Witajcie to znowu ja
Od jakiegoś czasu męczą mnie dziwne mysli..
Zaczęło się od tego ,że coraz częściej tu na forum widziałam takie wpisy jak '' miałam taki atak ,karetka przyjechala '' ''wylądowałam na pogotowiu'' ''jak pogotowie przyjechało po mnie to podali mi to ito..''
Strasznie się teraz boję ,że i moja nerwica wręczy mi taki atak ,że nie będę potrafiła się uspokoić i rodzina czy ludzie na ulicy będą musieli wzywać pogotowie. Ok mialam juz silne atatki ale wiązały się one np z pobytem w szkole , w sklepie i pomagało wyjście.. Oczywiście mam lęk przed lękiem ale uważałam to za normalne. W sensie ,że mam takie objawy i moge się ich bać bo są nieprzyjemne.
Jednak ostatnio praktycznie cały czas nie mogę przestać o tym myśleć ,że i mnie dopadnie taki atak ,że skończe na pogotowiu.. To taki lęk przed utratą kontroli.
Nie wiem czego oczekuje , czy rady jak nad tym zapanować czy co.. Jest mi na prawdę ciężko ostatnio a tu doszły takie myśli..
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Lęk przed atakiem paniki
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Po pierwsze to zwykle natrety czyli klania sie brak znajomosci podejscia do nich czyli brak akceptacji . Po drugie nawet jesli doszlo by do takiej sytuacji ze ktos wezwal by karetke oczywiscie napewno za twoja decyzja to by sie dzialo . To czego ty sie w szpitalu boisz , lekarz cie nie opluje i nie wstrzyknie wirusa hiv , pracuj nad stanem umyslu zacznij go dostrzegac a nie skupiaj sie na natertach i lękach . Bo tresci sa nie wazne to sztuczka wqzne jest to wyzej ten stan umyslu i zrozumienie go . Powodzenia
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 09:05
Witaj Dementorka !
Lęk przed lękiem jest normalny. Tez to przeżywalam. Jest to efekt błędnego koła, ktore nalezy przerwac. Mi sie udalo w nastepujacy sposob, otóż kiedy czułam, ze łapie mnie lęk, ktorego przedtem bardzo sie bałam, mówiłam sobie : O, łapie mnie lęk , fajnie, bo przyjdze i pojdzie . Starałam sie nastawic pozytywnie umysl do przezywania tego lęk jako coś fajnego, a nie strasznego. Innymi słowy, starałam sie zaprzyjaznic z tym lękiem i w ten sposob moj lęk sie poddawal pod moje kierownictwo i przestał mnie po dluzszym czasie nachodzic. Ps. Byl to czas kiedy miewałam silne napady paniki i kiedy takze stałam sie ofiarą błędnego koła. Pozdrawiam i głowa do góry
Lęk przed lękiem jest normalny. Tez to przeżywalam. Jest to efekt błędnego koła, ktore nalezy przerwac. Mi sie udalo w nastepujacy sposob, otóż kiedy czułam, ze łapie mnie lęk, ktorego przedtem bardzo sie bałam, mówiłam sobie : O, łapie mnie lęk , fajnie, bo przyjdze i pojdzie . Starałam sie nastawic pozytywnie umysl do przezywania tego lęk jako coś fajnego, a nie strasznego. Innymi słowy, starałam sie zaprzyjaznic z tym lękiem i w ten sposob moj lęk sie poddawal pod moje kierownictwo i przestał mnie po dluzszym czasie nachodzic. Ps. Byl to czas kiedy miewałam silne napady paniki i kiedy takze stałam sie ofiarą błędnego koła. Pozdrawiam i głowa do góry
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
No wlasnie bralas to juz w pewnym momencie jako doswiadczenie czyli stawalas sie obserwatorem .bez zbednej presji co hamuje bledne kolo . Kazdy musi swoj sposob znalesc .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 917
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
niegdys moj psychiatra by powiedzial tak:
.....to jak pani sie boi szpitali , to w ramach terapii prosze raz w tygodniu podejsc pod szpital ,posiedziec obok , oswoic sie , nastepnym razem prosze wejsc do srodka....
i tak to dziala boimy sie tego co nam nieznane....ja tez sie balam zawsze karetek ale teraz jak bylam chora wiez mi sama bylam pierwsza na pogotowiu bo oczywiscie przyjechac nie chcieli no przeciez jeszcze zylam bylo juz mi obojetne czy mnie poloza czy nie aby mi tylko bol przeszedl...
.....to jak pani sie boi szpitali , to w ramach terapii prosze raz w tygodniu podejsc pod szpital ,posiedziec obok , oswoic sie , nastepnym razem prosze wejsc do srodka....
i tak to dziala boimy sie tego co nam nieznane....ja tez sie balam zawsze karetek ale teraz jak bylam chora wiez mi sama bylam pierwsza na pogotowiu bo oczywiscie przyjechac nie chcieli no przeciez jeszcze zylam bylo juz mi obojetne czy mnie poloza czy nie aby mi tylko bol przeszedl...
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- Dementorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 9 sierpnia 2015, o 09:46
Ja się nie boje szpitali , lekarzy itp . chodzę do nich chętnie
Ja się boje tego faktu '' jestem w takim stanie okropnym '' czyli ze jest ze mna tak zle ze trace kontrole , ze zwykle wyjscie z pewnego miejsca lub polozenie się nie da efektu , a jedynie ze zrobie show.
Nie wiem może boje sie co ludzie powiedza tez... I niestety mowie tu nawet o rodzinie bo niestety nie zamierzam się z tym ujawniać..
Ja się boje tego faktu '' jestem w takim stanie okropnym '' czyli ze jest ze mna tak zle ze trace kontrole , ze zwykle wyjscie z pewnego miejsca lub polozenie się nie da efektu , a jedynie ze zrobie show.
Nie wiem może boje sie co ludzie powiedza tez... I niestety mowie tu nawet o rodzinie bo niestety nie zamierzam się z tym ujawniać..