Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Powitanie, pytanie o skutki uboczne nerwicy

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Tężyczka
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 4 kwietnia 2023, o 08:47

4 kwietnia 2023, o 09:16

Witam wszystkich,
Chciałabym spróbować się poudzielać na tym forum, więc się przedstawiam.
U mnie nerwica lękowa zaczęła się od tego, że przez ponad 4 miesiące nie mogli mi lekarze zdiagnozować co mi jest. Okazało się że tężyczka, czyli taka neurologiczna choroba od deficytu magnezu, której objawy są bardzo mylące i nieprzyjemne. Po prostu sam fakt łażenia po lekarzach i straszenia operacjami był dla mnie na tyle stresujący że weszłam w zaburzenie. Co gorsza objawem tężyczki jest np nadmierny lęk, także to już w ogóle się nakręca.
Trwa już to blisko 2 lata.
Generalnie mam normalnościowe podejście do zaburzenia. Normalnie pracuję, normalnie skończyłam studia i się obroniłam, normalnie uprawiam sport itd. Mam super relacje z ludźmi.
Byłam na terapii poznawczo-behawioralnej, i z terapią schematów, I wiem że tym co spowodowało tężyczkę był perfekcjonizm i trudbe relacje z wymagającą mamą.
Więc naraz musiałam "ugryźć" te wszystkie tematy. Wyprowadziłam się od rodziców. Obecnie na terapię nie chodzę, bo mam poczucie że doszłam do ściany, czyli wiem nad czym mam pracować, a teraz muszę to po prostu wdrożyć. Trochę mnie to czasem przerasta.
Psychosomatyczne bóle nauczyłam się olewać. Większość czasu myśli lękowe też.
Ale ostatnio mam gorszy okres. Dużo chorowałam, grypę w tym roku miałam ze 3 razy, dopiero co przechorowałam anginę. Ja wiem że
Mam niższą odporność bo się dużo stresuję. Dużo się stresuję bo mam zaburzenie lękowe. Nie chcę chorować, więc zaczęłam się stresować że się stresuję, jeśli ma to jakiś sens... niby wszyscy na forum powtarzają że nerwica nie ma skutków ubocznych innych niż złe samopoczucie, ale odnoszę wrażenie że jednak ma. Mianowicie takie że mam słabą odporność. Że hormony tarczycy zaczynają świrować od stresu, tsh wychodzi za wysokie. Że jednak nerwica rozregulowuje układ hormonalny i immunologiczny. Że stres chroniczny związany z nerwicą zużywa mnóstwo magnezu, którego i tak mam deficyty. Przez to myślenie robi się presja by wyjść z zaburzenia. I stres. I to jest błędne koło z którego nie umiem na logikę wyjść. Jakieś porady? Proszę?
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

4 kwietnia 2023, o 17:29

Hej,
Nikt mądry na tym forum nie powiedział, że nerwica nie może osłabiać układu odpornościowego, czy prowadzić do wariacji w hormonach, czy wpływać na poziom magnezu.
Tężyczka to trochę inna para kaloszy (poniekąd)

Wręcz przeciwnie nerwica MOŻE osłabiać organizm, bo przecież jest to długotrwale utrzymujący się lek, kortyzol (hormon stresu) jest ciągle podnoszony, więc normalne, że będą wariacje w ciele.
Ciało i umysł to jedność.

Bardziej chodziło o to, że nerwica bezpośrednio TU I TERAZ nie może spowodować zawału, raka, czy innych chorób, których my nerwicowcy się obawiamy, bo to niemożliwe. Bo system obronny jakim jest reakcja walczm uciekaj nie dąży do zabicia człowieka, tylko ochrony. To, że powoduje wpadnięcie w błędne koło to już inny temat.

Jak podejść?
Zacząć rozumieć co się z nami dzieje i działać na mechanizm lękowy. Jak? Całe forum o tym jest.
Przede wszystkim też zrozumieć, że wyjście z nerwicy to nie 100% zdrowie i brak chorób, czy zerowe prawdopodobieństwo w padnięcia w nie. No nie. To zmiana nawyków lękowych, zmiana sposobu myślenia.

Szerzej o tym pisał Wiktor tutaj:
skutki-nerwicy-t3440.html
ODPOWIEDZ