Aktorzy to akurat trochę mylą nerwice z nerwowościa i stresem jakie powoduje ich praca, znam trochę ludzi z tego środowiska, to oni strasznie szybko leca po leki, kiedy tak naprawdę maja po prostu słabszy dzień życiowo :p
Jest parę osób co medialnie twierdza ze mieli depresję, podczas gdy tak naprawdę nie bardzo tak było

Po prostu sa często mocno zapatrzeni w siebie.
A co do moich doświadczeń to u mnie z otoczenia sporo ludzi ma nerwice za soba, mój wujek bardzo się męczył latami. Potem w miarę rozwoju książek itp udalo mu sięz wychodził z domu, minęły mu natrectwa.
Mój bliski kumpel poznany na tym forum, mial jazdy o wiele gorsze niz ja, dzis mija 5 lat od kiedy nie ma po tym śladu.
Dawna dziewczyna miala ciagle nawracajace depresję, poprzez zmianę patrzenia na zycie i siebie nie pojawia się jej nic.
Q obecnej pracy chlopak ma nn, od roku stara się przezwyciężyć obawy i kiedyś nie mógł prawie nic spokojnie robić, bo musial dotykać, macac itd a dziś jest o wiele z nim lepiej.
Nawet towarzysko.
Zmiany sa możliwe i to nawet w trudnych przypadkach