W dzieciństwie byłam molestowana przez bliską osobę z rodziny. Trwało to do pełnoletności. Uwolniłam się z tego i wybaczyłam sprawcy. Jak wyszłam za mąż okazało się że żeby osiągnąć przyjemność muszę myśleć o nim , nie uważałam tego za nic złego , poprostu nie chciałam zawieźć męża więc wywoływałam tę myśli. Teraz myślę że to było okropne , nienawidzę siebie za te myśli. Mam nerwicę natrętnych myśli wcześniej myślałam o tym że boję się że skrzywdzę rodzinę,teraz odkąd wróciłam do przeszłości, pojawiły się myśli o pedofilii. Jestem przerażona nie mogę kąpać synka ,bo się boję tych myśli i odczuwam dziwne napięcie tam na dole...Jestem przerażona tym że mogę czuć podniecenie... Co mam robić...

Czesc. A myślałaś o psychologu? Nie mowię o natrętnych myślach, bo te powinas zignorować, ale o molestowaniu. Może warto by było z kims o tym pogadac.

Niewiem jak o tym​ rozmawiać w cztery oczy ,to było 15 lat temu, myślałam że wyparłam to ...

Jestem osobą religijną gdy zdałam sobie sprawę że nie wyspowiadałam się nigdy z nieczystych myśli kazirodczych , cała przeszłość wróciła do mnie jak bumerang...