Cześć kochani ...
Od dzisiaj po roku przerwy pojawiły mi się problemy z oddychaniem mam wrażenie ze się uduszę chociaż wiem ze ro nieprawda i karmie tym lęk dostałam ataku w galerii musiałam uciec stamtąd na dwór ..leżę teraz w łóżku i czuje się taka spięta i mam uczucie pustki i lęku ze zwariuje pomóżcie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Problem z oddychaniem spięcie
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
O. Problemy z oddychaniem i bezdechy to mój ulubiony temat na równi z sercem i zawałem
Najważniejsze właśnie jest to, że się nie udusiłaś i się nie udusisz. Paradoksalnie mi na przykład najbardziej pomaga to, że już dużo takich ataków przeżyłem i wiem czym one są - dzięki temu wiem, że szybko miną i to tylko głowa robi ciało w konia.
Najważniejsze właśnie jest to, że się nie udusiłaś i się nie udusisz. Paradoksalnie mi na przykład najbardziej pomaga to, że już dużo takich ataków przeżyłem i wiem czym one są - dzięki temu wiem, że szybko miną i to tylko głowa robi ciało w konia.
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
Wiadomo - łatwo powiedzieć. Mnie też ciężko przekonać w takiej chwili, że jestem zdrowy i nie umieram. Ale zawsze żyje dalej i co najwyżej mam dzień koszmarny, bo organizm się wypsztykał ze wszystkiego w trakcie takiego ataku... W każdym razie wrzuć na luz, pomyśl o czymś miłym, relaksacja i te sprawy. Coś śmiesznego obejrzyj. A jak nie to nie wiem. Seks czy coś? Gołe baby/facety w internetach? Co kto lubi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 70
- Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39
No łatwo nie jest ale to uczucie kiedy masz wrażenie bo tak nie jest pewnie ze serce chce ci wyskoczyć i się aż trzęsiesz i myślisz ze się udusisz jakaś porażka czemu mózg co chwile wymyśla coś innego ?Rybik w Machinie pisze: ↑25 lutego 2018, o 23:48Wiadomo - łatwo powiedzieć. Mnie też ciężko przekonać w takiej chwili, że jestem zdrowy i nie umieram. Ale zawsze żyje dalej i co najwyżej mam dzień koszmarny, bo organizm się wypsztykał ze wszystkiego w trakcie takiego ataku... W każdym razie wrzuć na luz, pomyśl o czymś miłym, relaksacja i te sprawy. Coś śmiesznego obejrzyj. A jak nie to nie wiem. Seks czy coś? Gołe baby/facety w internetach? Co kto lubi
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
A to to już zostaje Ci długa lektura materiałów forumowych na temat mechanizmów lękowych itd. Cała masa zabawy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 20:57
Hej! Borykam się z tym samym problemem, nie mogę oddychać, duszę się i mam wrażenie że serce zaraz wyskoczy mi z piersi. Najważniejsze to żeby umieć to opanować, nawet jak myślisz ze nie dasz rady - SPRÓBUJ! To również odwróci twoją uwagę od tego co się dzieje z tobą w danym monecie. Ja zawsze zaczynam liczyć w takich sytuacjach od 100 w dół aż do 0. Jak tylko czujesz ze zaczynasz się denerwować.. nie czekaj aż sytuacja się pogorszy, i nigdy nie zmuszaj siebie w sposób „ musi mi to przejść”:) pozwól swoim myślom płynąc i licz, uwierz mi, pomaga:) a jak nie to się nie przejmuj.. spróbuj od nowa! Powodzenia!! Wiem ze łatwo się mówi, ale uwierz mi ze mam to samo, tez czasem mysle ze to niemożliwe:) ale jeszcze żyje i ty też będziesz!trzymam za ciebie kciuki!
Każdy mały sukces jest ważny, to on pozwala nam stawiać coraz to większe kroki
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
No tocz oszaleje. Średnio co dwa dni mi się takie budzenie z bezdechami przy zasypianiu trafia... Najgorsze jest to, że paradoksalnie po dobrym dniu to się dzieje, kiedy czuję się dobrze i mam chęć do działania. Co mnie oczywiście niepokoi, bo podejrzewam coś innego niż nerwicę - wiadomo: SM, raka, albo coś z sercem
No i ten okropny, twardy glut w gardle nie do wyrzucenia...
No i ten okropny, twardy glut w gardle nie do wyrzucenia...