Witam,
Lęk przed schizofrenią dopadał mnie już wcześniej, ale umiałam sobie go jakoś przetłumaczyć. Niestety, wujek mojego chłopaka ma schizofrenie i nigdy jakoś się w to nie zagłębiałam, jednak wczoraj, niewiadomo czemu, podpytałam go o pare rzeczy. Oczywiście potem, po dowiedzeniu się ich - mianowicie tego, że kiedyś był całkowicie zdrowy, a schizofrenia pojawiła się nagle, wystraszyłam się, że może ją mam. Naprawdę strasznie się boję. Pojawiły mi się mysli, że może nikt wokół mnie nie istnieje, że ktoś kieruje naszymi myślami, naprawdę bardzo chore myśli.
Byłam u psychologa około miesiąc temu, stwierdził oczywiście nerwice, jednak powiedział, że derealizacja, którą wtedy miałam to silny objaw schizofreniczny i że mam przestać sobie to wmawiać, co teraz mnie znów nakręca. (Derealizacja już przeszła) Dodam, że oczywiście tak potężny lek zaczął się dopiero po informacjach o wujku, ale naprawdę się tego boję. W głowie widzę już obrazy jak wariuje, jak nie wiem co się dzieje, jak zamykają mnie gdzieś. Panicznie się boję. Proszę pomóżcie. Może powinnam wybrać się do psychiatry? Nie rozumiem, dlaczego wcześniej mogłam sobie to na spokojnie przetłumaczyć, a teraz analizuję swoje życie od dzieciństwa i próbuję sobie przypomnieć czy może nie miałam jakiś początków schizofrenii. Bardzo mnie to przeraża.
Oczywiście analizuję też, czy nie słyszę jakiś głosów, czy nie zacznę ich słyszeć.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Lęk przed schizofrenią/zwariowaniem
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Masz sobie nie wmawiać derealizacji?yłam u psychologa około miesiąc temu, stwierdził oczywiście nerwice, jednak powiedział, że derealizacja, którą wtedy miałam to silny objaw schizofreniczny i że mam przestać sobie to wmawiać, co teraz mnie znów nakręca.

Zmień psychologa.
Tak jak ludzie, którzy mają raka, choroby jelit, wątroby, trzustki, pecherza, żołądka też mogli być kiedyś zdrowi i co w związku z tym?Oczywiście potem, po dowiedzeniu się ich - mianowicie tego, że kiedyś był całkowicie zdrowy, a schizofrenia pojawiła się nagle, wystraszyłam się, że może ją mam. Naprawdę strasznie się boję.
Ludzie chorują i to jest fakt i nie ma co się czarować, że jest inaczej. Ale Twoje myśli nie są objawieniem Twoich chorób, to że się boisz jakieś choroby to nie jest znak, że ją masz.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Na stronie Emocjobranie. Pl Wiktor nagrał zajebisty tekst o strachu przed schizofrenią. ..polecamwiktoire pisze: ↑5 lutego 2021, o 11:54Witam,
Lęk przed schizofrenią dopadał mnie już wcześniej, ale umiałam sobie go jakoś przetłumaczyć. Niestety, wujek mojego chłopaka ma schizofrenie i nigdy jakoś się w to nie zagłębiałam, jednak wczoraj, niewiadomo czemu, podpytałam go o pare rzeczy. Oczywiście potem, po dowiedzeniu się ich - mianowicie tego, że kiedyś był całkowicie zdrowy, a schizofrenia pojawiła się nagle, wystraszyłam się, że może ją mam. Naprawdę strasznie się boję. Pojawiły mi się mysli, że może nikt wokół mnie nie istnieje, że ktoś kieruje naszymi myślami, naprawdę bardzo chore myśli.
Byłam u psychologa około miesiąc temu, stwierdził oczywiście nerwice, jednak powiedział, że derealizacja, którą wtedy miałam to silny objaw schizofreniczny i że mam przestać sobie to wmawiać, co teraz mnie znów nakręca. (Derealizacja już przeszła) Dodam, że oczywiście tak potężny lek zaczął się dopiero po informacjach o wujku, ale naprawdę się tego boję. W głowie widzę już obrazy jak wariuje, jak nie wiem co się dzieje, jak zamykają mnie gdzieś. Panicznie się boję. Proszę pomóżcie. Może powinnam wybrać się do psychiatry? Nie rozumiem, dlaczego wcześniej mogłam sobie to na spokojnie przetłumaczyć, a teraz analizuję swoje życie od dzieciństwa i próbuję sobie przypomnieć czy może nie miałam jakiś początków schizofrenii. Bardzo mnie to przeraża.
Oczywiście analizuję też, czy nie słyszę jakiś głosów, czy nie zacznę ich słyszeć.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 sierpnia 2020, o 20:29
To jakbyś mnie opisała jeszcze rok temu. Jezus jak ja sie cholernie bałam że dostane psychozy jakiejś lub ogólnie choroby psychicznej. (Moja mama choruje na schizo).
Męczyło mnie to chyba z 8 miesięcy + DD.
U mnie zadziałalo po prostu porzucenie kontroli plus zaakceptowanie czarnego scenariusza. Ale oczywiście na to trzeba być gotowym.
Poza tym mając zaburzenie lękowe, nigdy nie zachorujemy na chorobę psychiczną.
Męczyło mnie to chyba z 8 miesięcy + DD.
U mnie zadziałalo po prostu porzucenie kontroli plus zaakceptowanie czarnego scenariusza. Ale oczywiście na to trzeba być gotowym.
Poza tym mając zaburzenie lękowe, nigdy nie zachorujemy na chorobę psychiczną.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 1 grudnia 2018, o 17:39
Też przez to przechodziłem . Mój tata choruje na schizofrenie paranoidalną i miałem natrętne myśli o wszystkim co jest związane z tą chorobą. Ogólnie to była jakaś masakra. Nie czytaj przede wszystkim o schizofrenii na necie u mnie to tylko pogorszyło sytuacje.