Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problem z akceptacja..

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
ZaqBaq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49

13 lutego 2017, o 12:08

Witam

Niestety od pewnego czasu wydaje mi się ze cofnąłem się nawet nie o krok ale o mile.

Czuje cały czas napięcie ale to non stop i tak już chyba ze 3 tyg. Staram się czymś zajmować aby o tym nie myśleć ale nawet jak coś robię to to napięcie jest i czuje ze gdzieś z tylu te myśli cały czas są ta obawa..


Coś mi chyba uciekło bo zero akceptacji BIG egocentryzm i tak w kółko.
Pytanie czy to od leków bo zacząłem brać trittico 75 na noc ale narazie jestem na dawcę 50mg..

Przez to napiecie to czuje aż pod skóra jakby klócie jakbym zaraz miał eksplodować normalnie...

Lek wolnoplynacy to naprawdę chyba najgorzesze co może być w tym zaburzeniu.

Dajcie jakieś wsparcie albo kopa w DUPĘ!
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"

Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

13 lutego 2017, o 20:41

Co do leków ciężko mi się wypowiedzieć bo nigdy nic nie brałam ale chyba można odczuwać różne skutki uboczne.... ale jeśli to leki to się to unormuje a jeśli nie leki to może najnormalniejszy kryzys Ci się przyplątał w kryzysach miałam uczucie jakbym się cofnęła też często ciężko było mi akceptować ogólnie jakby jazda zaczynała się od początku. Jedno jest pewne co by nie było minie a Ty dasz sobie z tym radę przetrzymasz. Powodzenia
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

13 lutego 2017, o 20:49

ZaqBaq pisze:Witam

Niestety od pewnego czasu wydaje mi się ze cofnąłem się nawet nie o krok ale o mile.

Czuje cały czas napięcie ale to non stop i tak już chyba ze 3 tyg. Staram się czymś zajmować aby o tym nie myśleć ale nawet jak coś robię to to napięcie jest i czuje ze gdzieś z tylu te myśli cały czas są ta obawa..


Coś mi chyba uciekło bo zero akceptacji BIG egocentryzm i tak w kółko.
Pytanie czy to od leków bo zacząłem brać trittico 75 na noc ale narazie jestem na dawcę 50mg..

Przez to napiecie to czuje aż pod skóra jakby klócie jakbym zaraz miał eksplodować normalnie...

Lek wolnoplynacy to naprawdę chyba najgorzesze co może być w tym zaburzeniu.

Dajcie jakieś wsparcie albo kopa w DUPĘ!
To, ze sie cofnales o mile to bardzo dobry znak ! Dlaczego? Dlatego, ze zaczniesz ^pracowac nad tym, co ci umknelo, do czego niezbyt mocno sie przylozyles, badz przeskoczyles do innej partii materialow, opuszczajac akceptacje .

Akceptacja to proces. U mnie na przyklad trwa to bardzo dlugo, aby zaakceptowac i to nie jest tak, ze akceptuje kazdego dnia. Bywa, ze mam dosyc: marudze i narzekam. Ale na drugi dzien wracam do nagran, notatek i inncy i przypominam sobie, na czym owa akceptacja polega i staram sie wdrazac w zycie, nawet przy bolu miesni, ktore obecnie miewam.

Ciezko jest zaakceptowac cierpienie. Masz dostep do nagran na YT "divovic", Hewad wyjasnia, po co warto jest cierpiec ... Polecam to nagranie !

W zaburzeniu nic nie jest najgorsze. Wszystko jest tak samo syfne, niewazne czy lek wolnoplynacy, czy fobia spoleczna, czy natrety !

W zasadzie, co z tego, ze czujesz napiecie 3 tygodnie ? To wcale nie jest sporo, niektorzy czuja je po kilka lat z rzedu, non stop :P

Bierz sie za nagrania, za notowanie, za powtarzanie, za wdrazanie!
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ZaqBaq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49

13 lutego 2017, o 22:32

Hej dziękuje za odpowiedzi. Halino to napięcie mam praktycznie sam od 2 lat. Ale ostatnio jeszcze mocniej to odczuwam.
Widzę ze mam problem z takim puszczeniem kontroli nad tym.. wieczne ale.. problemem u mnie nie są myśli bo te przepuszczam a odczucia z ciała kłucia w okolicy serca ból lewej ręki potężne bóle pleców w piersiowym pewnie napięciowe.

Dla mnie to jest problemem największym bo jak czuje to to mój mózg nauczył się na to reagować lekiem jest wyczulony na wszystko to co związane z sercem..

A pompka zdrowa i jak sobie to przetłumaczyć ??

Jak się z nią złapać za bary.
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"

Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
ODPOWIEDZ