Cześć! Być może tylko ja tak mam, może znajdą się osoby które też tego doświadczyły, generalnie lęków miałem bardzo dużo, wystarczy poczytać co pisałem na forum, ostatnimi czasy bardzo to wygasło, przywykłem do tego najwyraźniej, aczkolwiek od dłuższego czasu miewam przypadłość dosyć męcząca a mianowicie bezsenność, bardzo często, podczas wieczornej niedzieli przychodzi mi myśl aby już się położyć do spania ponieważ rano wstaje do pracy, kiedy się kładę i myślę żeby zasnąć nachodzi mnie uczucie lęku, napięcie, nawet jeżeli czuję zmeczenie to samo to napięcie oraz lęk nie pozwala mi zasnąć, przychodzą myśli że się nie wyśpię itp, całą noc spędzam na czuwaniu i próbie zaśnięcia, i tak co 2-3 tygodnie mam co najmniej raz w niedzielę, ma ktoś może na to jakieś porady? Wiem jak działa nerwicowe koło itp aczkolwiek ciężko jest pójść do pracy po nieprzespanej nocy i chciałbym jakoś to przezwyciężyć. Pozdrawiam was!

Ja tak mam, właśnie mnie obudził paniczny lęk heh. Cały dzień spoko, zacząłem sobie z tym radzić, a jak wieczór przychodzi to zaczynam się robić niespokojny. Na szczescie często przesypiam całe noce, ale np teraz wybudziła mnie taka panika, ze po mieszkaniu musiałem pospacerować bo nie ogarniałem co się dzieje w danej chwili

thomass pisze: ↑

2 lipca 2023, o 23:59

Ja tak mam, właśnie mnie obudził paniczny lęk heh. Cały dzień spoko, zacząłem sobie z tym radzić, a jak wieczór przychodzi to zaczynam się robić niespokojny. Na szczescie często przesypiam całe noce, ale np teraz wybudziła mnie taka panika, ze po mieszkaniu musiałem pospacerować bo nie ogarniałem co się dzieje w danej chwili

Ty je przesypiasz, ja podczas szykowania się do snu dostaje uczucia lęku oraz silnego napięcia i nawet jak jestem masakrycznie śpiący to nie mogę po prostu usnąć, teraz jest ta sama sytuacja, do pracy wstaje o 4;30 a spać się nie da

Nie martw się, tez to przechodziłem czyli bezsenne noce. Potrafiłem być bardzo zmęczony, zasypiałem Np i po godzinie było koniec snu i walka do rana. To z czasem przeszło

Mam to samo od jakichś 2 miesięcy ale tylko jak muszę wstać do pracy najgorsze jest to że człowiek się nakręca następnego dnia że tej nocy będzie tak samo i faktycznie dalej się nie da wyspac

Siemka, ja na początku roku ponad 2 miesiace się borykałem ze snem.. przebudzałem się w nocy, spałem bardzo lekko. W ogole nie mogłem zasnąć. Mi pomogła przed snem relaksacja.. staranie się nie oglądać tv czy siedziec na telefonie. Melatonina tez jest pomocna.. a najważniejsze, żeby nie robić sobie presji na ten sen.