęło?
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
propek1212
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 21:34

2 czerwca 2015, o 23:13

Nic konkretnego, stres przed "prawdziwą" szkołą, wtedy wchodziło więcej przedmiotów typu matematyka osobno, Polski etc. Może śmierć bliskiej mi osoby ale ja to bywa w tym przypadku: "Niczym się nie stresowałem w tej chwili" a jednak jakoś tak wyszło. Potem w życiu było różnie. Jednak to chyba w genach jest. Brat, mama, babcia; Wszyscy mamy lub mieliśmy jakieś problemy psychiczne. Ale terapia chyba nie potrzebna bo dzisiaj np. nie miałem większych ataków DD. Ogólnie dzień zaliczam do udanych nie licząc zmęczenia po pracy :P. Ale tak jak piszesz ten kac to jest mordęga od pewnego czasu. Może to i lepiej, zamiast pić będę kierowcą na imprezach :D.
ODPOWIEDZ