Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

lęk przed atakiem paniki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

15 stycznia 2016, o 22:37

Czy atak paniki może opierać się na jednym głównym objawie? Jakoś ze 3 razy w życiu, w konkretnej sytuacji (spotkania) zrobiło mi się niedobrze, tak nagle, gula w gardle, chęć ucieczki z tego miejsca. Pierwsze sytuacje zignorowałam, wiedziałam że są stresowe, niestety ostatnią się nakręciłam i wpadłam w błędne koło lękowe. Ciągłe napięcie, niepokój, uciski w klatce piersiowej, stany depresyjne towarzyszą mi już jakieś 2 miesiące.
Czytam artykuły, ale ciągle boję się następnego ataku, wiem, że nic mi się od tego nie stanie itd itp, ale samo to uczucie i to, że będę się męczyła przez całe spotkanie z kimś mnie dobija... jestem taka wyczulona na każdy odzew ze strony mojego układu pokarmowego, że każde piknięcie w żołądku, albo tak jak dziś, średni apetyt interpretuje jako katastrofę.
I oczywiście myślę, że jako jedyna mam taką dziwną przypadłość :D
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
AnnaMi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 23:28

15 stycznia 2016, o 23:50

Cześć,

Oczywiście, że to tylko atak paniki. A teraz lęk przed kolejnym napadem. Miałam bardzo podobne do Ciebie objawy ( i z tego co wiem sporo osób też) gula w gardle, mdłości, wrażenie, że zaraz zwymiotuję itd. Co mogę Ci poradzić w tej sytuacji to, to żebyś spróbowała uświadomić sobie, że przecież zawsze na takim spotkaniu możesz wyjść na chwilę jeżeli będziesz się naprawdę źle czuła i nie będzie to nic strasznego, najgorsze co robisz w tej sytuacji to dociążasz się presją, że będziesz musiała się męczyć z objawami całe spotkanie. Po prostu zauważ, że zawsze jest jakieś wyjście i da się przerwać błędne koło. To Ty tu ,,rządzisz", a nie ,,Twoja nerwica'' ! :)
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

16 stycznia 2016, o 10:15

To wszystko tak dobrze się czyta...
Ja się boje, że kolejny atak mnie zalamie, że zawsze będę taka zaszczuta jak teraz, jakis mocniejszy kryzys mnie złapał w tym tygodniu...

-- 16 stycznia 2016, o 10:15 --
AnnaMi, Ty już sobie z tym poradziłaś? ;)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

16 stycznia 2016, o 11:39

Nie dość że minie to za jakiś czas będzie ci to w ogóle obojetne.
Wychodź, korzystaj z okazji kiedyś mozesz wyjść i zmierzyć się z lękiem bo tak naprawdę poza paroma
głupimi myślami i objawami nic Tobie nie grozi. I nic Ci się od tego nie stanie.
Warto dać umysłowi nowe informacje że wyszłaś, dałaś radę i tak naprawdę nic się nie stało.
To najlepszy lek na lęki:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

16 stycznia 2016, o 12:34

Wychodze, nie mam z tym raczej problemu, jeśli chodzi o jakieś miejsca publiczne, chociaż teraz nie przynosi mi to żadnej satysfakcji, wychodze bo muszę :) najgorzej chyba w jakimś szerszym gronie. Ostatni atak od którego się nakręciłam wystąpił u rodziny mojego chłopaka, wiedzieli że się gorzej poczulam, ale i tak było mi glupio, a teraz sie tym znowu nakrecam, że tam pójdę i będzie to samo, co sobie pomyślą o mnie... Meczy mnie to strasznie :( wiem, że trzeba wychodzić naprzeciw lekowi i jeśli znowu dostaniemy zaproszenie to pójdę, ale boje się tego jak cholera...
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

16 stycznia 2016, o 12:50

justi2212 pisze:Wychodze, nie mam z tym raczej problemu, jeśli chodzi o jakieś miejsca publiczne, chociaż teraz nie przynosi mi to żadnej satysfakcji, wychodze bo muszę :) najgorzej chyba w jakimś szerszym gronie. Ostatni atak od którego się nakręciłam wystąpił u rodziny mojego chłopaka, wiedzieli że się gorzej poczulam, ale i tak było mi glupio, a teraz sie tym znowu nakrecam, że tam pójdę i będzie to samo, co sobie pomyślą o mnie... Meczy mnie to strasznie :( wiem, że trzeba wychodzić naprzeciw lekowi i jeśli znowu dostaniemy zaproszenie to pójdę, ale boje się tego jak cholera...
No boisz się i co teraz masz do końca życia siedzieć w domu bo przyjdzie atak paniki który nic Ci nie zrobi ? : d bez sensu , Co mają sobie pomyśleć niech sobie myślą chodzi o Ciebie : P
"Wola psychiki daje wyniki"
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

16 stycznia 2016, o 13:02

Masz racje boos, brakuje mi jeszcze akceptacji i jakiegoś dystansu do tej sytuacji... Wiem że to głupie i w sumie paradoksalne, bo siedząc w domu z ciągłym lekiem, z atakami czy bez nich, to wcale lepiej się nie czuje :P
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
AnnaMi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 23:28

17 stycznia 2016, o 00:31

-- 16 stycznia 2016, o 10:15 --
AnnaMi, Ty już sobie z tym poradziłaś? ;)[/quote]

Tak, miałam bardzo podobne do Twoich ataki paniki, później lęki przed kolejnymi. Faktycznie tak jak sama napisałaś, chodzi o złapanie dystansu od tego, ale na to potrzeba sporej pracy nad sobą i czasem małych kroków. Ważne jest próbowanie, nie poddawanie się, bo każda próba nawet jeżeli w jej trakcie zawrócisz da Ci satysfakcję i siłę do kolejnych prób.

I taka mała rada, spróbuj się zająć gdy jesteś w domu czymkolwiek co zaangażuje Twoje myśli, nie wiem np. czytanie, bo im dłużej będziesz rozkminiać te ataki paniki, tym bardziej się nakręcisz. Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ