Kochany Mój Wieszaczku,
i jak się czujesz w tymże pięknym dniu? no i przede wszystkim jak minął Ci wczorajszy- jak sobie mniemam równie pięky i uroczysty dzień ?? Jak prześledzisz posty to zauważysz,że byłam chyba pierwszą która złożyła Ci życzenia

i naprawdę liczę, że świństwa z Twojej głowy pójdą sobie w sina dal i będziesz mogła w pełni się cieszyć otaczającą rzeczywistością
Ja z dnia na dzień czuje się lepiej, nie nakręcam się, nie rozwijam głupich myśli, skupiam się na samych pozytywach i najmniejszą dobrą rzecz rozdmuchuję do granic możliwosci, bo nie oszukujmy się- było bardzo źle więc cokolwiek dobrego się zdarzy to famfary, więc i Ty musisz poczekać na swój czas- chyba, że już nadszedł! Taki wiesz, prezent urodzinowy
Powiem ci ,że zabiłaś mnie tymi zapasami i psychodelą. Taka śliczniutka dziewczynka, kto by pomyślał

Jeśli chodzi o mnie to mam tyle zainteresowań, że sama nie wiem jak je uhierarchizować, ale na pierwszym też chyba muzyka, tyle, że ja słucham większość gatunków, choć skłaniam się też ku alternatywnej. w sumie trudno mi okreslić często do jakiego gatunku należy utwór- wczoraj mąż zapodał mi kawałek Ice T i Slayera "Disorder" chyba to był tam i hip hop i trash metal i typowy punk przez środek utworu. Ja bardzo lubię tez zespoły Indie rockowe oraz chill out, kręcą mnie też klimaty klubowe jeśli mam ochotę na coś bardziej tanecznego, lubię elektro pop w stylu wczesnego Depeche Mode, ale ostatni słucham głównie metalu wróżnej postaci od cholernie cholernie ciężkiego- napalm death, sarcofago, poprzez własnie slayera, Tiamat aż do metalicy, gunsów a potem rozpływa się to w coś co już metalem nie jest moim zdaniem czyli Korn, Tool ale to ostatnio, jak się zmieni to Cię poinformuję, mamy jednak wspólny mianownik, bo ja raczej zawsze przejawiałam tendencję do "trudnej" muzyki, choć ta leciutka w ogóle mi nie przeszkadza jeśli ma w sobie to coś- mam szacunek i lubię wielu popowych wokalistów, grup wykonujących muzykę środka np. Alicia Keys czy Kings of Convinience (sorka jeśli porobiłam byki w nazwach, I'm TV educated i pisać po angielsku już umiem gorzej

Oprócz tego filmy- tu też uwielbiam ciężkie psychologiczne kino, choć dobrą komedią nie pogardzę, tyle że trudniej o nią niż o defiasty film

Odkąd pamiętam interesuję się fotografią. Mając 15 lat zapisałam sie na kółko foto robiłam wtedy zdjecie jeszce fedem, aparatem bez lustrzanki i sama je wywoływałam. Nawet teraz czasami w dobie fotografii cyfrowej z sentymentu wyciągam powiększalnik, choć o zakup wywoływacza czy utrwalacza już nie łatwo, ale tata dał mi przepis jak można go zrobić samemu. Lubię też sztukę- głównie malarstwo. Najbardziej odziaływują na mnie obrazy Fridy Khalo- odnalazłam tam kawałek siebie- moje cierpienie, ból, w ogóle Frida jako osobowość, kobieta, artystka bardzo do mnie przemawia pomimo komunistycznych zapędów i seksualnych kontaktów z Trockim. Lubię też rysować, chodzić na fitness i tu najbardziej step mi podpasował uwielbiam porządny wycisk, często też biegam po lesie Łagiewnickim. Kiedyś uwielbiałam narty, ale po wypadku w Alpach mam opory by uprawiać narciarstwo na taką skalę jak kiedyś, ciągle wspomnienie wypadku jest bardzo silne i nie czuję już tej wolności.
To tak z grubsza, reszta w praniu, tak jak powiedziałaś

Buziak
