Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed... uwaga, uwaga... gramofonem!

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
chyba_chora
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 15:46

20 sierpnia 2014, o 23:15

Witam!
Pewnie już się śmiejecie, tylko mi, kurczę, jakoś daleko do śmiechu kiedy sobie pomyślę jak zniekształcony dźwięk jest zapisany na tych winylowych płytach... Mam pytanie do wszystkich w temacie: czy ktoś słyszał o podobnej fobii? Szukam i szukam i nie mogę znaleźć! Chodzi konkretnie o zniekształcone dźwięki, jak ze starych płyt albo np. przeciągniętej taśmy magnetofonowej, lub (szczególnie dla mnie przerażające, od dzieciństwa...) głosy Pi i Sigmy! To powoduje u mnie takie odczucie, jakby ktoś wskrzesił cośtam z martwych, jeśli wiecie o co chodzi, takie to upiorne po prostu. Kiedy studiowałam, musiałam wyjść z zajęć technologii informacyjnej bo wykładowca przedstawiał sposoby zapisu danych a ja dostałam po prostu histerii na widok gramofonu. Co ciekawe, magnetofon szpulowy mnie nie rusza, o ile nie przeciąga.
Będę wdzięczna za jakiekolwiek info. Mój mąż od dawna marzy o zakupie gramofonu bo ma imponującą kolekcję starych oryginalnych płyt ale nie realizuje tego marzenia ze względu na mnie... Pomóżcie się z tym chociaż częściowo rozprawić!
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju :) ;thx
Awatar użytkownika
IceMan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 00:36

21 sierpnia 2014, o 09:49

To może słuchaj tego tak długo aż przestaniesz się tego bać :)
To jest najlepsza zasada :)
Udało się i piwo jest już przyjemnością
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

21 sierpnia 2014, o 12:26

Bardzo ciekawa fobia :) Ja miałam podobny problem z dźwięami.
Denerwowały mnie przeróżne dźwięki a było to w stanie dużego napięcia nerwowego.
mój watek:
post29419.html#p29419
Awatar użytkownika
chyba_chora
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 15:46

8 października 2014, o 10:11

Przez jakiś czas mnie nie było ale problem niestety nadal ten sam - próbuję włączać nagrania z youtuba, żeby było łatwiej na początek oglądam stare kreskówki (które przerażają mnie umiarkowanie), nawet nagranie z patefonu mam w zakładkach... ale wytrzymuję góra 10 sekund i muszę dziadostwo wyłączyć bo mam łzy w oczach. Nie ma jakiegoś innego sposobu? :( wiem że to strasznie rzadki i trochę idiotyczny problem, ale jest dość uciążliwy, zwłaszcza przy ludziach... no cóż, wszyscy patrzą na mnie z takim niedowierzaniem, że głowa mała.
Dzięki i pozdrawiam!
Jola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 18 czerwca 2014, o 14:46

15 października 2014, o 17:45

Rzeczywiście nietypowy problem, tymbardizej, że (jak podają media) od kilku lat przeżywamy renesans płyt winylowych i gramofonów :) Nie wiem czy jest jeszcze ktoś na tym forum kto ma podobne zainteresowanie co ja - czyli winyle. Nie jestem ekspertką, albo super znawczynią tematu, ale wiem jedno - jakbym miała taką fobię, to byłoby ze mną bardzo kiepsko, bo płyty winylowe towarzyszą mi od dzieciństwa. Co mogę Ci doradzić? Chyba to, że może mogłabyś porozmawiać na ten temat z mężem - skoro on ma pokaźną kolekcją, to pewnie traktuje winyle i gramofon jak świętość - i będzie w stanie Cię jakoś do tego przekonać. Wytłumaczyć, że nie ma czego się bać i że ten lęk jest irracjonalny, a wręcz szkodliwy, bo muzyka odtważana przez gramofon, moim zdaniem jest o niebo lepszej jakości niż mp3 czy muza z jutuba :)
Awatar użytkownika
chyba_chora
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 15:46

3 listopada 2014, o 22:26

Właśnie mąż stara się jak może pomagać, oboje lubimy polskiego punka więc słuchamy go często wieczorami :) i raz na jakiś czas Paweł włącza coś czego jeszcze nie słyszałam, a ja np. patrzę w telewizor więc nie wiem że to jest nagranie z winyla... Niestety kiedy tylko odwrócę głowę - mam atak paniki, zasłaniam oczy ale już wiem że to gramofon i nie mogę tego słuchać, chociaż (obiektywnie) nawet z youtuba dźwięk jest bardzo czysty. Gdybym nie wiedziała, pewnie nie byłoby problemu, dlatego to właśnie takie idiotyczne. Jeszcze gorzej, kiedy nawet nie widzę z czego muzyka dobiega, ale jest bardzo zniekształcona. No nie wiem, takie to dla mnie chore, że ktoś kiedyś umieścił czyjś głos na fizycznej rzeczy, ta rzecz głos zniekształciła, to jak za przeproszeniem spier....lić komuś duszę. Wiem że to nienormalne i pewnie śmieszne, ale wierzcie mi, nie chcielibyście tego uczucia sprawdzić na sobie. Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam gorąco! cmok
ODPOWIEDZ