Mój problem polega na tym, że odkąd się zaburzylam całkowicie siadla mi pamięć robocza i koncentracja a w głowie nie mam kompletnie nic, dlatego przez to wszystko mówię bardzo malo, nie potrafię rozmawiać z ludźmi pełnymi zdaniami, nie umiem pociągnąć rozmowy, nie przychodzą mi do głowy żadne nowe pomysły- kompletne zero... w domu do rodziców odzywam się mało albo wcale:( a spróbujcie zapytać mnie co robiłam we wtorek, to niestety ale Wam nie powiem... Nie zapamiętuje kompletnie nic, nie umiem zaplanować sobie dnia, po prostu robię wszystko mechanicznie, nawet o tym nie myśląc... czuje się jakbym cofala się w rozwoju.

Boję się że to są początki jakiejś choroby psychicznej, że coś się dzieje złego z moim mózgiem i któregoś dnia stracę pamięć i świadomość na amen... Jestem przerażona tym wszystkim...

Nerwus123,

Pamięć w zaburzeniu lękowym ma to do siebie, że bardzo szybko jest tłumiona przez egocentryzm objawowy i skanowanie. Masz wrażenie że robisz wszystko mechanicznie przez sam fakt tego że jesteś teraz w zaburzeniu lękowym, oraz przez to że pewnie ciągle analizujesz swój stan, nawet mimowolnie, przez obawy i Twój lęk przed chorobą psychiczną. Nie wiem czy słuchałeś tego nagrania, ale w nim poruszyłem właśnie temat pamęci, znajdziesz je tutaj:

topic5683.html

Zastanów się nad tym czy ta pamięć nie jest teraz tłumiona przez Twoją postawę i obawy. Bardzo często, tak niestety jest.

Prawda jest taka, że odkąd się zaburzylam jestem cały czas skupiona na sobie do tego stopnia, że nic innego nie jest w stanie odwrócić mojej uwagi, nawet na sekundę, a przecież u typowego nerwicowca jest tak, że jeżeli zajmie się czymś innym to zapomina o zaburzeniu, a u mnie tak niestety nie ma... W głowie cały czas jest jedna myśl...

Hmm i może właśnie dlatego nie mogę się skupić na pracy...

To bardzo typowe u nerwicowców, bo lęk to bardzo dominująca emocje i dopiero jak się to wszystko rozumie, to te analizy się odpuszcza. Także czytaj i słuchaj nagrań, tam wszystko znajdziesz i w razie czego pytaj.

Dziękuję. Czyli mogę wyluzowac, bo to nie jest na 100% chorobą psychiczna...?
Bo właśnie czytałam że takie objawy kłopotów z pamięcią to objawy prodromalne schizofrenii... a z moją pamięcią jest naprawdę ciężko..

Tak, dokładnie, możesz wyluzować

Co do schizofrenii i ogólnych różnic to pisałem artykuł na ten temat. To dwa odrębne światy, znajdziesz go tutaj: roznice-pomiedzy-zaburzeniem-a-choroba- ... t3459.html

Ja też wkrecalam sobie chorobe.Nie pamietałam co gdzie położyłam przed sekundą.Dni zlewały mi się w jeden,zaczełam brać Zooft-dał mi kopa i pamięć ok.