Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Lęk przed umieraniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Bo masz teraz strach przed lekarzami. Magda uwierz dobrze że wiesz na czym stoisz. Moją mamę leczyli na gardło, miała raka płuc.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:49Już na początku rozmowy powiedziałam mu, że mam nerwicę lękową. Nie wiem też ile już mam brać tego wapnia, bo każdy lekarz zaleca mi inne dawki.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:37Nie wiem, jak było, ale się domyślam, że mogło tak być.. Różni są lekarze, jedni mili, drudzy chamscy, jeszcze inni zobojętniali... I tak samo różni są pacjenci, których postrzeganie zmienia się od stanu umysłu. A więc interakcje różnych ludzi w zależności od nastawienia może być różne. Najgorzej jak lekarz ma zły dzień i przyjdzie do niego pacjent w najgorszym momencie swojego życia. Czynnik ludzki, którego nie da się wykluczyć.Katja pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:24
A skąd Ty wiesz jak było?
Mnie lekarze straszyli i wmawiali choroby, których nie mam.
I nie byłam w tym odosobniona. Jest bardzo duży problem, o czym mówią również niektórzy lekarze, z umiejętnością rozmowy z pacjentem.
Rolą lekarza nie jest straszyć pacjenta i wywoływać u niego reakcje lękową, tylko przekazywać informację tak, żeby pacjent czuł się zaopiekowany.
Lekarz mógł po prostu przestrzec z czym może się łączyć dłuższe stosowanie wapnia o dużych stężeniach.
Wydaje mi się, że większość osób z zaburzeniami lękowymi, gdy już trafi do lekarza czuje się bezpiecznie (tak?), a ja mam odwrotnie, u lekarza i w szpitalu dostaje najwięcej ataków paniki. Ponowne trafienie do szpitala jest moim największym lękiem.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Ogólnie Twoje frustracje to nie mój problem,madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:59Ogólnie to podoba mi się ta wizja, że każdy lekarz powinien być empatyczny i kochany... Dosyć utopijna wizja, ale podoba mi się... W sumie to uważam, że wszyscy ludzie tacy powinni być, a zwłaszcza Ci w rządzie... Może kiedyś... Jak jakąś miss universe zostanie dopuszczona do władzy, to może tak będzie
Ale cóż, trzeba zacząć od siebie
Mówienie komuś nie jesteś swoją tarczycą też nie brzmi jakoś milusio xD mam nadzieję, że magda10 w gabinecie takich słów nie słyszała
więc wybacz, ale nie będę poświęcać temu czasu.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Gość
No, niestety każdy miał swoje perypetie z lekarzami... Trzeba nauczyć się nabrać odpowiedniego dystansu, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z publiczną służbą zdrowia, częstym wypaleniem zawodowym, brakiem powołania, a czasem po prostu ze zwykłym ludzkim zmęczeniem
Katja, mi wcale nie zależy, żebyś mi odpisywała... To ty mnie zacytowałaś pierwsza... I ogólnie nie pierwszy raz. I jeśli żarcik mylisz z frustracją, to też nie mój problem xD
Katja, mi wcale nie zależy, żebyś mi odpisywała... To ty mnie zacytowałaś pierwsza... I ogólnie nie pierwszy raz. I jeśli żarcik mylisz z frustracją, to też nie mój problem xD
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Niekoniecznie, jest wiele osób u których lęk jest powiązany właśnie z leczeniem czy pobytem w szpitalu. Szczególnie jeśli ktoś doświadczył naprawdę poważanych lub przedłużających się problemów zdrowotnych, poczucia bezsilności, poczucia, że lekarze chyba nie wiedzą co robią (mój przypadek), olewania i traktowania nas jak przypadek medyczny, a nie człowieka.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:49Już na początku rozmowy powiedziałam mu, że mam nerwicę lękową. Nie wiem też ile już mam brać tego wapnia, bo każdy lekarz zaleca mi inne dawki.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:37Nie wiem, jak było, ale się domyślam, że mogło tak być.. Różni są lekarze, jedni mili, drudzy chamscy, jeszcze inni zobojętniali... I tak samo różni są pacjenci, których postrzeganie zmienia się od stanu umysłu. A więc interakcje różnych ludzi w zależności od nastawienia może być różne. Najgorzej jak lekarz ma zły dzień i przyjdzie do niego pacjent w najgorszym momencie swojego życia. Czynnik ludzki, którego nie da się wykluczyć.Katja pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:24
A skąd Ty wiesz jak było?
Mnie lekarze straszyli i wmawiali choroby, których nie mam.
I nie byłam w tym odosobniona. Jest bardzo duży problem, o czym mówią również niektórzy lekarze, z umiejętnością rozmowy z pacjentem.
Rolą lekarza nie jest straszyć pacjenta i wywoływać u niego reakcje lękową, tylko przekazywać informację tak, żeby pacjent czuł się zaopiekowany.
Lekarz mógł po prostu przestrzec z czym może się łączyć dłuższe stosowanie wapnia o dużych stężeniach.
Wydaje mi się, że większość osób z zaburzeniami lękowymi, gdy już trafi do lekarza czuje się bezpiecznie (tak?), a ja mam odwrotnie, u lekarza i w szpitalu dostaje najwięcej ataków paniki. Ponowne trafienie do szpitala jest moim największym lękiem.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Dla mnie właśnie świadomość choroby jest czymś okropnym, czuje się przez to gorsza od innych i tego nie mogę znieść.mario546 pisze: ↑7 lutego 2022, o 14:09Bo masz teraz strach przed lekarzami. Magda uwierz dobrze że wiesz na czym stoisz. Moją mamę leczyli na gardło, miała raka płuc.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:49Już na początku rozmowy powiedziałam mu, że mam nerwicę lękową. Nie wiem też ile już mam brać tego wapnia, bo każdy lekarz zaleca mi inne dawki.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:37
Nie wiem, jak było, ale się domyślam, że mogło tak być.. Różni są lekarze, jedni mili, drudzy chamscy, jeszcze inni zobojętniali... I tak samo różni są pacjenci, których postrzeganie zmienia się od stanu umysłu. A więc interakcje różnych ludzi w zależności od nastawienia może być różne. Najgorzej jak lekarz ma zły dzień i przyjdzie do niego pacjent w najgorszym momencie swojego życia. Czynnik ludzki, którego nie da się wykluczyć.
Lekarz mógł po prostu przestrzec z czym może się łączyć dłuższe stosowanie wapnia o dużych stężeniach.
Wydaje mi się, że większość osób z zaburzeniami lękowymi, gdy już trafi do lekarza czuje się bezpiecznie (tak?), a ja mam odwrotnie, u lekarza i w szpitalu dostaje najwięcej ataków paniki. Ponowne trafienie do szpitala jest moim największym lękiem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Kiedyś przed chorobą bardzo czekałam na duże wydarzenia sportowe typu olimpiada lub mundial, a teraz zamiast czekać, ciągle się boję, że akurat wtedy będę w szpitalu.Katja pisze: ↑7 lutego 2022, o 14:22Niekoniecznie, jest wiele osób u których lęk jest powiązany właśnie z leczeniem czy pobytem w szpitalu. Szczególnie jeśli ktoś doświadczył naprawdę poważanych lub przedłużających się problemów zdrowotnych, poczucia bezsilności, poczucia, że lekarze chyba nie wiedzą co robią (mój przypadek), olewania i traktowania nas jak przypadek medyczny, a nie człowieka.magda10 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:49Już na początku rozmowy powiedziałam mu, że mam nerwicę lękową. Nie wiem też ile już mam brać tego wapnia, bo każdy lekarz zaleca mi inne dawki.madmag87 pisze: ↑7 lutego 2022, o 13:37
Nie wiem, jak było, ale się domyślam, że mogło tak być.. Różni są lekarze, jedni mili, drudzy chamscy, jeszcze inni zobojętniali... I tak samo różni są pacjenci, których postrzeganie zmienia się od stanu umysłu. A więc interakcje różnych ludzi w zależności od nastawienia może być różne. Najgorzej jak lekarz ma zły dzień i przyjdzie do niego pacjent w najgorszym momencie swojego życia. Czynnik ludzki, którego nie da się wykluczyć.
Lekarz mógł po prostu przestrzec z czym może się łączyć dłuższe stosowanie wapnia o dużych stężeniach.
Wydaje mi się, że większość osób z zaburzeniami lękowymi, gdy już trafi do lekarza czuje się bezpiecznie (tak?), a ja mam odwrotnie, u lekarza i w szpitalu dostaje najwięcej ataków paniki. Ponowne trafienie do szpitala jest moim największym lękiem.
-
- Gość
Masz dwa wyjścia... Albo przestać się utożsamiać z chorobą i skupić uwagę na tym co możesz, albo poszukać wzajemnego wsparcia na jakimś forum dla osób z tężyczką... Inaczej się nie da, cierpisz na widok leków, bo Ci przypominają i cierpisz na widok imprez skupionych wokół kultu ciała, bo też Ci przypomina i cierpisz, bo lekarze Cię nie pocieszają tylko robią swoją robotę... W ten sposób nie wyjdziesz z poczucia osamotnienia, pocieszenia musisz szukać w sobie, to jedyne trwałe źródło wsparcia.
Ewentualnie możesz oglądać dla odmiany dr'a house'a, tam też bohaterka chorowała na tężyczkę, była nieprzeciętnie utalentowana, ambitna i też bała się, że umrze. Oczywiście jeśli przy tym nie zaczniesz sobie wkręcać jeszcze innych chorób
Ewentualnie możesz oglądać dla odmiany dr'a house'a, tam też bohaterka chorowała na tężyczkę, była nieprzeciętnie utalentowana, ambitna i też bała się, że umrze. Oczywiście jeśli przy tym nie zaczniesz sobie wkręcać jeszcze innych chorób

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Uwierz mi boli głowa, mam bol klatki piersiowej. To są somaty.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16