Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

problem z dziewczyną

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
pixer102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 11 kwietnia 2012, o 15:15

15 kwietnia 2012, o 13:46

Siemka i sorry,że znów zakładam nowy temat ale staram się zrozumieć dlaczego ja mam DD a nie mój kumpel co paliłem wtedy z nim marihuane. Napisze szczegółowo jak wyglądał ten wieczór sobotni co zrujnował mi jak na razie życie a więc tak była to sobota ok godziny 18 szykowałem się na siłownie i dzwoni do drzwi kumpel z 1g ponoć ziołem z Holandi po chyba 15 minut namawiania powiedziałem sobie ok przynajmniej się zregeneruje dodam,że on pierwszy kiedyś mnie namówił na browara co prawda po kryjomu wylałem trochę i to właśnie po raz pierwszy on mnie namówił na zioło i jeszcze na dopalacze ale to już nie za paliłem bo marihuana to jeszcze roślina a te całe dopki to syf jak nic więc tak wpadliśmy na pomysł żeby upalić się tak dość mocno bo moje 6 razy w życiu co paliłem były fajne i słabe po których na drugi dzień było normalnie więc ok godz 18 30 zapaliłem jakoś około 10 może 13 mocnych buchów po których już ledwo szedłem i dziwnie się czułem położyłem się na łóżku a kumpel włączył jakąś teledysk rap i tak sobie leże może 5min i nagle uderzenie jak by coś się wyłączyło w mózgu jak by utrata świadomości ale oczywiście byłem świadom bo powtarzałem sobie,że zaraz przejdzie ale w myślach miałem,że to mi nie przejdzie i rodzice się dowiedzą strasznie się bałem miałem wrażenie,że nie wyjdę z jego pokoju ale gdy wyszedłem wybiegłem na dwór z myślą,że się dotlenie i przejdzie ale nic spanikowany przyszedłem z powrotem do pokoju i położyłem się do łóżka i tak leżałem jakieś ok 1,5 godz dodam,że w pokoju była zielona żarówka zapalona co jeszcze wkręcała w klimat kiedy tak doszedłem do siebie jakoś napiłem się wody i poszedłem do haty serce dalej mi waliło jak głupie położyłem się spać no i na drugi dzień już było coś nie tak myślałem że mam kaca jak by takiego w poniedziałek zrobiłem sobie przerwę z myślą,że dojdę do siebie ale w nocy obudziłem się z mega paniką i tak co noc po 3 dniach znów tłumaczyłęm sobie,że ok zapaliłem w sobotę przestraszyłem się ale już to mineło ale zaraz pojawiła się myśl,że może ja wtedy wpadłem w śpiączkę i teraz śpię a to mi się śni wpadałem znów w panikę że ja chce wyjść ze snu wszystkiego się bałem nawet trochę starszych. A więc od 5tygodni biorę antydepresant i coś na uspokojenie i jakiś lek na np leczenie schizofreni itp uspokajający i teraz jest tak,że boje się bardziej wszystkiego wiecie o co mi chodzi taki trochę niepokój 24h tak jak by mnie straszyło wszystko bardziej np zdjęcie jakiegoś np zombi czy coś narasta we mnie niepokój strach albo nie bym był wstanie oglądnąć jakiegoś horroru bo bym nie wytrzymał tego na pięcia nawet oglądanie normalnych filmów nie sprawia mi rozrywki, i na koniec historia jak byłem z kumplami ostatnio w opuszczonej fabryce i za czeli gadać o duchach itp to tak się nakręciłem,że spać nie mogłem i bałem się wszystkiego a oni wyszli z tej fabryki i po strachu a mi dalej został dopiero na drugi dzień było lepiej im potrzebowało po prostu wyjść z tej fabryki a mi cała noc na ochłonięcie wydaje mi się,że te lęki muszę opanować żeby mi neło dd bo np jak na nas wywołuje przerażenie myśl o tym świecie to osobie która nie doznała silnych lęków nic to nie robi co o tym powiecie jakie były wasze przyczyny DD :D
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

15 kwietnia 2012, o 15:04

Coz u mnie derealizacja i depersonalizacja pojawila sie baaardzo podobnie jak u ciebie al en apewno z tego samego powodu po trawce. To jest tak ze czasem mocniej sie przepalisz albo nawet pare buchow wezmiesz ale mocno ci da to kopa i przestraszysz sie objawow to dostajesz lęku a ten potem nakreca ci dd.
Do tego czesto przy jaraniu trawy dostaje sie derealizacji i depersonalizacji bo sama trawa daje takie objawy ale neiktorzy sa zrelaksowani pdoczas tego i swietnie sie przy tym bawia, inni maja predyspozycje do popadania w histerie albo analize albo po rpostu sa nerwicowi i przez to tak sie wystrasza ze dostaja jakby ataku paniki a atak paniki zaczyna zwykle nerwice. Dawno temu mi to ktos tu napisal i to jest czysta prawda. DD zwykle zaczyna sie tak samo. tu na forum po trawce i ataku paniki jest pelno osob z dd, zreszta chyba czytales to wiesz.
Zaczeles juz leczenie wiec mysle ze w koncu zacznie ci sie poprawiac stary. tylko sie nie nakrecaj na zadne spiczki umieranie mozgu ani schiza bo to nic takiego nie jest. Ja tez mialem tak ze jak widzialem hororor potem czy nawet robilo sie ciemno to zaczynalem sie trzasc prawie ze strachu a to dlatego tak jest ze jak ponownie mi ktos tu kiedys napisal, masz dd ciagle to jestes w stanie ciaglego strachu i kazda rzecz ktora budzi strachliwe i negatywne emocje powoduje od razu wzrost lęku.
To wszystko wydaje sie malo normalne ale jest to naprawde bardzo logicznie ulozone.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
pixer102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 11 kwietnia 2012, o 15:15

15 kwietnia 2012, o 15:34

Dzięki od razu mi humor poprawiłaś bo dzisiaj jestem mega smutny niedziela deszcz pada jutro mam praktyki i bardzo sie stresuje,że nie dam rady pracować :D a czy to,że się boje poniedziłku bo muszę tam pracować na maszynie i się skupić by dać rade a mam z tym problem to pogarsza mi stan no pogarsza mi na pewno humor ale czy DD :D
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

15 kwietnia 2012, o 21:13

U mnie tak samo dosłownie. Poszedłem z kumplem na siłownie to był wrześeń. Wpadł drugi kumpel i mówi że ma palenie odrazu się zgodziłem paliłem tylko 3 razy w życiu małe ilości a chciałem mocno się najarać . To była 18 poszliśmy w naszą miejscówkę, zaczeliśmy palić sciągnełem ponad 10 sytych buchów. Nagle zaczeło się coś dziać tak jak by mi prąd przechodził od głowy na dół dotego kołatanie serca i problemy z oddychaniem. Myślałem że odlatuje. Powiedziałem do kolegów że jak zemdleje to mają dzwonić na karetkę, zaczeli się śmiać ze mnie myśleli że tak się najarałem, mi wtedy nie było do śmiechu. Zaczełem biegać w kółko bo wtedy troche mi to przechodziło. Wruciłem do domu moja mama zadzwoniła na karetkę, zbadali mnie i wszystko było ok. Od tego dnia zaczoł się ten koszmar. Też miałem rozkminy że to śpiączka. Mógł bym opisywać dalsze dni ale nie chce mi się.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

16 kwietnia 2012, o 18:18

Orginalnie nie bedzie... u mnie zaczelo sie baaaardzo podobnie, w kazdym razie trawka byla jarana potem atak paniki i juz od tego momentu czulem sie nijak, jakos dziwnie, potem przy kompie siedzialem i calkiem dostalem ogromnej paniki, i skonczylo sie to derealizacja trwajaca do dzis dnia.
Najgorsze bylo uczucie odlatywania jakbym przestawal istniec, jakbym zupelnie znikal do tej pory to jest prawie najgorsze pomijajac rozdzielenie ciala od mozgu :(
jest koszmarnie ale i tak lepiej niz na poczatku
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

17 kwietnia 2012, o 01:14

Ja mam podobnie z tym oddzieleniem ciała od mózgu. Najgorsze u mnie jest te uczucie że całkiem znikam. Ddd mógł byś to bardziej opisać bo ciągle nie wierze że ktoś przeżywa to co ja
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

17 kwietnia 2012, o 21:21

Szymon wiem o czym mówisz . U mnie było i nadal troche jest tak jakbym bym zdefragmentowany , ale zobacz , potrafisz pisać , rozumujesz , wyciągasz wnioski , wszystko jest na swoim miejscu - to tylko iluzje ;) I nie znikniesz , nie ma bata.
Awatar użytkownika
oroczimaru
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 23 marca 2012, o 12:00

18 kwietnia 2012, o 12:56

Mi to już osłabło, też tak miałem. Jak szedłem gdzieś to miałem wrażenie, że jestem schowany do środka siebie, albo oczy mam wciśnięte bardziej do środka, jakbym poza swoim ciałem był. Jak o tym zapomniałem to przeszło.
Wszyscy są psychiczni, tylko nie wszyscy mają diagnozę.
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

18 kwietnia 2012, o 16:01

oroczimaru dokładnie! z tymi oczami - jakby to był głowny syndrom twojej normalności , oczy . Schowanie do środka siebie , ba czasem wręcz uwięzienie
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

18 kwietnia 2012, o 20:07

dokladnie to samo mialem, tez mi to przeszlo. Smiesznie to opisales, "schowane do srodka ale jakby poza cialem" hehe :D
F41.1
F41.2
F48.1
Awatar użytkownika
oroczimaru
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 23 marca 2012, o 12:00

19 kwietnia 2012, o 10:13

No, strasznie mnie to ryło jak ciągle się zastanawiałem nad tymi objawami i próbowałem sobie wszystko po kolei opisywać, a to w ogóle sensu najmniejszego nie ma. Teraz czasem mi się odpala taki 'program' jak wychodzę z domu i jestem podkurwiony, że idę do pracy, ale przechodzi. Ogólnie stwierdziłem, że szkoda mi czasu na taplanie się w tym. Czasem jak mi się załączy takie uczucie to staram się olewać i myśleć o czym innym, zawsze się udaje.
Wszyscy są psychiczni, tylko nie wszyscy mają diagnozę.
pixer102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 11 kwietnia 2012, o 15:15

11 czerwca 2012, o 12:22

Cześć i sory że pisze takie coś tu ale wiecie też macię ten problem z dd co ja i pewnie doświadczenie z lekami przeciwdepresyjnymi więc mam taki problem z dziewczyną z jednej strony chciałbym być z ją ale z drugiej strony tak jak bym do niej nic nie czuł mimo że bym bardzo chciał mam takie odczucie obojętności :buu: posrane uczucie chce być z ją ale nic do jej nie czuje i teraz mi się nasuwa pytanie czy to może być wina antydepresanta co biore od 3 miechów i jeszcze pewnie będe brał :( bo jest jeszcze jedna żecz jak mi się poprawi humor tak mam że jest mega dolina i nagle coś zaczyna działać i mam energi motywacje dobry humorek jest super i wtedy mam ochotę z ją wyjść rozmawiać itp co o tym sądzicie a jak wygląda u was z tymi dziewczynami i z chłopakami dziewczyny :D
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

11 czerwca 2012, o 12:56

Jak miałem depersonalizacje to emocje wtedy zupelni emi wygasly, ja mialem tak ze w ogole przestalem odczuwac uczucia do rodziny, chociaz wiedzialem ze kocham mame brata iit to jednak nie czulem tego. Wiec to ze nie czujesz emocji do dziewczyny moze byc tez tego wynikiem. Ja akurat jak mialem depersonalizacje to nie mialem dziewczyny ale mialem niestety tak zablokowane uczucia. Wiec pytanie czy tylko masz tak z ta dziewczyna ze do niej nic nie czujesz czy w ogole czujesz wycofanie emocji i blokade. Jesli masz ta blokade to jest to wina dd i mysle ze tak to czemu mialbys z nia nie byc? DD nie bedzie trwalo wiecznie.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

11 czerwca 2012, o 14:12

ten sam problem miałem. mi się wydaję że to nerwica i dd. u mnie tak samo niby coś do niej czułem ale jak już się z nią spotykałem to była dla mnie obojętna. aż w końcu zerwała za mną :(
Derealizacja
Gość

11 czerwca 2012, o 15:14

Daj sobie czas Pixer.
ODPOWIEDZ