Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co pomaga, a co szkodzi. Czytać :)

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Wojti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 12 kwietnia 2013, o 13:12

12 kwietnia 2013, o 13:52

Witam. Jestem Wojti. I tak jak spora część mam nerwice i zastanawiam się czy to jeszcze nerwica czy już coś gorszego (lęk przed czymś gorszym jest normalny przy nerwicy)
Chciałbym Wam napisać czynniki, które u mnie wpływają na to, że nerwica odpuszcza oraz te, które wpływają na to, że się nasila. Może to komuś pomoże.

Czynniki łagodzące:
- Sport. Zauważyłem, że gdy chodziłem na siłownie to czułem się dobrze. Cały proces pakowania się, robienie odżywki, oglądania materiałów o kulturystyce na YT oraz wreszcie trening i sauna po nim dawały takie efekty, że aż miło. Nie miałem czasu zagłębić się w zakamarki psychiki tylko robiłem to co trzeba, zajmowałem tym głowę, a zdrowo zmęczyć się to coś na prawdę przyjemnego. Tylko wtedy bardzo ważna rzecz: REGENERACJA. Trzeba odpocząć i uzupełnić węglowodany oraz elektrolity, jeżeli ktoś nie ma zaburzonej gospodarki elektrolitowej.

- Przy średnio nasilonych stanach nerwicowych mówiłem do siebie w myślach: Wdech, Wydech i skupiałem się tylko na tym. Uspokajało to oddech i troche zajmowało głowe.

- Zasypianie o przyzwoitej porze. Ja wiem, że fajnie się siedzi przy kompie i się wkręca w coś, żeby nie mieć nerwicowych myśli, ale jak posiedzisz do 3 i wtedy ngle zamkniesz laptopa to możesz być pewien, że wyeksploatowana psychika i mózg atakowany przez 3 godziny informacjami i filtrujący te nieprzydatne będą na tyle zmęczone, że dopadnie Cię jakieś 'myśleniowy syfek'. Kładź się spać póki mózg nie jest mocno zmęczony.

- Drzemki. Wykorzystuj momenty dnia, w których chce Ci się mega spać. Jak tego nie zrobisz Twoje psychika będzie bardziej podatna.

- Przypominam, że to moje subiektywne opinie - Jeżeli chodzi o sex czy masturbacje to zauważyłem, że masturbacja wieczorna powoduje zbytnie zrelaksowanie się po ejakulacji co nasza psychika targana nerwicą odbierze jako coś podejrzanego i pewnie za chwile do siebie powiesz "kurfa znowu, za normalnie było... cholera". Zmiana stanów emocjonalnych przed snem WEDŁUG MNIE szkodzi. Zasypiaj stabilnym. Albo nie zaśniesz.

- Parę piwek ze znajomymi w pubie to dobry doraźny sposób. Nie wyleczysz tym nerwicy, ale jak masz głowe na karku to sobie możesz jednorazowo pomóc. Ja na przykład po 2 piwku wdawałem się z w gadki, śmiałem i zapominałem co spodowadło, że nie mogłem wysiedzieć w domu.
A wiecie czego najbardziej nie lub

Jak mi się coś przypomni to dopiszę.

Czynniki nasilające:

- Narkotyki. Jeżeli ktoś wciągnął kokaine i stwierdził, że fajnie zapomniał o nerwicy to mówię mu, że jest w błędzie, bo może na początku może i jest fajnie, ale jak się nawciąga za dużo i za długo to będzie efekt odwrotny. U mnie osobiście wszystko zaczęło się od marihuany. Za dużo. Za mocno. Żałuję do dziś. 2 lata nie zapaliłem po tym, aż się poczułem dobrzei zapaliłem i co ? I dramat. Powrót nerwicy, myśli lękowych itp. NIE PALIĆ MARIHUANY !

- Nie wysypianie się. Zauważyłem, że niewyspana psychika to bardziej podatna na nerwice psychika. Jest zmęczona osłabiona i ciężej sobie poradzić z tym 'syfkiem myśleniowym'
- Przesadzanie z alkoholem. Ja akurat elektrolitów po siłowni nie uzupełniam, bo mam ich gospodarkę zaburzoną. Jednak gdy przesadzę z alkoholem na imprezie to na drugi dzień moja psychika jest niewyspana, a organizam odwodniony i wypłukany z magnezu i innych cennych składników. To tak odpala nerwice, że AŁAŁA ! :twisted:
NIE PIĆ DUŻO !

To póki co tyle. Dodam tylko, że pare tabletek hydroksyzyny w portfelu mi zawsze pomaga. Świadomość, że tam są i to, że działają na mnie. Może komuś to pomoże. Trzeba obserwować siebie i uczyć się siebie. Pozdrawiam. Może następnym razem opiszę swoją historie.
ODPOWIEDZ