Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Proszę, odpowiedzcie co myślicie

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
howudoin'?
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 13 grudnia 2020, o 00:37

26 maja 2022, o 10:12

Z 6 lat temu wpadłem w zaburzenie lękowe. Bałem się, że jestem homoseksualistą. Masakra jednym słówkiem co się działo, jak się czułem, jakie myśli miałem i odczucia. Zawsze kiedy dopada mnie lęk odczuwam go w ciele a najbardziej w tyłku. Jest na tyle mocny, że jak próbuje ścisnąć pośladki to nie kiedy nie mogę nawet, tyle go tam jest. Nawet nie mogę ruszyć penisem, wiecie o co chodzi. Nie to że ręką tylko ciałem tak jakby. Tyle było lęku. Nie mogłem go postawić ręką, był skulony, prawie jakby miał się schować w ciele, na nic nie reagował, kompletnie nic. Taki był silny lęk. Po ponad miesiącu poszedłem do psychiatry i przepisał mi Zotral czyli SSRI. Najpierw brałem pół tabletki(25mg), po tygodniu całą(50mg) i tak stopniowo weszliśmy na dwie tabletki(100mg). Po około 3 do 4 miesięcy poczułem już mega poprawę. Lęki odeszły, napięcie zeszło całkowicie, penis stawał, leciałem po Instagramie i jak zobaczyłem jakąś dziewczynę ładną to zaraz masturbacja. Byłem podniecony, normalnie się spuszczałem, jak sobie waliłem to była przyjemność, czułem normalnie wszystko. Jak wybrałem tabletki a brałem je około rok czasu to z racji tego, że wszystko odeszło to rzuciłem je natychmiast. Przez ten rok było tak samo. Zero natrętów, pociąg do dziewczyn, masturbowanie, chęci znalezienie dziewczyny i wgl odżyłem, byłem pełen werwy po tym. Po roku wróciło bo tabletki nie leczą a wyciszają objawy. Czyli od razu z dnia na dzień lęk w ciele, przede wszystkim w tyłku, penis zlękniony jak w pierwszym przypadku. Trudno postawić itd. Skontaktowałem się z psychiatrą i znowu brałem Zotral pare miesięcy i znowu wszystko przeszło. Odrzuciłem tabletki i było tak jak wyżej. Libido, erekcja, podniecenie, chęci etc. Wróciło po pół roku. I tak miałem z 4 sytuacje. Brałem z pare miesięcy, odstawiłem natychmiast, penis normalnie reagował, walenie, spuszczanie, wszystko normalnie. Teraz znowu mam 5 raz taki nawrót i znów to samo. Ten sam stan. Tym razem natknąłem się przypadkowo z tydzień temu na PSSD. Przestraszyłem się i odrzuciłem tabletki. Wybrałem z 3 opakowania Zotralu ale to jeszcze za mało jak w poprzednich przypadkach, żeby napięcie zeszło. Tabletki mam w domu ale ich nie biorę bo tak się przestraszyłem tego PSSD. Mam uczucie lęku w ciele, w tyłku, cały ten schemat jak wyżej w każdym przypadku. Na myśl o seksie z dziewczyną nie staje i ogólnie jestem zlękniony ale to wszystko jest tak samo jak w przypadkach wyżej. Podejrzewam, że gdybym brał teraz ten Zotral pare miesięcy to znowu by ustąpiło i tak w koło Macieju. Ale nie biorę, wystraszyłem się PSSD i nie chce ogólnie się tym faszerować. Innych tabletek nie brałem oprócz Zoloftu ale jego to może jeden listek wybrałem i go wyjebalem bo nie chciałem tylko Zotral. To było gdzieś w drugim przypadku. A teraz mam piąty. U mnie na pewno lęk, napięcie w organizmie wpływa na to jak się czuje. Na libido, na erekcje itd. Jeszcze z 4 dni temu się sprawdziłem to stał ale odkąd się w/cenzura/em w tematykę PSSD no to jestem bardziej zlękniony i z seksualnością jest jak w przypadkach powyżej. Czy myślicie, że ja mogę mieć PSSD czy nie i to tylko psychika i ten lęk? Pamietam jak spotkałem się raz z dziewczyną, chciałem ją itd. W aucie zaczęliśmy się całować, potem ona weszła na mnie, ja zdjąłem jej stanik i zacząłem piersi całować, sutki itd. Penis stał, był mokry ale moje podniecenie w brzuchu, te motylki jakby były słabe albo wcale(teraz pisząc to czułem w brzuchu takie napięcie i ruchy w penisie więc pewnie to podniecenie ale małe bo jestem cały zlękniony). Tak jakbym robił to bo tak trzeba. W dodatku z każdym potencjalnym zbliżeniem z kobietą od początku brania tych tabletek mam w głowie, że musiałbym wziąć jakiś mensil czy coś, żeby się nie ośmieszyć. Teraz gdybym miał pukać to wątpię, że bym podołał bo ten lęk i napięcie robi swoje. Pewnie musiałbym użyć właśnie wspomagacza. Co myślicie? Czy te SSRI Zotral, które brałem i teraz odrzuciłem, jakby mi nie szkodzi w tym i nie mam PSSD i to wszystko psychika i te lęki?
Arkaline
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 13:16

26 maja 2022, o 13:58

Według mnie powinieneś iść do psychologa na terapie, przyjmowanie i odkładanie leków tak o też nie jest fajną rzeczą. Bierz leki i chodz na terapie, sukcesywnie odstawiaj leki za zgodą lekarzy i psychologa. Pamiętaj, że to jest w Twojej głowie, musisz to przewalczyć ale nie tylko farmakologią.

Szukaj psychologa który zajmuje się terapią na zaburzenia lękowe najlepiej który też siedzi w seksuologi i "usależnieniach od seksu "- wiem, że nie jesteś uzalezniony ale taki psycholog inaczej podejdzie do tematu.

Ja u siebie co prawda inne objawy ale też przeszedłem kilku psychologów i psychoterapii, nadal szukam takiego pod moje preferencje i osoby która będzie chciała pomóc.
howudoin'?
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 13 grudnia 2020, o 00:37

26 maja 2022, o 14:09

Chodziłem na psychoterapię ale przerwałem. Zapewne oczywiście wznowie. Wiem, że leki mogą stłamsić tylko objawy a nie je wyleczyć, natomiast ta tematyka PSSD mnie tak wzięła, że masakra. I po prostu chciałbym się dowiedzieć czy opisując jak to u mnie wyglada ktoś może stwierdzić czy to PSSD czy nie. Szczerze mówiąc wątpię zdecydowanie bo nawet teraz jak pisze z dziewczyną, czy wyslala mi snapa takiego podniecającego to mam w głowie, że bym ją brał na maksa, plus czuje w penisie, że chce powstać itd tylko, że ten mega lęk, który w sobie mam go przytłacza plus pewnie w jakimś stopniu tabletki, które rzuciłem po prostu ale nigdy po nich nie miałem żadnego problemu z penisem jak już się wkręciły a osoby z PSSD to mówią wprost, że mają go jakby odłączonego od ciała.
ODPOWIEDZ