Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Proszę o pomoc

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Karol23
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 kwietnia 2023, o 15:04

2 kwietnia 2023, o 15:08

Chciałbym opisać historie mojego zaburzenia liczę na to, że znajdzie się osoba o podobnych objawach, która mnie zrozumie i wskaże drogę do wyzdrowienia. Tak jak już mówiłem zacznę od opisania mojej historii. Wszystko zaczęło się jakieś 8 miesięcy temu wtedy pojawiły się pierwsze dziwne symptomy, które jednak nie utrudniały mi aż tak bardzo funkcjo wania były to między innymi zmniejszenie umiejętności skupienia się na dłuższy czas problemy z pamięcią (krótkotrwałą). Oraz coś, co można opisać jako mgła mózgowa, która objawia się między innymi ogólną trudnością z myśleniem oraz wyobraźnia czułem, że coś jest nie, tak więc zacząłem podejrzewać u siebie demencję, czy nawet wczesne objawy guza mózgu oczywiście powodowało to ogromny stres spędzałem na taki chorobowych forach całe dni, nakręcając się coraz bardziej w takim stanie trwałem przez jakieś 3 miesiące później objawy nasiliły się moja pamięć bardzo się pogorszyła, a wspomnienia stały się obce, jakby nie moje. Dodatkowo moja koncentracja też się pogorszyła, uogólniając czułem uczucie otępienia wtedy też pojawiły się pierwsze lęki I ataki paniki, które zazwyczaj uaktywniały się przed spaniem podczas ataku lęku czułem dziwne trudne do określenia uczucie coś jakbym wychodził z ciała niektóre przedmioty wydawały się przybliżać i oddalać bałem się tego uczucia ostatecznie żyłem w ciągłym stresie, nie wiedząc co mi jest i bojąc się ataku paniki miej więcej w tamtym czasie po długich namowach moja mama zgodziła się na pójście ze mną do psychiatry, który stwierdził derealizacje i zaburzenia lękowe przepisał mi pramolan przed snem i 2 tabletki acertinu jedną rano drugą wieczorem wtedy byłem już w okropnym stanie psychicznym, a zaznaczam, że było to 3/4 miesiące temu ogółem moi rodzice chyba nie do końca zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i nie pilnowali bym regularnie zażywał przepisane mi leki w skrócie zażywałem je, kiedy akurat sobie przypomniałem. Miej więcej wtedy moja sytuacja zaczęła się jeszcze bardziej pogarszać, ponieważ rano i wieczorem moja świadomość była ograniczona przez moją głowę przewijały się wtedy nielogiczne myśli (jabłko pachnie jak chleb) a ja sam nie odróżniałem życia od snu bardzo bałem się tego stanu wtedy też postanowiłem, że muszę skupić się na systematycznym braniu leków, lecz okazało się, że praktycznie się już skończyły, a recepta na kolejną paczkę straciła ważność wtedy natrętne myśli doprowadzały mnie już praktycznie do szaleństwa miałem myśli samobójcze ogółem szukałem deski ratunku i pomocy jednak jej nie otrzymałem nawet od najbliższych ostatecznie ostatnie 2 miesiące były najgorszymi w moim życiu zaczęło się od bardzo ostrej grypy i długotrwałej gorączki, która pogłębiła wszystkie moje objawy szczególnie nasiliły się lęki I uczucie snu na jawie po tym, jak wyzdrowiałem, miałem minimalną poprawę, lecz poniżej było tylko gorzej obecnie codziennie się pogarsza nie wiem już gdzie szukać ratunku nikt mnie nie rozumie wszyscy twierdzą, że wymyślam sobie choroby jestem w totalnej rozsypce czuje się jak we śnie nie potrafię czerpać radości z życia. Proszę, jeśli ktoś miał podobne problemy objawy niech opiszę swoją historię i doradzić mi co mam zrobić… 
Aga40
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 listopada 2022, o 18:27

2 kwietnia 2023, o 16:05

Czesc u mnie takie objawy pojawiły sie po rozstroju nerwowym, jaki przeszłam w byłej pracy. Jestem chora na depresje dwubiegunowa caly czas na lekach od 14 lat. Czułam sie dobrze a tu nagle boom uczucie odrealnienia wszystko było dziwne obce miałam ataki paniki i tak juz 4 miesiac sie czuje jakbym sie nie czula. Zero emocji, no jedynie zlosc na ten stan, czuje sie jak robot, czasami płacze z bezradnosci ale sie nie poddaje. Znalazłam nowa prace i mimo tych objawow daje rade i choc mnie nic nie cieszy to wiem ze bedzie dobrze. Ja juz wychodzilam z tych stanow pare razy odkad choruje, ostatnio dostalam kopa jak uslyszalam od kogos ze powinnam starac sie o rente. Wtedy powiedzialam dosc tego, nie wyobrazalam sobie siedzenia w domu bo i tak juz wtedy bylam na l4 przez pol roku. Wrocilam do pracy, mialam stany lękowe, ciagle mi sie wydawalo ze sie ludzie na mnie gapia, trzesly mi sie rece. Zapisalam sie wtedy do psychologa to mi troche pomoglo wyzalenie sie komus no i leki caly czas. Mysle ze najwazniejsze jest to znalesc zajecie i nie myslec o swoich objawach, a wszystko minie i bedzie dobrze, normalnie.
ODPOWIEDZ