Wypełniłam chociaż wleklo to siw tak ze w półowie mialam sie poddac no ale szkoda było juz zrezygnowac
Ja głównie wierze w sobie. Kwestie boskie uwazam ze sa stworzone do utrzymania większego ladu wsrod ludzi. Mamy kodeks moralnosci i wielu ludzi sie do niego stosuje innym pozostaje prawo .
Ale jesli ktos wierzy to jak najbardziej jego sprawa
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pogląd ateistyczny a sens życia
Regulamin forum
Jeśli chcesz zareklamować swoje usługi na forum, proszę skontaktuj się z administratorem i uzyskaj zgodę na to oraz dowiedz się o możliwościach.
Kontakt przez prywatną wiadomość bądź mail:
Profil administratora
Email: admin@zaburzeni.pl
Jeśli chcesz zareklamować swoje usługi na forum, proszę skontaktuj się z administratorem i uzyskaj zgodę na to oraz dowiedz się o możliwościach.
Kontakt przez prywatną wiadomość bądź mail:
Profil administratora
Email: admin@zaburzeni.pl
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
- atypowy
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 51
- Rejestracja: 2 maja 2018, o 17:59
Motywy? Być w porządku wobec siebie. Moje przekonania odnośnie zachowania wobec innych ludzi są generalnie zgodne np. z 10 przykazaniami (poza fragmentami o wierze).1987 pisze: ↑1 lutego 2018, o 14:27Zawsze mnie interesowało jakie ateista ma motywyjaktoktojakja pisze: ↑31 stycznia 2018, o 22:24Może ktoś jeszcze chciałby wymienić się swoją opinią:)
Chętnie poczytam
Staram się po prostu być dobrym człowiekiem, szanować innych, dbać o bliskich. Tylko tyle i aż tyle. Nie uważam, że jakakolwiek wiara jest do tego potrzebna.
Nie lubię instytucji kościoła, miałem wiele styczności z księżmi, którzy byli zwykłymi ****, dodatkowo mam zdanie, że cała instytucja funkcjonuje tylko w celu posiadania władzy.
A co sądzę o katolikach? Wielu najbardziej zatwardziałych jest niesamowicie wrednymi i zawistnymi ludźmi. Tylko mówią o byciu dobrym i krytykują innych. Spotkałem się z tym zarówno wśród bliskiej rodziny jak i bliższych oraz dalszych znajomych. Czy uważam, że istnieją katolicy, którzy traktują swoją wiarę poważnie i stosują się do jej zaleceń? Oczywiście. Miałem przyjemność takich poznać - w tym też jednego księdza, jeszcze chodząc do szkoły. Był świetnym człowiekiem i szanował fakt, że nie jestem wierzący.
Dla mnie jest to element życia, który każdy powinien zachować dla siebie i nie wpychać go innym. Jak komuś to pomaga w byciu lepszym to niech wierzy i praktykuje. Jak jest ch** to i wiara tego nie zmieni
Nie mam na celu obrażania kogokolwiek - każdy wie jak się zachowuje i co go do tego pcha. Pozdrawiam!
Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.