
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Problemy z połykaniem a nerwica
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01
A czy ktoś ma z Was tak, że przez chwile nie potrafi połknąć np. śliny. Tzn. staram się, ale nie potrafię wywołać odruchu połknięcia. Jakbym zapomniała jak się połyka. Trwa to chwilę - może z 3 sekundy, za chwilę przechodzi i jest ok.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Mam to często. Głównie podczas próby połykania śliny jak u Ciebie. Czasami pomaga powolne wciągnięcie powietrza nosem. Czytałem że niektórzy forumowicze też to mają i zdarza się podczas jedzenia, picia. Także to pewnie jeden z wielu objawów nerwicy.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
- mżawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31
Taak, też to mam od dawien dawna. Chwilowa panika, że nie moge przelknac a potem przelykam i okazuje sie, ze mozna :p Mi sie wydaje, ze to przez suchosc w ustach spowodowaną stresem, po prostu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Też tak myślę że to suchość w ustach a też cofające się powietrze z przełyku które stawia opór. Często w nerwicy oddychamy szybko i głęboko, zapowietrzamy się i te powietrze gdzieś musi ujść. Uchodzi do góry i blokuję drogę w dół. Może to być bzdurą ale tak mi myśli podpowiadają.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01
Tylko, że u mnie to jest tak, że to nie problem, że coś mi nie może przejść przez gardło tylko po prostu nie potrafię wykonąć odruchu połknięcia przez chwilę mimo, że staram się to zrobić. Jakby mój mózg zapomniał jak połknąc i ruszyć krtanią :/ . Mega głupie uczucie.
to też tak dokładnie macie?

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
O tym piszemy. Jakby blokada przełyku.sucha27 pisze: ↑30 stycznia 2021, o 14:28Tylko, że u mnie to jest tak, że to nie problem, że coś mi nie może przejść przez gardło tylko po prostu nie potrafię wykonąć odruchu połknięcia przez chwilę mimo, że staram się to zrobić. Jakby mój mózg zapomniał jak połknąc i ruszyć krtanią :/ . Mega głupie uczucie.to też tak dokładnie macie?
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Witam serdecznie.
Niestety od 3 tygodni również mam problemy z przełykaniem i jest to straszne. Tak jak niektórzy już tutaj pisali, mam wrażenie, że zatraciłam tą umiejętność. Z racji, że mocno się skupiam aby coś przełknąć często coś nie wychodzi, co powoduje dodatkowy lęk, przed kolejną próbą przełknięcia. Np. przełykam powietrze mając w buzi kęs jedzenia. Czasem przełknę coś źle. Mój problem zaczął się bez konkretnej przyczyny. Na początku wraz z jedzeniem, kiedy czułam się pełna, miałam wrażenie, że ciężko mi się przełyka. Czasami robiłam to na "siłę". W ciągu kilku dni już w ogóle nie mogłam nic przełknąć. Najgorzej jest z pokarmami stałymi, ale stresuje się nawet jeśli muszę przełknąć wodę czy często ślinę. Jestem na etapie poszukiwań psychologa i ciągłych prób. Raz wydaje mi się, że to nerwica a za chwilę wmawiam sobie jakąś dziwną chorobę (jestem po wizycie u laryngologa oraz gastroskopii). Tak jak niektórzy tutaj już pisali, problemy nasilają się wraz z dniem. Rano zwykle mogę zjeść niewielki posiłek, reszta dnia to nutridrinki aby dostarczyć sobie witamin i minerałów.
Niestety od 3 tygodni również mam problemy z przełykaniem i jest to straszne. Tak jak niektórzy już tutaj pisali, mam wrażenie, że zatraciłam tą umiejętność. Z racji, że mocno się skupiam aby coś przełknąć często coś nie wychodzi, co powoduje dodatkowy lęk, przed kolejną próbą przełknięcia. Np. przełykam powietrze mając w buzi kęs jedzenia. Czasem przełknę coś źle. Mój problem zaczął się bez konkretnej przyczyny. Na początku wraz z jedzeniem, kiedy czułam się pełna, miałam wrażenie, że ciężko mi się przełyka. Czasami robiłam to na "siłę". W ciągu kilku dni już w ogóle nie mogłam nic przełknąć. Najgorzej jest z pokarmami stałymi, ale stresuje się nawet jeśli muszę przełknąć wodę czy często ślinę. Jestem na etapie poszukiwań psychologa i ciągłych prób. Raz wydaje mi się, że to nerwica a za chwilę wmawiam sobie jakąś dziwną chorobę (jestem po wizycie u laryngologa oraz gastroskopii). Tak jak niektórzy tutaj już pisali, problemy nasilają się wraz z dniem. Rano zwykle mogę zjeść niewielki posiłek, reszta dnia to nutridrinki aby dostarczyć sobie witamin i minerałów.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Laryngolog powiedzial ze moj organizm reaguje zbyt mocno i przelyk jest nadwrazliwy. Mialam badanie gdzie wsadzili mi rurke z kamera przez nos gdzies do poziomu tchawicy I dali mus jablkowy I chleb do przelkniecia. Mialam przy tym okropny odruch wymiotny ale udalo mi sie przelknac wszystko. Teraz raz w tygodniu chodze do logopedy ale poki co brak wiekszych efektow. Dalej mam problemy ze slina nawet. A jak to u Ciebie sie objawia? Dlugo Ci sie utrzymuja takie problemy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01
U mnie objawia sie to tak, że doslownie przez moment nie potrafie wykonac odruchu polkniecia mimo, ze probuje go zrobic. Wtedy przez chwile - panika i po chwili mija. Trudno powiedziec czy długo. Nie wiem od czego to zalezy. Raz to mija potem wraca. Mam nadzieje, ze to nerwica a nie jakies neurologiczne problemy. 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Mysle ze skoro to mija I wraca to raczej nerwica. Ogolnie z tego co wyczytalam to u wiekszosci osob tak to wyglada ze odruch polykania zanika. U mnie zreszta tezsucha27 pisze: ↑26 marca 2021, o 18:54U mnie objawia sie to tak, że doslownie przez moment nie potrafie wykonac odruchu polkniecia mimo, ze probuje go zrobic. Wtedy przez chwile - panika i po chwili mija. Trudno powiedziec czy długo. Nie wiem od czego to zalezy. Raz to mija potem wraca. Mam nadzieje, ze to nerwica a nie jakies neurologiczne problemy.![]()

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 208
- Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08
Lekarz mi mowil ze to wynik odczuwania leku. I pewnie ma racje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 marca 2021, o 11:24
Cześć mam na imię Agnieszka i mam problemy z przełykaniem od czerwca tamtego roku. To jest bardzo uciążliwe :c .Objawia się tym ,że moje mięśnie w buzi ( język ) są napięte. Czuję tak jakbym nie miała odruchu połykania .Rano jest trochę lepiej ,a pod wieczór źle.
Piję lek Pramolan. Jak jest trochę lepiej parę dni to od nowa to się cofa. Czy ktoś się wyleczył z tego i może polecić coś konkretnego w tej sprawie , co jest dobre?
Piję lek Pramolan. Jak jest trochę lepiej parę dni to od nowa to się cofa. Czy ktoś się wyleczył z tego i może polecić coś konkretnego w tej sprawie , co jest dobre?