Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Problemy z połykaniem a nerwica
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 20 kwietnia 2020, o 09:06
No i wkręciłem sobie, że mam achalazję przęłyku bo dosłownie wszystkie objawy mi pasują i teraz panikuję . Już powoli czułem że akceptuję ze objawy to nerwica i nagle bach, chwilowa chęć czytania o objawach i trafiłem na artykuł i już z górki.. Normalnie umówiłbym się do lekarza, a że teraz długi weekend to boję się, że zaraz mi jedzenie stanie w przełyku albo coś podobnego i umrę bo wszyscy będą myslieli, że nerwica, a nie coś faktycznego. Nienawidzę tych swoich faz.
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
To weź sobie rozpuszczaj z wodą, pójdzie leciutkozlotarybka pisze: ↑28 września 2010, o 15:42Słuchajcie mam problem z połykaniem ostatnio wogole czegokolwiek. Wszystko musze gryźć na małe kęsy bo inaczej mam wrażenie że to mi nie przechodzi przez gardło i się duszę. Czasem dostaje takiego stracha ze robi mi się przez to słabo....
Ale jedzenie to jeszcze jeszcze gorzej coś sie porobiło z tabletkami jak mam połknąc jakąś to dretwieje na samą myśl, kroję te tabletki jak się da jak musze połknąć. Ale ostatnio mam z zebem problem i dostalam lek w kapsułkach. Wczoraj pare godzin sie przymierzałam zeby to wogole polknac....jak polknelam to mialam wrazenie ze mi to stoi w gradle i sie dusze. Dostalam doslownie ataku paniki przez to kolatac mi serce zaczelo i sciaskalo mi w klatce po godzinie minelo. Ale dzis znowu musze lyknac to juz mnie sciska.
Tez macie takie dziwne problemy...? Cz ja jestem inna?
COCO JUMBO I DO PRZODU
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
Cześć wszystkim potrzebuję pomocy, znowu mi wróciły problemy z przełykaniem. Miałem przerwę od nich z 3 miesiące i prawie wszystko jadłem. A teraz nagle wróciło ze zdwojoną siłą, bo mam nawet problem z przełykaniem picia . Boję się, że wyląduje w szpitalu od tego. Gdy mam przełykać to mam natychmiastową kontrolę oddechu, lęk, że zaraz się zakrztuszę i będę siny będą mnie ratować. Mam tak, że trzymam do kurde w buzi i nie mogę przełknąć i tak potrafię trzymać po 10 15 minut picie a jedzenie pp godzinw zeby troche skladnikow odzywczych doszlo. Przed piciem jedzeniem mam świadomość, że się nie zakrztuszę ale mgdy mam coś w buzi panikuje. Jeszcze też dziwnie mi przez gardło przechodzi. Robię wszystko nie doszukuje się chorób znam mechanizm nerwicowy, od paru dni nic sobie nie mierzę ani ciśnienia ani nic. Trafię do szpitala zaraz. Poprzednio schudłem przy tym przełykaniu ponad 7 kg nie mogę teraz znów tak schudnąć zresztą teraz nawet mam problem z piciem. Pomocy bo ja tu żadnych rozwiązań nie widzę na forum na to. Pomocy!!!
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Bo na to nie ma osobnej rady, to taki sam lęk jak każdy inny. Jakbyś miał potykanie serca to byś miał wizje, że padasz siny od zawału a tu od jedzenia. Trzeba to mimo wszystko robić i nie straszyć samego siebie, że od tego umrzesz czy trafisz do szpitala bo nie. Po prostu powoli jedz a jeśli przy jakimś posiłku wyjątkowo Cię męczy to przerwij go i wróć do niego później. Tak czy inaczej są to myśli i objawy somatyczne i tylko to.poszukujacysensu pisze: ↑11 maja 2020, o 13:32Cześć wszystkim potrzebuję pomocy, znowu mi wróciły problemy z przełykaniem. Miałem przerwę od nich z 3 miesiące i prawie wszystko jadłem. A teraz nagle wróciło ze zdwojoną siłą, bo mam nawet problem z przełykaniem picia . Boję się, że wyląduje w szpitalu od tego. Gdy mam przełykać to mam natychmiastową kontrolę oddechu, lęk, że zaraz się zakrztuszę i będę siny będą mnie ratować. Mam tak, że trzymam do kurde w buzi i nie mogę przełknąć i tak potrafię trzymać po 10 15 minut picie a jedzenie pp godzinw zeby troche skladnikow odzywczych doszlo. Przed piciem jedzeniem mam świadomość, że się nie zakrztuszę ale mgdy mam coś w buzi panikuje. Jeszcze też dziwnie mi przez gardło przechodzi. Robię wszystko nie doszukuje się chorób znam mechanizm nerwicowy, od paru dni nic sobie nie mierzę ani ciśnienia ani nic. Trafię do szpitala zaraz. Poprzednio schudłem przy tym przełykaniu ponad 7 kg nie mogę teraz znów tak schudnąć zresztą teraz nawet mam problem z piciem. Pomocy bo ja tu żadnych rozwiązań nie widzę na forum na to. Pomocy!!!
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
ddd pisze: ↑11 maja 2020, o 13:46Bo na to nie ma osobnej rady, to taki sam lęk jak każdy inny. Jakbyś miał potykanie serca to byś miał wizje, że padasz siny od zawału a tu od jedzenia. Trzeba to mimo wszystko robić i nie straszyć samego siebie, że od tego umrzesz czy trafisz do szpitala bo nie. Po prostu powoli jedz a jeśli przy jakimś posiłku wyjątkowo Cię męczy to przerwij go i wróć do niego później. Tak czy inaczej są to myśli i objawy somatyczne i tylko to.poszukujacysensu pisze: ↑11 maja 2020, o 13:32Cześć wszystkim potrzebuję pomocy, znowu mi wróciły problemy z przełykaniem. Miałem przerwę od nich z 3 miesiące i prawie wszystko jadłem. A teraz nagle wróciło ze zdwojoną siłą, bo mam nawet problem z przełykaniem picia . Boję się, że wyląduje w szpitalu od tego. Gdy mam przełykać to mam natychmiastową kontrolę oddechu, lęk, że zaraz się zakrztuszę i będę siny będą mnie ratować. Mam tak, że trzymam do kurde w buzi i nie mogę przełknąć i tak potrafię trzymać po 10 15 minut picie a jedzenie pp godzinw zeby troche skladnikow odzywczych doszlo. Przed piciem jedzeniem mam świadomość, że się nie zakrztuszę ale mgdy mam coś w buzi panikuje. Jeszcze też dziwnie mi przez gardło przechodzi. Robię wszystko nie doszukuje się chorób znam mechanizm nerwicowy, od paru dni nic sobie nie mierzę ani ciśnienia ani nic. Trafię do szpitala zaraz. Poprzednio schudłem przy tym przełykaniu ponad 7 kg nie mogę teraz znów tak schudnąć zresztą teraz nawet mam problem z piciem. Pomocy bo ja tu żadnych rozwiązań nie widzę na forum na to. Pomocy!!!
Tak tylko ja wiem, że to od nerwicy, ale gdy mam w buzi jedzenie to panikuje od razu i wtedy się te wizje pokazują, wszystko mi się zaciska i trzymam długo w buzi zanim połknę nawet wodę. A już 3 miesiące miałem z tym spokój, więc wiem, że to nie żadna choroba. Nie mierzę sobie ciśnienia nawet jak mi jakoś dziwnie przejdzie przez gardło. Ale jak zaczynam jeść pić to od razu zatrzymuje w buzi a nie przełykam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Ja jak miałam problemy z jedzeniem, to powiedziałam sobie: ok..teraz nie mozesz, to moze później się uda....i tez sporo schudłam a i tak chuda jestem tak czy inaczej to minie....wystarczy być cierpliwym i nie kłaśc na siebie presji
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
No ja też jestem chudy jakbym miał jakiś zapas tłuszczu to bym się nie martwił. Słyszałem o gościu co 380 dni bez jedzenia wytrzymał tylko wodę pił i witaminy. Schudł z 200 na 80 kg. . Ale najgorsze jest to, że też mi się zaczęło to z wodą nawet. Masakra.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
No ok. Tylko ja tak się nauczyłam ze w takich sytuacjach gdy nerwa dosciska jedynym wyjscuem jest spokoj i racjonalizacja. Ja teraz w kazdym takim docisku widzę szanse na zmianę siebie, zmianę postępowania ale i chyba postęp nawet......negatywne emocje jakie odczuwasz są normą w takiej sytuacji i pozwól im być. No i konoecznie jakas medytacja czy trening autogenny....jestes spięty jak gacie w kroku i te nerwy Cię spinaja.....ja dodam od sb ze nie moglam jesc i wymiotowałam do tego
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
No ja przynajmniej nie wymiotuje. Próbuje tych relaksacji shultza etc. ale wtedy to mam wrazenie ze wpadam w jakis trans i jeszcze bardziej się spinam i wystraszam xd. Aż mnie całego trzęsie od środka. A z tym jedzeniem najgorsze jest to, że ja od razu nie przełykam tylko zatrzymuje w buzi. I potem każde przełykanie tego po malutku jest katorgą przez godzinę nawet. Aż tak nie miałem nawet wtedy wcześniej. Potem nagle przeszło, potem ciężkie przeżycia smierc bardzo bliskiej osoby, a jeszcze w dodatku na raka mojego pieska co go 8 lat miałem trzeba było uśpić, bo miał straszne padaczki w domu. wszedł stan dd odciecie totalne ale nie mialem zadnych somatów a przedwczoraj dd zeszlo tak o i znowu przełykanie jeszcze bardziej nasilone. Już mam dość, młody jestem a mam takie zycie beznadziejneLilyth pisze: ↑11 maja 2020, o 14:37No ok. Tylko ja tak się nauczyłam ze w takich sytuacjach gdy nerwa dosciska jedynym wyjscuem jest spokoj i racjonalizacja. Ja teraz w kazdym takim docisku widzę szanse na zmianę siebie, zmianę postępowania ale i chyba postęp nawet......negatywne emocje jakie odczuwasz są normą w takiej sytuacji i pozwól im być. No i konoecznie jakas medytacja czy trening autogenny....jestes spięty jak gacie w kroku i te nerwy Cię spinaja.....ja dodam od sb ze nie moglam jesc i wymiotowałam do tego
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
3 lata temu czułem, że żyłem właśnie i odczuwałem emocje. Od tych trzech lat od 2 przez ocd a od niecałe poł roku od wypadku przez zaburzenia lękowe to wszystko przepadło. Piję jedną szklankę wody przez 20 minut ja nie wierzę. Wykończę się.
- Piotrt
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18
Ja tez mam lekkie problemy z jedzeniem szczególnie rano to mo schodzi z godzinę lub dłużej tyle ze ja mam jeszcze problemy żołądkowe wiec nie wiem na ile to z nerwicy a na ile z choroby ale pewnie trochę z tego troche z tego bo nerwiva mi się zaczęła od choroby żołądka
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
Mam już dość tego, tak mi jest słabo tak mało jadłem wykończę się
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Jak masz problem z jedzeniem bo gardło zaciśnięte to rób sobie zupy do picia albo koktajle ...różne papki ...wszystko można zmiksować .poszukujacysensu pisze: ↑11 maja 2020, o 16:17Mam już dość tego, tak mi jest słabo tak mało jadłem wykończę się
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." - - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 17:46
Właśnie z piciem też. Jakbym nie mial tego odruchu przełykania. Poprzednio było tylko z jedzeniem a teraz z wszystkim. Jak biorę łyk wody to nie przełykam go od razu tylko mi się blokije i muszę trzymać w buzi i po małym łyczku przełykać, a to trwa wiekiMaciej Bizoń pisze: ↑11 maja 2020, o 16:20Jak masz problem z jedzeniem bo gardło zaciśnięte to rób sobie zupy do picia albo koktajle ...różne papki ...wszystko można zmiksować .poszukujacysensu pisze: ↑11 maja 2020, o 16:17Mam już dość tego, tak mi jest słabo tak mało jadłem wykończę się