Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli to podstawa

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

ODPOWIEDZ
strzelec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 13 marca 2016, o 15:01

22 marca 2016, o 12:35

Witam chciałem wam w skrócie przedstawić jak to wszystko działa.
Przyjmijmy ze nasze myśli to dwa osobne silniki a my to ograniczone źródło prądu. Jeden z nich to silnik napędzany przez negatywne myśli a drugi przez pozytywne. W normalnym stanie oba silniki kręcą się spokojnie i to my mamy kontrolę nad tym jak się czujemy
Skupiając uwagę na złych myślach rozpędzilismy ten silnik w którym trybikami są nasze emocje oddziaływujące na bodźce fizyczne. Zarazem zaczoł zwalniać ten z pozytywnymi myślami.
Nerwica to nic innego jak samo napędzający stan który stał się niezależny, poniewaz myśli napędzają złe emocję, te zaś dają objawy których zaczynamy się bać i tak w koło... z czasem silnik ten tak się rozpędza ze zabiera nam całą energię która jest ograniczona i w tedy zaczyna go odcinać czyli mamy DD.
Dopóki nie przestaniemy analizować naszych objawów utrudnimy zmianę myśli i nie będziemy mogli ruszyć tego drugiego silnika. Jest to bardzo trudne ponieważ on się zatrzymał i najgoźej jest ruszyć z miejsca, ale jeśli nam się to uda zaczniemy zabierać tamtemu moc.
Nerwica to nic innego jak zaburzenie myśli i to z nimi musimy walczyć bo to od nich wszystko się zaczeło. Nic nam nie da szarpanie się z objawami. To tak jakbyśmy chcieli zatrzymać rozpędzony samochód łapiąc za koło( nic nam to nie daje tylko jeszcze bardziej szkodzi) objawy się zmieniają.
Nierozumiem tych co mówią o akceptacji i puszczaniu kontroli a nadal analizują objawy i doszukują się chorób. To walka z efektem ubocznym a nie z przyczyną.
Cały czas mamy swoją świadomość która nie jest zaburzona i to właśnie nią musimy wpływać na MYŚLI
Nieważne jak mocno udezasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu!!! :hercio:
Awatar użytkownika
Małgośka777
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31

22 marca 2016, o 12:47

bardzo dobra...mysl , super porównanie. taka pigułka dobrej i madrej wiedzy na temat. ostatnie zdanie...bardzo ważne... że " Cały czas mamy swoją świadomość która nie jest zaburzona i to właśnie nią musimy wpływać na MYŚLI" :D
1. Nerwica atakuje najmądrzejszych i najpiękniejszych.... bo jest zazdrośnicą. :) .
2. " NIE LĘKAJ SIĘ " !!! :)
3. Nerwica to...kupa huku o nic :D
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 marca 2016, o 13:02

Mowisz ze dziwisz sie ludzia ktorzy mowia ze akceptuja ryzykuja a jednak sie nakrecaja . Powiedz czy ty to pojoles w jeden dzien czy aby nie byl to wniosek ktory tak szczerze przyszedl ci na mysl po nabyciu odpowiedniej wiedzy ale przedewszystkim po konfrontacji z tym calym chorym mysleniem . Mysle ze 90 % ludzi najpierw sie gmatwa majac juz wiedze ale zrozumiec trzeba samemu to tak samo jak bys alkoholikowi powiedzial . Stary nie pij jestes alkoholikiem . A on ci powie ze on nie pije bo pije piwo a.nie wodke . Bo dla niego piwo to nie alkohol bo ma przeciesz 4 procent . Fajnie ze to kumasz ;) .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
strzelec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 13 marca 2016, o 15:01

22 marca 2016, o 13:17

Właśnie to taka droga którą każdy musi przejść zanim to zrozumie ten mechanizm. Trochę źle to zabrzmiało ze nie rozumiem tych ludzi. Sam się szarpałem z tymi myślami i objawami przez długi czas. Chciałbym tylko żeby inni mieli krótszą drogę do zrozumienia nerwicy i nie musieli przechodzić tego tak długo jak ja . Sam napewno przyznasz ze z punktu czasu ta droga nie musiała aż tak długo trwać
Nieważne jak mocno udezasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu!!! :hercio:
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 marca 2016, o 13:20

Oczywiscie strzelec ja zawsze powtarzam ze nie zaakceptowany lęk to stracony lęk . Super ze to rozumiesz . Najgorzej to zamknac sie w tych emocjach i nie uzywac swiadomej uwagi .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
buull2323
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 282
Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07

22 marca 2016, o 14:40

super strzelec to opisałeś ;ok ^^
najgorzej to jest wtedy kiedy czytamy to rozumiemy a w życiu już różnie bywa :P
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"

"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"

"Carpe Diem"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

9 kwietnia 2016, o 22:49

strzelec, super to porównałeś, z tymi dwoma silnikami. Ja na początku odburzania musiałam choćby na chama ruszyć ten z pozytywnym myśleniem. Miałam wrażeniem, że pcham go z całej swojej życiowej siły, podczas gdy ten ze złymi myślami szaleje i kręci się wkółko. Czułam się jakbym wszystko robiła na przekór sobie, na chamca. I na początku to była męka, ale opłacało się :-) Obecnie ten ze złymi myślami czasami jeszcze złapie większy wiatr i chwilowo się szybciej rozpędzi, ale mam wrażenie, że wszystko zmierza w stronę constans :-) A już na pewno ten z pozytywnymi myślami wprawiłam w ruch i działa :-)
Awatar użytkownika
basistka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 lipca 2017, o 11:15

6 sierpnia 2017, o 12:46

Myśli mają bardzo dużą moc! Powiem szczerze, że ja kiedyś miałam masę negatywnych myśli i tak też wyglądało moje życie. Teraz, od roku zmieniłam swoje życie, uporałam się z problemami i myślę już zdecydowanie inaczej. Mam lepsze myśli, pozytywne i czuję się lepiej.
Awatar użytkownika
Ayla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 7 grudnia 2017, o 20:40

15 maja 2025, o 22:18

Trochę można to porównać do prawa przyciągania. Ogólnie to wszystko jest energią, i wiadomo, że będzie coś powodować. Ale w jakim kierunku, to już nie zawsze w pełni od nas zależy - bo musielibyśmy mieć pełną wiedzę na temat wszystkiego, co dominuje w naszym życiu, a ma na nas wpływ, począwszy od psychologii, a na otaczających nas rzeczach kończąc.
Moje forum dla osób samotnych, lub nieśmiałych, lub pogubionych życiowo: www.dizedianate.com.pl

Albo znajdziesz drogę, albo ją zbudujesz
Pamiętaj, zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci kibicuje
Doceniaj to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś
Pamiętaj, że po każdej burzy kiedyś wyjdzie słońce. Ale to od Ciebie zależy, czy będziesz chciał je dostrzec
Myśląc pozytywnie, przyciągasz pozytywne zdarzenia
Myśl to, co prawdziwe, czuj to, co piękne, kochaj to, co dobre
ODPOWIEDZ