Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęki - pogorszenie stanu w trakcie leczenia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Rysia
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 11 lutego 2024, o 13:56

11 lutego 2024, o 14:17

Potrzebuję porady i Państwa opinii
Moja mama , lat 64 od listopada zaczęła mieć problemy z napadami bardzo wysokiego ciśnienia.
Leki na obniżenie ciśnienia w ogóle nie działały, mimo że miała je zmieniane 4 krotnie w przeciągu 2 miesięcy. Na nieszczęście lekarz ogólny przepisał Xanax na wyciszenie w dawce 0,75 mg lub 1 mg na dobę. Mama oczywiście szybko zaczęła brać ten 1 mg i tak to trwało ponad miesiąc. Ciśnienie szalało dalej więc postanowiłam zabrać mamę do psychiatry bo w końcu sama przyznała że te lęki ją zjedzą.
Diagnoza: nerwica lękowa.
Mama dostała Citaxin rano i Miensac na noc
I procedurę zejścia z Xanaxu rozpisana na 1,5 miesiąca.
Przez pierwsze dwa tygodnie brała na dobę 0,75 mg Xanaxu w 3 dawkach po 0,25 mg, Citaxin 10 mg i Miensac 10 mg. I było ok. Wyciszona, cisnienie w normie nawet czasami się bała że puls jej spadał do 54. ( równolegle brała leki na cisnienie).
I nagle dramat. 8 lutego miala przejść na kolejny etap redukcji Xanaxu. Wzięła tylko 0,5 mg w ciągu dnia i w piątek obudziła się z takim potwornym lękiem i płaczem że aż szok dla nas domowników.
I to się od czwartku pogłębia do tego ciśnienie 180/110. Codziennie od rana silne lęki brak apetytu płacz. Nie chce mnie wypuszczać z domu bo tak się boi że coś jej się stanie. Ciągle chce żebym znalazła jakiegoś lekarza ( jej psychiatra jak się uda przyjmie nas dopiero w środę). Mówi, że nie wytrzyma do tego czasu.
Co ja mam robić?
Jest niedziela.. boi się jechać na SOR , boi się że ją zakmną w szpitalu
Czy naprawdę po jednym dniu na dawce 0,5 mogło się tak pogorszyć???
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 386
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

11 lutego 2024, o 21:43

Rysia pisze:
11 lutego 2024, o 14:17
Czy naprawdę po jednym dniu na dawce 0,5 mogło się tak pogorszyć???
Tak, to możliwe, zwłaszcza przy silnym zaburzeniu w fazie ostrej. Istotny jest łączny czas terapii alprazolamem (Xanaksem). Rozumiem, że zbliżasz się do dwóch miesięcy? W takiej sytuacji trzeba pamiętać, by dawkę dobową (1 mg) rozłożyć na trzy porcje i zacząć schodzić z dawki wieczornej, następnie okołopołudniowej, na samym końcu - z porannej. 0.25 mg to czasem zbyt dużo, sugerowałbym schodzić w tempie 0.125 mg na tydzień lub nawet dłużej. Kluczowa jest reakcja organizmu. Tutaj nie ma sensu się spieszyć, zwłaszcza jeśli w początkowej fazie redukcji jest tak źle, a świeżo włączony lek z grupy SSRI jeszcze nie zdążył się rozkręcić. Nie będzie miękkiego lądowania.

W tej sytuacji ostrożnie sugerowałbym wrócić na chwilę do poprzedniej dawki i zobaczyć, czy objawy puściły. Będziesz miała odpowiedź, co było bezpośrednią przyczyną zaostrzenia. Schodzenie możecie ponowić od środy już we wspomnianym tempie 0.125 mg na tydzień.
ODPOWIEDZ