Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Lęk przed umieraniem
-
- Gość
A na ultradźwiękach byłaś? W va banque teraz było pytanie co kruszy kamienie nerkowe w kategorii fizyka leczy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12
Padało to już wiele razy, ale ... każdy z nas umrze. I uwaga! Z dużym prawdopodobieństwem, zanim to się wydarzy, zaczniemy chorować i starzeć się. Mamy małe szanse na to żeby umrzeć zdrowym. I tak sobie myślę, że skoro nie wiemy kiedy ten kres nadejdzie, szkoda marnować życia na skazane na porażkę próby utrzymania się w bezwzględnym zdrowiu.
I tak na koniec: zdrowie to nie brak choroby
I tak na koniec: zdrowie to nie brak choroby
-
- Gość
A Ty w ogóle chcesz jeszcze żyć? Pisałaś, że Twój tata nie żyje, a mamę wkrótce to czeka... Ma raka terminalnego, tak? Już przesądzone? Jesteś w stanie sobie jakoś wyobrazić jak będzie wtedy wyglądało Twoje życie, jak zostaniesz bez najbliższej rodziny? Może to odbiera Ci cały sens życia? może boisz się spojrzeć w przyszłość, dlatego skupianie się na objawach jest Twoim tu i teraz, bo i tak nic już nie wzbudza w Tobie większych/pozytywnych emocji... A emocje w pewnym sensie to esencja życia, bo człowiek czując emocje, czuje że żyje, a jak nie czuje, to czuje się pusty, zwłaszcza jak nie wie co to miłość do samego siebie
Ostatnio zmieniony 7 lutego 2022, o 23:06 przez madmag87, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Gość
Najlepiej słuchać jednego, nie oczekuj jakiejś empatii, znajdź sobie jakiegoś swojego doktora house'a, może chama, ale niech przynajmniej jest konsekwentny i zna się na rzeczy
Psycholog powinien być empatyczny, a endokrynolog niech sobie będzie jaki jest, byle wiedział co robi
Psycholog powinien być empatyczny, a endokrynolog niech sobie będzie jaki jest, byle wiedział co robi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Wszyscy troje jednego roku dowiedzieliśmy się, że mamy raka. Jestem umysłem ścisłych i zadaje sobie pyatnie, jakie jest tego prawdopodobieństwo...Mama ma raka piersi i jest już tak duży że lekarze nie mogą go wyciąć. Gdy umrze zostanę zupełnie sama. Nie mam przyjaciół, bo w szkole i na studiach zajmowałam się nauką a nie życiem towarzyskim.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:05A Ty w ogóle chcesz jeszcze żyć? Pisałaś, że Twój tata nie żyje, a mamę wkrótce to czeka... Ma raka terminalnego, tak? Już przesądzone? Jesteś w stanie sobie jakoś wyobrazić jak będzie wtedy wyglądało Twoje życie, jak zostaniesz bez najbliższej rodziny? Może to odbiera Ci cały sens życia? może boisz się spojrzeć w przyszłość, dlatego skupianie się na objawach jest Twoim tu i teraz, bo i tak nic już nie wzbudza w Tobie większych/pozytywnych emocji... A emocje w pewnym sensie to esencja życia, bo człowiek czując emocje, czuje że żyje, a jak nie czuje, to czuje się pusty, zwłaszcza jak nie wie co to miłość do samego siebie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Z tego wyjdziesz masz dużo życia przed sobą.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:20Wszyscy troje jednego roku dowiedzieliśmy się, że mamy raka. Jestem umysłem ścisłych i zadaje sobie pyatnie, jakie jest tego prawdopodobieństwo...Mama ma raka piersi i jest już tak duży że lekarze nie mogą go wyciąć. Gdy umrze zostanę zupełnie sama. Nie mam przyjaciół, bo w szkole i na studiach zajmowałam się nauką a nie życiem towarzyskim.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:05A Ty w ogóle chcesz jeszcze żyć? Pisałaś, że Twój tata nie żyje, a mamę wkrótce to czeka... Ma raka terminalnego, tak? Już przesądzone? Jesteś w stanie sobie jakoś wyobrazić jak będzie wtedy wyglądało Twoje życie, jak zostaniesz bez najbliższej rodziny? Może to odbiera Ci cały sens życia? może boisz się spojrzeć w przyszłość, dlatego skupianie się na objawach jest Twoim tu i teraz, bo i tak nic już nie wzbudza w Tobie większych/pozytywnych emocji... A emocje w pewnym sensie to esencja życia, bo człowiek czując emocje, czuje że żyje, a jak nie czuje, to czuje się pusty, zwłaszcza jak nie wie co to miłość do samego siebie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Dla mnie proszki, lekarze i brak kogokolwiek do pomocy ciężko nazwać życiem.mario546 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:24Z tego wyjdziesz masz dużo życia przed sobą.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:20Wszyscy troje jednego roku dowiedzieliśmy się, że mamy raka. Jestem umysłem ścisłych i zadaje sobie pyatnie, jakie jest tego prawdopodobieństwo...Mama ma raka piersi i jest już tak duży że lekarze nie mogą go wyciąć. Gdy umrze zostanę zupełnie sama. Nie mam przyjaciół, bo w szkole i na studiach zajmowałam się nauką a nie życiem towarzyskim.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 23:05A Ty w ogóle chcesz jeszcze żyć? Pisałaś, że Twój tata nie żyje, a mamę wkrótce to czeka... Ma raka terminalnego, tak? Już przesądzone? Jesteś w stanie sobie jakoś wyobrazić jak będzie wtedy wyglądało Twoje życie, jak zostaniesz bez najbliższej rodziny? Może to odbiera Ci cały sens życia? może boisz się spojrzeć w przyszłość, dlatego skupianie się na objawach jest Twoim tu i teraz, bo i tak nic już nie wzbudza w Tobie większych/pozytywnych emocji... A emocje w pewnym sensie to esencja życia, bo człowiek czując emocje, czuje że żyje, a jak nie czuje, to czuje się pusty, zwłaszcza jak nie wie co to miłość do samego siebie
-
- Gość
Najważniejsze żebyś znalazła dobrego lekarza, któremu byś zaufała i na jednym się skupiła. Podreperujesz zdrowie, to może kiedyś będziesz mogła się zacząć realizować zawodowo, tak jak realizowałaś się naukowo... Okrutna samotność spowodowana brakiem rodziców, którzy byli do tej pory dla Ciebie wszystkim, być może zmusi Cię kiedyś do otworzenia się na innych ludzi...