Lęk przed schizą

SCF · 1 września 2020, o 10:29

Bylo mowione już 100x.
Naucz sie zaakceptować to że na nic nie ma 100% gwarancji, a objawy oboczne wymienione na ulotce sa wymienione tak żeby ująć nawet skrajnie rzadkie przypadki.
Przyjmij opcję że jak zwariujesz to zwariujesz i nie masz na to wpływu.
Wiec masz wybór albo będziesz sie obawial ze wlasnie ty bedziesz tym skrajnie rzadkim przypadkiem albo to olejesz.
Rownie dobrze mozesz sie obawiac ze wystapi u ciebie choroba ktora wystepuje w 1 na milion przypadków albo rzadziej.
Ja cie nie bede upewnial haslami ze "nie nic ci na pewno nie bedzie" bo ty sie uspokoisz na chwile a potem sie zas nakrecisz bo pojdziesz do szkoly i ktos ci mrugnie i uznasz ze zauwazyl ze masz schizy i uznasz ze na pewno je masz.
Wiec to jest daremne.
Błąd na tym forum popelniaja ci ktorzy non stop ci piszą na kazde pierdniecie ze nic ci na pewno nie jest.
Nie meczy Cię to już wieczne szukanie dziury w calym ?

siemaeniuxd · 1 września 2020, o 11:02

Meczy, ale juz mi nie daje spokoju ta psychoza po tych lekach

MałaMaruda · 1 września 2020, o 11:39

siemaeniuxd pisze: ↑
1 września 2020, o 11:02
Meczy, ale juz mi nie daje spokoju ta psychoza po tych lekach

z tego co ja zrozumiałam kiedyś moją lekarkę to tego typu leki mogą nasilić objawy psychotyczne u osób, które MAJĄ choroby psychiczne, a nie wywołać te choroby. Ty nie masz choroby psychicznej tylko zaburzenie lękowe, więc u Ciebie nie wywoła psychozy. Idź do szkoły! Rząd każe, kształć się.

SCF · 1 września 2020, o 12:08

Teraz nie daje spokoju obawa przed psychoza po lekach za chwilę bedzie że wydawalo ci się zawsze ze brama przed szkołą była czarna a okazuje sie że jest zielona i tez ci to nie bedzie dawalo spokoju. A potem że wydawalo ci się ze z kims rozmawiales a okazalo sie ze nie rozmawiales i bedzie lek ze moze masz psychoze. Za chwile po tym że spojrzales na zegar i byla godzina 12 a teraz patrzysz i jest przed 12 i tez bedzie ze pewnie miales psychoze. I moge tak pisac i pisac i objetoscia tekstu 1000x przerosne Biblię bo tyle mozna wkretow tu wymyślać...

SCF · 1 września 2020, o 16:56

No i dostał chlopak zapewnienue ze po lekach nic mu nie bedzie.
Więc jest chwila przerwy w temacie.
Za niedługo znow będzie wpis że coś mu w glowie pstryknęło i ze to chyba jest poczatek psychozy

siemaeniuxd · 1 września 2020, o 18:02

Chlopie ja nie chcialem brac tych lekow przez to, a i tak na znany lekarz psychiatra napisal, ze moze tak byc

MałaMaruda · 1 września 2020, o 18:16

SCF pisze: ↑
1 września 2020, o 16:56
No i dostał chlopak zapewnienue ze po lekach nic mu nie bedzie.
Więc jest chwila przerwy w temacie.
Za niedługo znow będzie wpis że coś mu w glowie pstryknęło i ze to chyba jest poczatek psychozy

dzielę się tym co wiem, żeby pomóc, nie oceniaj. każdy przechodził etap upewniania się

siemaeniuxd · 1 września 2020, o 21:15

Psychiatra na znanym lekarzu napisal, ze moze sie tak stac od antydperesantow, ze moze wywolac, szczegolnie od benzo

Katja · 1 września 2020, o 22:03

siemaeniuxd pisze: ↑
1 września 2020, o 21:15
Psychiatra na znanym lekarzu napisal, ze moze sie tak stac od antydperesantow, ze moze wywolac, szczegolnie od benzo

A ile było takich przypadków?
Na ulotkach to są rzeczy na wypadek trzęsienia ziemi i apokalipsy zombie, bo producenci muszą się zabezpieczać.
Drąż dalej temat, sprawdzaj, upewniaj się, zadawaj pytania wszędzie gdzie się da a na pewno Ci to pomoże być jeszcze bardziej w lękowej czarnej dUpie.
3/4 tego forum bierze lub brało jakieś tego typu leki i jakoś nikt od nich psychozy nie dostał, ale Ty jeden rodzynek, jeden na milion tej psychozy dostaniesz tylko dlatego, że Twoje myśli są prorocze niczym Nostradamus

MałaMaruda · 1 września 2020, o 22:04

siemaeniuxd pisze: ↑
1 września 2020, o 21:15
Psychiatra na znanym lekarzu napisal, ze moze sie tak stac od antydperesantow, ze moze wywolac, szczegolnie od benzo

To jak się tak boisz to nie bierz leków i tyle. Mi kiedyś endokrynolog na znanym lekarzu wmawiał stwardnienie rozsiane bez badań.

siemaeniuxd · 1 września 2020, o 22:55

Jakby to ode mnie zalezalo to bym ich nie bral, ale jestem nieletni i mama mi je kaze brac, bo mysli, ze cuda zdzialaja. Mama nie wie, ze te leki hamuja lęk, a wszystkie dziwne mysli, wrazenia, derealizacja, dziwne uczucie na bani zostaja

SCF · 2 września 2020, o 07:36

MałaMaruda pisze: ↑
1 września 2020, o 18:16

dzielę się tym co wiem, żeby pomóc, nie oceniaj. każdy przechodził etap upewniania się

No tak ale nie każdy męczy jeden watwk przez 30 stron i jest caly czas w jednym i tym samym punkcie bo nie robic nic, totalnie nic. Ja różne rzexzy rozumiem ale b@tch please...
Ile można sie upewniac tymbardziej ze wiele osob tu podalo co ma robić a on dalej swoje i jeszcze czyta jakies bzdury w sieci i na znanym lekarzu pyta....
Na kazdym leku nawet tym bez recepty jest masa efektów ubocznych na ulotce że sie mozna zlapac za głowę czytając je. Gdyby te objawy faktycznie powszechnie występowały to branie takich leków stracilo by sens.
A na hyperrealu coś piszą o antydepresantach ? Tam już pytałeś ?

siemaeniuxd pisze: ↑
1 września 2020, o 22:55
bo mysli, ze cuda zdzialaja.

Cuda to chyba egzorcysta jedynie tu zdziała

Wiki12345 · 2 września 2020, o 08:08

Witam . Postaram się opisać sytuację krótko. Mąż ma nerwicę lękowa od kilku lat , dowiedzieliśmy się o tym przy pierwszym ataku paniki , który dostał jak poszłam do fryzjera a on dostał mocne leki ze może zrobić coś dziecku. I tak się zaczęła w sumie najgorszy etap w jego życiu. Od 3lat były czasem delikatne stany napięcia ale bez objawów paniki. I wczoraj dostał bardzo silny atak paniki . Dzień wcześniej się kłóciliśmy i rano powiedziałam mu parę słów. I teraz słyszę od swojego męża że to przeze mnie dostałam atak paniki i nawrót nerwicy lękowej. Wiem że to nie przeze mnie dostał atak bo powtórzyła się sytuacja został sam w domu z dzieckiem , pobudzenie serca , poty, dreszcze , silny lęk. I oczywiście myśli żeby nie zwariować. Znam to wszystko bo przechodziliśmy to . Tylko teraz mój mąż mnie nie lubi , i to tak sobie wkręcił że nie wiem jak to będzie dalej. Boje się żeby sobie mnie nie upatrzył jako ostanie zło. Bo będzie koniec małżeństwa. Doskonale go rozumiem gdyż sama mam nerwicę lękowa bo dostałem pierwsze leki 2 lata po jego 1 ataku paniki. U mnie leki aktywują się na punkcie zdrowia ,umierałam już nie raz . Też walczę o normalne życie. Martwi mnie to że mój mąż znowu miał atak a już się wydawało że jest dobrze. 🥺 I co zrobić żeby nie wkręcał sobię mnie jako przyczynę nerwicy lękowej .

siemaeniuxd · 2 września 2020, o 09:12

Kolega mi powiedzial jak dobie z blizszym kolega smieszkowalem, ze ale wy po#&bani jestescie i teraz nie moge normalnie w szkole siedziec bo mysle o tym, ze ma racje

lubieplacki13 · 2 września 2020, o 11:24

siemaeniuxd pisze: ↑
2 września 2020, o 09:12
Kolega mi powiedzial jak dobie z blizszym kolega smieszkowalem, ze ale wy po#&bani jestescie i teraz nie moge normalnie w szkole siedziec bo mysle o tym, ze ma racje

Ojeju, straszne. Kolega ci powiedział coś co mówi każdy nastolatek do drugiego. Chłopie skończ to tutaj mielić, już nie dość, że to analizujesz, to głupie jest to, że każdą z tych rzeczy musisz tu opisać, co jeszcze gorzej wpływa na twój stan, bo utrwalasz sobie to co piszesz i zamiast pracować nad sobą to znalazłeś sobie w ludziach tutaj swój kosz na śmieci lękowe.