Czy miał ktoś permanentną bezsenność po odstawieniu trittico?

Po odstawieniu trittico przepisane mi na nerwice zaczęła się moja bezsenność która trwa do dziś.
A odstawiłem pare lat temu.Czyli wniosek z tego taki że lek ten musiał wpłynąć jakoś permanentnie
na moją zdolność snu.Super jakby wypowiedziała się osoba która brała trittico i która
odstawiła jak to u niej było.Dodam że nigdy nie miałem problemu z bezsennością.Lekarz
mi to przepisał bo przez nerwice nie mogłem spać,no ale nie był to problem bezsenności
samej w sobie tylko nerwicy.Natomiast akutalnie jest to problem samej bezsenności.
Po paru latach poszedłem do lekarza,przepisał mi znowu trittico ale nie podziałało.
Później przepisał ketrel ale również po nim bezsenność nie ustąpiła
Próbowałem też pare innych rzeczy 5HTP, melatonina,wysiłek fizyczny,prawidłowa
higiena snu ale nic nie działa.Może się ktoś wypowiedzieć kto zna jeszcze jakiś
sposób na walkę z bezsennością.Dodam jeszcze że jeśli chodzi o moją bezsenność
to głównie gorsza jakość snu tak jakby ten sen był płytki, natomiast wybudzanie
się i za krótka długość też jest ale głównie w grę wchodzi gorsza jakość snu.
Dodam jeszcze że praktycznie nie czuje mocnej senności przed pójściem spać,
nawet po pracowitym dniu i przestrzeganiu higieny snu.

Pozdrawiam

To nie od leków które były stosowane, a od czynników utrwalających cierpisz na bezsenność. Lekarze w 99% przypadków nie znają się na leczeniu bezsenności. Jest bardzo mało osób mogących pomóc w tym problemie.
Na leczenie bezsenności odpowiednim działaniem jest zastosowanie terapii poznawczo behawioralnej.
O tej metodzie możesz przeczytać w książce "pokonaj bezsennosci w sześciu krokach" , tak chyba brzmiał tytuł, lub skorzystaj z aplikacji goodsleeper

Jak długo spisz w nocy?
Ja często po 4-4,5h, ale czasem nawet 3.5 g

Śpię do 8h, czasami zdarza się przebudzić wcześniej ale problemem głównie jest gorsza jakość snu. Możesz powiedzieć co to są te czynniki utrwalające?

Zachowania wokół snu, które utrwalają bezsenność. Np wstawanie o różnych porach z łóżka oraz spędzanie czasu w łóżku kiedy nie śpimy. Zbyt szybkie chodzenie do łóżka, żeby nadrobić sen, odsypianie gorszej nocy lub zmuszanie się do snu rano po źle przespanej nocy. Przy problemach ze snem powinno się wstawać codziennie o tej samej porze, nawet w weekendy. Jak śpisz 8 godzin, to nie masz takiego problemu jak inni. Wieczorem staraj się nie być mocno aktywnym fizycznie na 3 h przed pójściem spać. Spacer jest dopuszczalny nawet przed samym snem ale aktywności mocno podnoszące tętno już nie. Ja będziesz wstawać codziennie o tej samej porze, nie będziesz robić drzemek w ciągu dnia, ewentualnie 15 min do godz 16:00, to poźnym wieczorem/w nocy senność powinna się pojawić. Może być tak, że za długo śpisz i dlatego nie czujesz senności jak chcesz iść spać. Ograniczenie pór snu powinno rozwiązać problem i wygląda na to, że Twoje ramy snu nie muszą być tak wąskie, jak u osób z chroniczną bezsennością, które często zaczynają terapię chodząc spać o 1:00 w nocy i muszą wstawać o 6:00 rano. Nie kładź się do łóżka dopóki nie będziesz czuł senności.
Nie kosztuje dużo subskrypcja aplikacji goodsleeper, tam jest krok po kroku wytłumaczone jak wyjść z bezsenności stosując terapię CBT-I, lub można skorzystać z książki "Pokonaj bezsenność w 6 krokach" koszt 36 zł.

Tak się zastanawiam,
Jakim sposobem oceniasz, że masz słaba jakość snu?

A jak się czujesz w ciągu dnia?

To czuć ,że się gorzej śpi, natomiast czuję się dobrze tylko czasami czuć ,że noc nie była taka jaka być powinna. Gdyby to zależało od czynników utrwalających
to po kilku bezsennych nocach organizm byłby tak zmęczony ,że człowiek by usnął bardzo głębokim snem, natomiast ja od kilku lat nie miałem ani jednej idealnej nocy a tak jak powiedziałem przestrzegam zasad higieny snu , i miałem wiele dni o potężnym wysiłku fizycznym a i tak to nic nie dało. Czyli wniosek prosty
leki wpłynęły na zdolność snu. Nigdy nie miałem problemów z bezsennością , problemy pojawiły się po odstawieniu leków a dokładniej trittico. Byłem dziś u psychiatry
przepisał mi miansec i mirzaten także mam nadzieję ,że uda się w końcu pokonać tą bezsenność.

bezsennyoddawna pisze: ↑

12 marca 2024, o 15:12

To nie od leków które były stosowane, a od czynników utrwalających cierpisz na bezsenność. Lekarze w 99% przypadków nie znają się na leczeniu bezsenności. Jest bardzo mało osób mogących pomóc w tym problemie.
Na leczenie bezsenności odpowiednim działaniem jest zastosowanie terapii poznawczo behawioralnej.
O tej metodzie możesz przeczytać w książce "pokonaj bezsennosci w sześciu krokach" , tak chyba brzmiał tytuł, lub skorzystaj z aplikacji goodsleeper

Jak długo spisz w nocy?
Ja często po 4-4,5h, ale czasem nawet 3.5 g

Hmm, mam ten sam problem, i wielkie dzięki za protip. Chociaż cierpimy na to z matką, będziemy chyba musieli zastosować terapię :/ .