Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Podejmowanie decyzji

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

18 lipca 2018, o 18:35

Si dokładnie dokładnie dokładnie :D
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

18 lipca 2018, o 18:37

jagaaga pisze:
18 lipca 2018, o 18:34
o , o , o to jest właśnie to co mnie męczy przez ostatni czas. Wszystkie swoje decyzje opieram na tym, żeby nie dać się nerwie, ja już sama nie wiem czego chce, podejmuje decyzje w oparciu o : zrobię tak, bo tak będzie lepiej na nerwę. Ale potem często i tak mam wyrzuty. Ciężko żyć.

Np dziś. po pracy myslałam sobie co porobię, oczywiście ciągle jestem w lęku, i planowalam, że np sobie odpocznę, pogram, pooglądam tv. Ale zadzwonił chłopak: chodź pojedziemy do wujka.
I kaplica. Nie wiem sama czego chcę. Pierwsza myśl była: o spoko, znów mam okazję przeciwstawić się nerwie. Ale potem zaraz rozkminy. Ale może ja chcę jednak tak poleżeć, zrelaksować się, nic nie robić...i powstaje dylemat. Do tego dochodzą analizy, co jest dla mnie lepsze, czym ja mam się w końcu kierować...no i nadal nie wiem co robić:)
Ja mam teraz tak z atakami paniki. Niby nie chce uciekać i tego nie robię gdy mam lęk pokonuje go a jednak jest myśl - pp co moze tego nie chcesz zle się czujesz idz do domu ehhh
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

18 lipca 2018, o 18:40

Może to zabrzmi dziwnie, ale : jak miło słyszeć, że ja i Kataraka nie jesteśmy z takimi myślami same:)
Próbuję rozkminić z czego to wynika? Czy ktoś to pokonał?
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
ODPOWIEDZ