Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Prośba o poradę

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Justyna1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 7 października 2020, o 13:12

21 listopada 2020, o 17:56

Czy może jest ktoś odburzony na tym forum, kto mógłby mi coś doradzić po przeczytaniu mojej historii. Nie mam wielu znajomych, dużo pracuje....jest wiele dobrych opinii o tym forum na przestrzeni lat znalazłam wiele przydatnych informacji. Pisałam nawet do Hewada ale stwierdził że nie ma czasu na czytanie historii. Chyba jednak wyrejestruje się z tego miejsca...
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

21 listopada 2020, o 18:37

Z Twojej historii mogę powiedzieć tylko tyle, że z takich sytuacji często wynikają później problemy nerwicowe, czyli stany o których mówisz. To wynika po prostu z zapętlenia się w rozmyślaniu ( jak przed snem, o którym napisałaś).Dużo energii idzie na rozmyślania, które wywołują napięcie i lęk, o to drugie to już w ogóle, tak jakbyś wyciskała się z energii, jak gąbka).Przepuszczaj myśli, z jednoczesnym koncetrowaniu się na rzeczywistości i na swoich zajęciach, jak i pracy :) To jedna z rzeczy, która pomaga :)
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

21 listopada 2020, o 18:42

Justyna1992 pisze:
21 listopada 2020, o 17:56
Czy może jest ktoś odburzony na tym forum, kto mógłby mi coś doradzić po przeczytaniu mojej historii. Nie mam wielu znajomych, dużo pracuje....jest wiele dobrych opinii o tym forum na przestrzeni lat znalazłam wiele przydatnych informacji. Pisałam nawet do Hewada ale stwierdził że nie ma czasu na czytanie historii. Chyba jednak wyrejestruje się z tego miejsca...
Koleżanko twoja Historia jest jak każda inna ..przepełniona stresem , zamartwianiem się i błędnym myśleniem które musiało kiedyś doprowadzić do kumulacji i przeistoczenia w zaburzenie ....są dwa sposoby na twoje problemy albo zajmiesz się sobą i swoim umysłem albo znajdziesz dobrego Terapeute który Ci w tym pomoże 😉 Głowa do Góry , będzie dobrze .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Justyna1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 7 października 2020, o 13:12

21 listopada 2020, o 19:49

Witorr98 dziękuję za szybką odpowiedź :). Czuję się już dużo lepiej, dużo czytałam materiałów robię małe notatki. Ale wiem że nie można też pół dnia spędzać na czytaniu forum :). Zaczęłam od ryzykowania i akceptacji objawów bo na początku czułam stres cały czas. Teraz chyba nauczyłam swój umysł że nie ma realnie zagrożenia i nie czuje nawet napięcia :). Jeszcze raz dziękuję za wsparcie :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

22 listopada 2020, o 13:41

Pamiętaj o kryzysach i o tym, że to nie takie proste, jak się później wydaję. Możesz się czuć dobrze przez kolejne parę tygodni, co samo w sobie jest dobre, ale miej na uwadze, że to cały, mimo że przypuśćmy będziesz się czuła "dobrze", to cały czas będzie jeszcze w głowie ten nawyk i przyzwyczajenie lub zarys tego wszystkiego, bo to tak szybko też nie mija, jak by się człowiekowi wydawało.
Jedyne, co bym tu poradził, nawet po polepszeniu stanu, pamiętać o tym, żeby dalej dbać o psychikę, bo to jest jak ze wszystkim. Jak się coś zaniedba, bo jest dobrze, to to zanika, a w przypadku nerwicy jest to szczególnie ważne, z powodu chwiejności nastroju, a sprawa dotyczy twojej psychiki, a nie np. brudnych naczyń, które trzeba pozmywać :)
Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy, ale zauważyłem też po sobie, że im lepiej się człowiek czuje i zaczyna mieć lepsze samopoczucie, tym bardziej "odpuszcza" w negatywnym tym słowa znaczeniu akurat mówię, to, że to dalej jest, nawet jeśli czujemy się dobrze. Stąd biorą się wpisy ludzi, którzy mieli parę tygodni spokoju, nagle dostają leku i z powrotem to nakręcają i przejmują się tym 2x bardziej.
To bardzo ważna kwestia. Sam wiele razy zataczałem takie pętle. :)
Justyna1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 7 października 2020, o 13:12

23 listopada 2020, o 20:30

Hej, właśnie zauważyłam to że mimo że czasem przychodzi jakiś objaw /spięcie czy myśl która by dawniej wywołała we mnie lęk, teraz od razu interpretuje to jako część zaburzenia i nie odczuwam lęku,a wręcz jestem zła i pytam się w duch "ile jeszcze takich prób przede mną" :). Wiem że docelowo prawdziwym odburzeniem będzie to że będzie mi obojętne co się pojawi a ja zostanę niereaktywna bez wkurzania się na to :). Chyba brakuje mi dystansu jeszcze :). Dzięki za rady!!
ODPOWIEDZ