Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pomocy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Kroliczkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 10 marca 2015, o 19:38

13 marca 2015, o 16:25

Witajcie cieszę się ze was znalazłam, pilnie potrzebuje pomocy bo nie radzie sobie od paru tyg jestem świadoma tego ze mam nerwice. Natretne myśli w stosunku do dziecka zmobilizowały mnie to tego aby szukać pomocy. Od kiedy pamiętam balam sie noży, parę lat temu miałam depresje i od tamtej pory zaczął się problem z przelykanie i oddychaniem, zaczelam się bac ze się udlawie ze zemdleje podczas jazdy autem bądź nie umyślnie machne kierownica i wszystkich zabije, bądź ze się powiesze w nocy przez sen, za każdym razem jak wsiadam to auta zegnam się a jak wychodzi z domu Piec razy pociągami za klamkę czy aby napewno zamknelam. Lecz kiedy odpuscilam i powiedzilam ze niech się dzieje ze mam dość tego leku jak mam umrzeć to umre no i te objawy przeszły, teraz mam te natretne myśli co do dziecka które w sobie nosze tak sie cieszylam ze zostanę matka zawsze o tym marzylam do 7 miesiąca zamartwialam się czy dziecko będzie zdrowe i w momencie niewiem czemu naszly mnie natretne myśli i to tak brutalne ze niepotrafie o nich pisać, może ktoś juz to przerabiał proszę pomozcie bo sobie nie radzie ....
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

15 marca 2015, o 19:14

Tak przechodziliśmy:) Właściwie połowa forum to ma lub miała.
Ksiązkowy objaw nerwicowy i wszyscy się podniecają nożami, także nie jesteś sama :friend:

U mnie obrazy myślowe były też bardzo krwawe, pomysły zaczerpniete gdziećśz odmętów mojego umysłu
z filmów głównie. Dlatego ostatnio oglądam głównie bajki żeby się nie "inspirować";)

Takie myśli i obrazy pojawiaja sie kiedy kumuluja się w nas przeróżne emocje, lęki.
Umysł szuka wiec jakiegos realnego wreszcie zagrożenia - skoro się boi to powód musi być;)
No to noże i inne takie to chyba najprostrze co można wymyślić, także jakaś błyskotliwą pomysłowością
się nasze umysły nie wykazują;)
Podejdź do tego na luzie, jako do zwykłego najzwyklejszego napięcia emocjonalnego.
Powiedz sobie że równie dobrze mogłaby to być myśl o tym czy jutro złozysz buty różowe czy niebieskie;)
Gwarantuję że jak uspokoją Ci się emocje to te myśli znikną całkowicie i nawet kiedy sobie przypomnisz że w ogóle
miałaś takie myśli to nie będą one wywoływać lęku a raczej zdziwienie czemu się ich bałaś, skoro to tylko myśl.

Polecam Ci posłuchac nagrania chłopaków z forum o myślach lękowych, tu masz spis tematów nagrań:
topic4817.html
Kroliczkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 10 marca 2015, o 19:38

15 marca 2015, o 20:35

dziękuję za odpowiedz :-) czasem az ciezko uwierzyć ze ze mozna miec tak wstretne i okrutne mysli, najgorzej ze logicznie wiem ze nie skrzywdze malenstwa przecież kocham je najbardziej na świecie tylko co rusz nachodzi mnie ten lęk ze moze mi odbije i to zrobie badz w nocy przez sen nieświadomie
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

15 marca 2015, o 20:50

tak, tez mialam/mam. To typowy lęk nerwicowy...u jednych lęk sie 'objawia' somatyzacją, u Ciebie w postaci natręctw myslowych. Po pierwsze co musisz wiedziec, to to, ze 90% ludzi ma czasem natretne mysli, to co nas rozni od innych, to nasz stosunek do tych mysli. My zaraz utozsamiamy sie z tymi myslami, doszukujemy sie drugiego dna, itd. ( to wszystko wynika z naszego kluczowego przekonania z dziecinstwa 'ze jestem zła'...byc moze dostawalas taki przekaz jak bylas mala...np. zloscilas sie i powiedzmy bylas karana za to, odrzucana, nazywana 'niedobrym dzieckiem') oczywwiscie to przekonanie jest nieprawdziwe, prawde mowiac kiedys czytalam, ze natretne mysli dotykaja ludzi, ktorzy zawsze chca postepowac ok., wg jakis nakazów, zakazów, norm spolecznych, maja mocny kregosłup morlany. Cala wiedza jak z tego wyjsc jest zawarta w vademecum....nie bac sie tych mysli, bo one nic nie znacza ( to tylko przestraszony umysl), absoltunie nie analizowac ich, nie dyskytowac z nimi, bo nigdy nie uzyskasz zadowalajacej odpowiedzi, a powstanie tylko masa nowych wątków problematycznych. NIGDY! nie ulegac lękom ( w sensie nie bedziesz robic czegos, bo czujesz lęk np. nie bede nosic dziecka, bo...cos tam, cos tam), jak im ulegasz, to tylko wzmacniasz nerwice. Bardzo dobre jest zaakcpetowanie czarnego scenariusza...generalnie akcpetacja to klucz do zmiany. Aby sie zrelaksowac przestan z tym walczyc. Pojawia sie mysl natretna, SWIADOMIE! przyciagnij do niej mysl i ja obserwuj, powiedz do siebie ' mam teraz natretna mysl, czuję lęk..ale ok, niech to sobie bedzie'. Na poczatku lęk bedzie..ale z praktykowaniem tego..zaczyna sie olewac te mysli, lęk nie pojawia sie. PAMIETAJ!!! Nigdy nie probuj blokowac tych mysli, nie analizuj ich, nie rozwazaj nad nimi, nie dyskutuj, nie probuj ich zmieniac..po prostu swiadomie obserwuj i przyzwalaj. Dziecku nic nie grozi, Tobie nic nie grozi:) wiem, to męczące i przerazajace..ale to naprawde nie jest grozne..pisze to jaki stary weteran:) . Mysli nie da sie kontrolowac, zreszta jak wielu rzeczy w zyciu. Twoje modlenie sie, sprawdzanie klamek itd. to taka proba kontrolowania zycia...a lęk o dziecko..to strach, ze stracisz te kontrole. Takze kochana..akcpetacja i jeszcze raz akcpetacja.

-- 15 marca 2015, o 21:50 --
tak, tez mialam/mam. To typowy lęk nerwicowy...u jednych lęk sie 'objawia' somatyzacją, u Ciebie w postaci natręctw myslowych. Po pierwsze co musisz wiedziec, to to, ze 90% ludzi ma czasem natretne mysli, to co nas rozni od innych, to nasz stosunek do tych mysli. My zaraz utozsamiamy sie z tymi myslami, doszukujemy sie drugiego dna, itd. ( to wszystko wynika z naszego kluczowego przekonania z dziecinstwa 'ze jestem zła'...byc moze dostawalas taki przekaz jak bylas mala...np. zloscilas sie i powiedzmy bylas karana za to, odrzucana, nazywana 'niedobrym dzieckiem') oczywwiscie to przekonanie jest nieprawdziwe, prawde mowiac kiedys czytalam, ze natretne mysli dotykaja ludzi, ktorzy zawsze chca postepowac ok., wg jakis nakazów, zakazów, norm spolecznych, maja mocny kregosłup morlany. Cala wiedza jak z tego wyjsc jest zawarta w vademecum....nie bac sie tych mysli, bo one nic nie znacza ( to tylko przestraszony umysl), absoltunie nie analizowac ich, nie dyskytowac z nimi, bo nigdy nie uzyskasz zadowalajacej odpowiedzi, a powstanie tylko masa nowych wątków problematycznych. NIGDY! nie ulegac lękom ( w sensie nie bedziesz robic czegos, bo czujesz lęk np. nie bede nosic dziecka, bo...cos tam, cos tam), jak im ulegasz, to tylko wzmacniasz nerwice. Bardzo dobre jest zaakcpetowanie czarnego scenariusza...generalnie akcpetacja to klucz do zmiany. Aby sie zrelaksowac przestan z tym walczyc. Pojawia sie mysl natretna, SWIADOMIE! przyciagnij do niej mysl i ja obserwuj, powiedz do siebie ' mam teraz natretna mysl, czuję lęk..ale ok, niech to sobie bedzie'. Na poczatku lęk bedzie..ale z praktykowaniem tego..zaczyna sie olewac te mysli, lęk nie pojawia sie. PAMIETAJ!!! Nigdy nie probuj blokowac tych mysli, nie analizuj ich, nie rozwazaj nad nimi, nie dyskutuj, nie probuj ich zmieniac..po prostu swiadomie obserwuj i przyzwalaj. Dziecku nic nie grozi, Tobie nic nie grozi:) wiem, to męczące i przerazajace..ale to naprawde nie jest grozne..pisze to jaki stary weteran:) . Mysli nie da sie kontrolowac, zreszta jak wielu rzeczy w zyciu. Twoje modlenie sie, sprawdzanie klamek itd. to taka proba kontrolowania zycia...a lęk o dziecko..to strach, ze stracisz te kontrole. Takze kochana..akcpetacja i jeszcze raz akcpetacja.
Kroliczkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 10 marca 2015, o 19:38

15 marca 2015, o 21:27

Munka te slowa dodaja wiary, thx no chyba cos w tym jest bo staram sie w życiu postepowac fair i ogólnie jestem raczej wrazliwa osoba, wrazliwa na cierpienie innych. Mam nadzieję ze wkrótce przejda mi te natretne mysli i bede mogla cieszyć sie upragnionym macierzynstwem.
ODPOWIEDZ