Witam,

W wieku 19 lat zapalilem ziolo (squna) czy inne swinstwo , na drugi dzien czulem jakis taki stan odrealnienia ,wtedy nazywalem to czyms w rodzaju szyby oddzielajacej moj mozd od oczu. Trwalo to 1 dzien - obudzilem sie i wszystko wrocilo do normy.Po tygodniu znowu zapalilem to swinstwo pamietam ,ze w trakcie palenia czulej sie jak na jawie bylem "swiadomy" w 10-20 % ( docieralo do mnie ,ze to nie sen). Na drugi dzien sie obudziem i stan : otepienia,nie pelnej swiadomosci czy mozliwe ze derealizacji zostal .Na poczatku nie potrafilem tego wytlumaczyc lekarzom i krotko mowiac kladli na to .... . Balem sie ze to zostanie i zostalo .

Moj stan trwa od jakis 12 lat : mam gorszal pamiec (wrecz slabal) , nie odbieram swiata takiego jakim go zapamietalem w 100 % tylko w 60-70 .Nie wiem jak to nazwac i nie wiem do kogo isc i czy da sie to leczyc.

Boje sie ,ze w/w stan moze sie pogorszyc i bede warzywem w wariatkowie. Zdarzyly mi sie pogorszenia ,ale funkcjonuje w miare normalnie.


Bardzo bardzo bym prosil o jakies wskazowki co dalej...

Dziekuje,

Witaj Tab. sam zaliczyłem takie coś jak Ty po ziole. Chodzisz do psychologa ? Zażywałeś jakieś leki ?

Zachęcam Cię do lektury na temat DD/DP (Derealizacja/Depersonalizacja ) :

artykuly-forum-o-derealizacji-i-deperso ... t4539.html

I pamiętaj prosze najważniejszą sprawę DD/DP NIE JEST WYROKIEM NA CAŁE ŻYCIE. Z TEGO DA SIĘ WYJŚĆ. Posłuchaj również nagrań na YouTube , wpisz sobie DIVOVIC i znajdziesz interesujące Cię nagrania.

Najlepszą terapią jest własna autoterapia, możesz się wspierać artykułami/nagraniami tego foruim , psychoterapią i ewentualnie lekami psychotropowymi .

Pozdrawiam ciepło!

Z doświadczenia wiem że derealizację utrzymuje ciągła analiza objawów i lęk przed nimi.
Zwłaszcza jeśli wszystko zaczęło się od silnego ataku lękowego.
Czas już chyba zapoznać się dokładnie czym jest derealizacja i przestać ja samemu
podsycać.
Ja umiem sama wywołać stany derealizacyjne, wystarczy ze emocjonalnie i lękowo
się na czymś skupię, albo zdenerwuję się a potem umiem sama się wyciszyć i wszystko mija.
Dla mnie jasne jest że ten stan który opisujesz sam wywołujesz u siebie.
Na dd najlepsze jest porządnie się czymś zajmować, tak na całego i łapać momenty
kiedy się zapominasz że masz dd, bo to daje świadomość że tego stanu być nie musi,
że on jest zależny w dużej mierze przez to że skupiamy na nim uwagę.
Jesli będę skupiała non stop uwagę, od rana do wieczora na tym że drętwieje
mi ręka to będę czuła to drętwienie nawet jeśli nie będzie zdrętwiała;)

Dzieki za odpowiedzi - anie jest tak ,ze to jakies niedokrwienie mozgu?

Przez te 12 lat mialem 2 powroty do stanu swiadomosci rzedu 90 % ja to tak nazywam - trwalo to ok 10 sek. :/ ale uczucie niesamowite szkoda ,ze nie stale...

Bylo to w momencie jak nie palilem od pol roku , nie pilem jakas dieta w miare zdrowa i ruch....


Z tym o czym opowiadam do kogo sie udac : neurolog ? Psychiatra/ psycholog ???????

tab pisze:Dzieki za odpowiedzi - anie jest tak ,ze to jakies niedokrwienie mozgu?

Przez te 12 lat mialem 2 powroty do stanu swiadomosci rzedu 90 % ja to tak nazywam - trwalo to ok 10 sek. :/ ale uczucie niesamowite szkoda ,ze nie stale...

Bylo to w momencie jak nie palilem od pol roku , nie pilem jakas dieta w miare zdrowa i ruch....


Z tym o czym opowiadam do kogo sie udac : neurolog ? Psychiatra/ psycholog ???????

Wiesz wogole jak mozna okreslac w procentach czy sie ma swiadomosc czy nie . Nie ma czegos takiego jak mam 30 procent swiadomosci . Jezeli wiesz jak sie nazywasz gdzie jestes co robisz czy jestes czarny czy bialy . To znaczy ze jestes swiadomy . Nie mozna byc nieswiadomym w 10 procentach . To by znaczylo ze pamietasz swoje nazwisko ale nie ostatnia litere . Powiedzmy .

-- 9 lipca 2015, o 14:38 --
Masz derealizacje .

Tutaj masz wiele rzeczy na ten temat i wiele opisow przez samych uzytkownikow ktorzy maja mieli ten stan .
derealizacja-nierealnosc.html