Cześć wszystkim. Myślałem że to już koniec nerwicy, robiłem wszystko co chciałem lęk był prawie nieobecny natrety w sumie też. Teraz mam wolne i bum mega atak paniki.
Nie mogę sobie poradzić z jedną kwestią. Otóż: ktoś tu kiedyś napisał: żyj pomimo lęku, tak jakbyś to robił jakby to nie było i tak robiłem do wczoraj... W sensie dostałem ataku paniki podczas grania w kościele że może robisz to wbrew sobie itp.
Dziś rano leze w sumie pół dnia leżę i myśl: rób tak jakbyś nie miał lęku to sobie myślę że pewnie bym słuchał muzyki itp ... Ale ja się czuje tak źle że tylko chce leżeć
Straciłem jakby kontrole : chcialem wczoraj jechac do galeri na zakupy w sumie tak bez celu polazic sobie i mialem milion myśli typu: będziesz w galerii to będziesz chciał już wracać bo w sumie jak się ma nerwice to się nie chce łazić i nagle będziesz miał myśl" masz lęk to nerwica więc chodź sobie dalej aż minie " i boję się że będę chodził tak bez końca. Masakra
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pogubiłem się w odburzaniu. jakieś wskazówki? :(
- pudzianoska
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 301
- Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37
Absolutnie nie chcę Cię dołować, ale czytając Twoje posty na pierwszy rzut oka widać, że Ty nawet na moment nie puściłeś kontroli. Ciągle masz wątpliwości, ciągle jest w Tobie strach i nie masz akceptacji dla stanu, w którym jesteś. Z jakich powodów uważałeś, że to już "koniec nerwy"? Jak widać w powyższym wpisie, nie masz dystansu do swoich myśli, one nadal Cię dołują i straszą, a przecież na pewno wiesz, że to TYLKO myśli, że to TYLKO natręctwa. Właśnie, być może Ty wiesz, że to TYLKO myśli, ale Twój układ emocjonalny nadal jest w rozsypce, bo dość często piszesz o objawach, przez co raz za razem otwierasz furtkę dla wątpliwości, które podtrzymują Twój stan. Może weźmiesz sobie do serca mocne postanowienie poprawy, przeanalizujesz materiały na forum, zlokalizujesz, w których miejscach popełniasz błędy i kolejny raz weźmiesz nerwicę za mordę?
Dasz radę! Chodzisz/chodziłeś na jakąś terapię?

Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Dzięki za odppudzianoska pisze: ↑26 czerwca 2018, o 16:18Absolutnie nie chcę Cię dołować, ale czytając Twoje posty na pierwszy rzut oka widać, że Ty nawet na moment nie puściłeś kontroli. Ciągle masz wątpliwości, ciągle jest w Tobie strach i nie masz akceptacji dla stanu, w którym jesteś. Z jakich powodów uważałeś, że to już "koniec nerwy"? Jak widać w powyższym wpisie, nie masz dystansu do swoich myśli, one nadal Cię dołują i straszą, a przecież na pewno wiesz, że to TYLKO myśli, że to TYLKO natręctwa. Właśnie, być może Ty wiesz, że to TYLKO myśli, ale Twój układ emocjonalny nadal jest w rozsypce, bo dość często piszesz o objawach, przez co raz za razem otwierasz furtkę dla wątpliwości, które podtrzymują Twój stan. Może weźmiesz sobie do serca mocne postanowienie poprawy, przeanalizujesz materiały na forum, zlokalizujesz, w których miejscach popełniasz błędy i kolejny raz weźmiesz nerwicę za mordę?Dasz radę! Chodzisz/chodziłeś na jakąś terapię?

Albo leżę sobie na łóżku nie mogę wstać bo mam taki lęk i mam myśl- co zrobiłbys nie mającnerwict ? To mówię sobie że pewnie bym słuchał muzyki czy coś i nagle panika bo z jednej strony chce leżeć A z drugiej żeby włączyć z nerwica muszę robić coś innego .
Najgorsze jest to że te myśli są takie głupie że nawet nie umiem ich opisać wam tutaj
Reap what you sow!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 czerwca 2018, o 13:13
Spójrz na swoją wypowiedź z dystansu...
- myślałem, że to koniec nerwicy, robiłem wszystko co chciałem (czyli nie możesz mieć gorszego dnia, nie możesz już nigdy poczuć się gorzej ? musisz zawsze czuć się tak samo jak wcześniej bo inaczej z góry zakładasz, że już wszystko wróciło ?)
- teraz mam wolne i bum atak paniki ( klasyczny przykład tego, że pojawia się jedna myśl/obawa/objaw i już zaczyna się rozkminianie, to że masz wolne nie znaczy, że ten twój wolny czas mają zajmować twoje myśli czy obawy, porób coś - najlepiej coś nowego, absorbującego - najlepiej w gronie innych ludzi
- w sensie dostałem ataku paniki podczas grania w kościele że może robisz to wbrew sobie ( a dlaczego zacząłeś grać, ile razy granie w kościele było dla ciebie przyjemne, a ile razy doprowadzało do ataku paniki ? zastanów się, czy jedna myśl jest w stanie cie wyprowadzić z harmonii
- myślałem, że to koniec nerwicy, robiłem wszystko co chciałem (czyli nie możesz mieć gorszego dnia, nie możesz już nigdy poczuć się gorzej ? musisz zawsze czuć się tak samo jak wcześniej bo inaczej z góry zakładasz, że już wszystko wróciło ?)
- teraz mam wolne i bum atak paniki ( klasyczny przykład tego, że pojawia się jedna myśl/obawa/objaw i już zaczyna się rozkminianie, to że masz wolne nie znaczy, że ten twój wolny czas mają zajmować twoje myśli czy obawy, porób coś - najlepiej coś nowego, absorbującego - najlepiej w gronie innych ludzi
- w sensie dostałem ataku paniki podczas grania w kościele że może robisz to wbrew sobie ( a dlaczego zacząłeś grać, ile razy granie w kościele było dla ciebie przyjemne, a ile razy doprowadzało do ataku paniki ? zastanów się, czy jedna myśl jest w stanie cie wyprowadzić z harmonii
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Dzięki za odp.dr House pisze: ↑26 czerwca 2018, o 16:34Spójrz na swoją wypowiedź z dystansu...
- myślałem, że to koniec nerwicy, robiłem wszystko co chciałem (czyli nie możesz mieć gorszego dnia, nie możesz już nigdy poczuć się gorzej ? musisz zawsze czuć się tak samo jak wcześniej bo inaczej z góry zakładasz, że już wszystko wróciło ?)
- teraz mam wolne i bum atak paniki ( klasyczny przykład tego, że pojawia się jedna myśl/obawa/objaw i już zaczyna się rozkminianie, to że masz wolne nie znaczy, że ten twój wolny czas mają zajmować twoje myśli czy obawy, porób coś - najlepiej coś nowego, absorbującego - najlepiej w gronie innych ludzi
- w sensie dostałem ataku paniki podczas grania w kościele że może robisz to wbrew sobie ( a dlaczego zacząłeś grać, ile razy granie w kościele było dla ciebie przyjemne, a ile razy doprowadzało do ataku paniki ? zastanów się, czy jedna myśl jest w stanie cie wyprowadzić z harmonii
Masz rację. Postaram się olać te myśli.
Tak patrząc na to z góry to fakt faktem czułem się lepiej ale miałem też ostatnio mega stresujący okres w pracy A teraz mam urlop więc chyba odreagowywuje.
Reap what you sow!