Wiczka pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 09:46

Ogólnie pisząc sama nie wiem już czy to nerwica czy nie... Na początku było kocham nie kocham z przebłyskami że kocham, a sama myśl o zerwaniu to było płacz i histeria później sie pojawiła myśl, że zakocham się w kimś innym i strach ale to jakość ogarnęłam że nerwica atakuje. Potem pojawiło się o może ten mi się spodoba, albo jak mogę kochać skoro jest brzydki znów stwierdziłam, że ignorujemy te myśli i szło wszystko w dobrą stronę ale teraz to porażka kiedyś sobie gadałam z koleżanką i bah odcięło mi uczucia do chłopaka i jakby mi nie zależało boję się np: że będę mogła zdradzić. Dalej nie ma uczuć a jak się pojawiają to ogarnia mnie coś takiego a co jeśli ty na siłę go kochasz. Teraz jestem chora i się nie spotykamy moja obawa, że jeśli nie tęsknie i nie mam uczuć to go muszę nie kochać przecież pary tęsknią za sobą. Jak mam taką obojętność to ostatnio mnie wzięło że musimy zerwać to poczuje ulgę albo jak on zerwie to wtedy będziesz mieć spokój na chwilę się uśmiechnęłam a na drugi dzień mnie wzięła panika i płacz czemu tak się stało, a najbardziej się boje o to że straciłam uczucia co do niego.

Sauron10 pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 10:33

Wiczka pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 09:46

Ogólnie pisząc sama nie wiem już czy to nerwica czy nie... Na początku było kocham nie kocham z przebłyskami że kocham, a sama myśl o zerwaniu to było płacz i histeria później sie pojawiła myśl, że zakocham się w kimś innym i strach ale to jakość ogarnęłam że nerwica atakuje. Potem pojawiło się o może ten mi się spodoba, albo jak mogę kochać skoro jest brzydki znów stwierdziłam, że ignorujemy te myśli i szło wszystko w dobrą stronę ale teraz to porażka kiedyś sobie gadałam z koleżanką i bah odcięło mi uczucia do chłopaka i jakby mi nie zależało boję się np: że będę mogła zdradzić. Dalej nie ma uczuć a jak się pojawiają to ogarnia mnie coś takiego a co jeśli ty na siłę go kochasz. Teraz jestem chora i się nie spotykamy moja obawa, że jeśli nie tęsknie i nie mam uczuć to go muszę nie kochać przecież pary tęsknią za sobą. Jak mam taką obojętność to ostatnio mnie wzięło że musimy zerwać to poczuje ulgę albo jak on zerwie to wtedy będziesz mieć spokój na chwilę się uśmiechnęłam a na drugi dzień mnie wzięła panika i płacz czemu tak się stało, a najbardziej się boje o to że straciłam uczucia co do niego.

o qr_wa ale ty masz książkowy przykład nerwicy... ten bełkot ciężko się czyta twój.. ale bardzo dobrze opisałaś typowego nerwicowca

Sauron10 pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 10:33

Wiczka pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 09:46

Ogólnie pisząc sama nie wiem już czy to nerwica czy nie... Na początku było kocham nie kocham z przebłyskami że kocham, a sama myśl o zerwaniu to było płacz i histeria później sie pojawiła myśl, że zakocham się w kimś innym i strach ale to jakość ogarnęłam że nerwica atakuje. Potem pojawiło się o może ten mi się spodoba, albo jak mogę kochać skoro jest brzydki znów stwierdziłam, że ignorujemy te myśli i szło wszystko w dobrą stronę ale teraz to porażka kiedyś sobie gadałam z koleżanką i bah odcięło mi uczucia do chłopaka i jakby mi nie zależało boję się np: że będę mogła zdradzić. Dalej nie ma uczuć a jak się pojawiają to ogarnia mnie coś takiego a co jeśli ty na siłę go kochasz. Teraz jestem chora i się nie spotykamy moja obawa, że jeśli nie tęsknie i nie mam uczuć to go muszę nie kochać przecież pary tęsknią za sobą. Jak mam taką obojętność to ostatnio mnie wzięło że musimy zerwać to poczuje ulgę albo jak on zerwie to wtedy będziesz mieć spokój na chwilę się uśmiechnęłam a na drugi dzień mnie wzięła panika i płacz czemu tak się stało, a najbardziej się boje o to że straciłam uczucia co do niego.

o qr_wa ale ty masz książkowy przykład nerwicy... ten bełkot ciężko się czyta twój.. ale bardzo dobrze opisałaś typowego nerwicowca

Sauron10 pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 10:33

Wiczka pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 09:46

Ogólnie pisząc sama nie wiem już czy to nerwica czy nie... Na początku było kocham nie kocham z przebłyskami że kocham, a sama myśl o zerwaniu to było płacz i histeria później sie pojawiła myśl, że zakocham się w kimś innym i strach ale to jakość ogarnęłam że nerwica atakuje. Potem pojawiło się o może ten mi się spodoba, albo jak mogę kochać skoro jest brzydki znów stwierdziłam, że ignorujemy te myśli i szło wszystko w dobrą stronę ale teraz to porażka kiedyś sobie gadałam z koleżanką i bah odcięło mi uczucia do chłopaka i jakby mi nie zależało boję się np: że będę mogła zdradzić. Dalej nie ma uczuć a jak się pojawiają to ogarnia mnie coś takiego a co jeśli ty na siłę go kochasz. Teraz jestem chora i się nie spotykamy moja obawa, że jeśli nie tęsknie i nie mam uczuć to go muszę nie kochać przecież pary tęsknią za sobą. Jak mam taką obojętność to ostatnio mnie wzięło że musimy zerwać to poczuje ulgę albo jak on zerwie to wtedy będziesz mieć spokój na chwilę się uśmiechnęłam a na drugi dzień mnie wzięła panika i płacz czemu tak się stało, a najbardziej się boje o to że straciłam uczucia co do niego.

o qr_wa ale ty masz książkowy przykład nerwicy... ten bełkot ciężko się czyta twój.. ale bardzo dobrze opisałaś typowego nerwicowca

Juliaaa78569 pisze: ↑

4 grudnia 2023, o 23:19

Witaj
Jesteś przykładem klasycznego ROCD
Zanim się będę produkować, czy spojrzałaś może na materiały o ROCD Zordona tutaj na forum lub przesłuchałaś nagrania Katji na yt?
Bo widać tu brak wiedzy i zrozumienia w temacie