Mam wrażenie, że większość wesel wygląda podobnie – jedzenie, muzyka, trochę zabawy, ale wszystko na jedno kopyto. Chciałabym urozmaicić naszą imprezę czymś mniej typowym, ale też nie przekombinowanym. Coś się u Was sprawdziło?

Byłam na takim weselu, gdzie postawili fotobudkę w drewnianym stylu, coś totalnie innego niż te klasyczne z kolorowymi ścianami. Ludzie ustawiali się do niej jak po lody w upał. Każdy coś przebierał, robił miny, a potem z radością zabierał zdjęcia na pamiątkę. Naprawdę fajna rzecz, bo nie wymaga wiele zachodu, a daje sporo śmiechu i interakcji między gośćmi. No i wyglądała świetnie – totalnie pasowała do całej weselnej oprawy. Dokładnie taka była na tej stronie: https://ohmywood.com.pl/. To taka atrakcja, która nikogo nie zmusza, a i tak wszyscy chcą wziąć udział.