Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problem ze swobodą przekazywania informacji.

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
BartekK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lipca 2014, o 16:08

13 września 2014, o 14:37

Witam

Mam następujący problem, a mianowicie, gdy rozmawiam z kimś innym, nie skupiam się na tym co on mówi natomiast na jego oczach, i gubię się kiedy opowiada dłuższą anegdotę, natomiast kiedy ja opowiadam coś mówię bardzo niepewnie, wykonuję niepotrzebne ruchy, drapię się, nie wiem w którą stronę kierować swoje spojżenie, mówię kolokwialnie i nie umiem swobodnie rozmawiać, mówię coś i nagle tracę wątek, bo mój mózg dostaje jakby dziwny impuls i się wyłącza. Jak z tym walczyć?
Awatar użytkownika
korek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 154
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25

13 września 2014, o 14:42

Myślę, że za bardzo skupiasz się na utrzymaniu kontaktu niż na samej rozmowie. Umysł wtedy jest bardziej zamknięty i nie da się przekazać pewnych rzeczy. Może to być spowodowane przez lęk. U mnie takim złym napędem była agorafobia. Gdy sobie poradziłem z tym, zdecydowanie łatwiej nawiązywać mi kontakty.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
BartekK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lipca 2014, o 16:08

13 września 2014, o 15:32

W towarzystwie ludzi czuję się dziwnie, zachowuje się nie naturalnie, a samotności też nie lubię
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

13 września 2014, o 15:36

proponuję taki trening: idź gdzieś np. do sklepu odzieżowego, poproś o jakieś ubranie i dyskutuj ze sprzedawcą na jego temat, wypytuj (najlepiej jakbyś tej osoby wgl. nie znał) i możesz tak trenować z osobami nieznajomymi w wielu sytuacjach, pytaj o godzinę np.... NIKT nie będzie wiedział przecież, że to taki trening.
Pamiętaj, że najlepszym sposobem na pozbycie się lęku jest KONFRONTACJA!
Maddie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 22 czerwca 2014, o 15:22

13 września 2014, o 15:41

BartekK pisze:W towarzystwie ludzi czuję się dziwnie, zachowuje się nie naturalnie, a samotności też nie lubię
A są osoby przy których się czujesz swobodnie czy po prostu nie ma na to reguły?

Możliwe, że Twoje nienaturalne podejście do kontaktów z innymi ludźmi jest spowodowane strachem przed odrzuceniem lub niezrozumieniem. Za bardzo skupiasz się na tym żeby nie palnąć czegoś głupiego czy nie zachować się w sposób nieodpowiedni do danej chwili. Powoduje to rozkojarzenie i oceniasz swoje zachowanie jako dziwne. Dobrym rozwiązaniem byłaby terapia która pozwoliłaby poczuć Tobie większą swobodę w kontaktach ze społeczeństwem.
BartekK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lipca 2014, o 16:08

13 września 2014, o 16:20

tak to umiem normalnie przebywać w towarzystwie z tym problemów nie mam, problem się zaczyna gdy wzrok innych skupia się na mnie, tracę pewność i mózg panikuje, i jeszcze zamulam, obecnie jestem na prochach SSRI bo psychiatra mi dał na receptę, no i miał rację ponieważ nie da się zapanować nad mózgiem, gdy on się sam wyłącza
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

13 września 2014, o 16:25

on ci tak powiedział, że się nie da? na tym forum jest mnóstwo przykładów ludzi którzy wyszli z lęków/dd/fobii bez leków :)
BartekK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lipca 2014, o 16:08

13 września 2014, o 16:43

Tu chodzi o złą chemię w moim mózgu, nie mogłem podejść do terapii jeżeli nie kontaktowałem zbyt dobrze z otoczeniem, teraz wiem że jeszcze jednak potrzebuję psychologa :)
ITI
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 414
Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31

13 września 2014, o 18:53

Też tak mam to *ujowa sytuacja no ,ale trzeba to przełamywać. Trzeba przyzwalać na ten stan żeby tak nie zwracać na niego uwagę ,gorzej jak to jest silne uczucie (znam takie bo takie mam) ,ale staram się wyluzować chociaż nie zawsze mi się udaje.Krok za krokiem raz lepiej raz nie...Ogólnie wszystkie rady z forum znawców tematu się przydają żeby nie zwraać na to zbytniej uwagi bo to będzie wtedy narastać przez to że się na tym skupia uwagę.Myśle ,że u mnie tego tematu (społecznego) przyczepiła się nerwica i trudno niech już tak jest jak i tak jest. Widocznie taki mój organizm zaczepny ,że się czepia kontaków z ludźmi .Myslę ,że w tym też jest ukryty cel ,a mianowicie chęć wycofywania się .Bo jak dopadają mnie te myśli (aspołeczne) to mam chęć się wycofać ...no ale zaś nie tędy droga bo tak sie żyć na dłuższą mete raczej nie da.Więc chyba żeby się z tym nie szarpać trzeba nauczyć się z tym żyć i akceptować .Dać się temu zabić żeby żyć :roll:
Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
Jola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 18 czerwca 2014, o 14:46

19 września 2014, o 14:03

Mnie pomogło oddychanie. Serio, jak kogoś słucham to staram się głęboko oddychać, to mnie uspokaja. W momencie kiedy przychodzi moja kolej wypowiedzi, to jakoś mi wtedy łatwiej pozbierać myśl i je wyartykułować. Co innego, że jak coś mówię to zwykle nie patrzę się w oczy mojego rozmówcy, zupełnie unikam kontaktu wzrokowego, ale paradoksalnie dzięki temu rozmowa jakoś się klei.
ODPOWIEDZ