Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
PIERWSZA ROCZNICA
- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
Kochani,
chciałbym podzielić się z Wami radosną nowiną - mianowicie dziś mija pierwsza rocznica mojej trzeźwości! Dokłądnie rok temu, głównie ze względu na złe samopoczucie psychiczne (ale nie TYLKO!) postanowiłem, że zacznę żyć w trzeźwości - tak długo jak długo będę potrafił
Dziś mija pierwszy - trudny dla mnie rok, w którym totalnie przebudowałem własne życie i moje wartości. Poznałem, polubiłem i w końcu zaakceptowałem siebie. Zerkając na sekundę wstecz - życzę sobie jeszcze wielu takich lat.
Codziennie dostaję mnóstwo sygnałów, że było warto. Nigdy przedtem nie słyszałem tyle razy, że: ktoś ma mnie za wzorzec zachowań lub "jestem z Ciebie dumny/dumna"
Nadmienię, że punktem przełomowym w tej decyzji był wybuch zaburzenia lękowego i kto wie, czy bez nerwicy kiedykolwiek przerwałbym picie i jak mogła się moja historia skończyć... Tym smamym akcentuję wszytskim niedowiarkom, ze może być również pozytywny aspekt zaburzenia
Pamiętajcie - ja miałem nieco trudniej, bo mam podwójną diagnozę - uzależnienie od alko i zaburzenia lękowe, a mimo tego daję radę z odburzaniem
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
chciałbym podzielić się z Wami radosną nowiną - mianowicie dziś mija pierwsza rocznica mojej trzeźwości! Dokłądnie rok temu, głównie ze względu na złe samopoczucie psychiczne (ale nie TYLKO!) postanowiłem, że zacznę żyć w trzeźwości - tak długo jak długo będę potrafił
Dziś mija pierwszy - trudny dla mnie rok, w którym totalnie przebudowałem własne życie i moje wartości. Poznałem, polubiłem i w końcu zaakceptowałem siebie. Zerkając na sekundę wstecz - życzę sobie jeszcze wielu takich lat.
Codziennie dostaję mnóstwo sygnałów, że było warto. Nigdy przedtem nie słyszałem tyle razy, że: ktoś ma mnie za wzorzec zachowań lub "jestem z Ciebie dumny/dumna"
Nadmienię, że punktem przełomowym w tej decyzji był wybuch zaburzenia lękowego i kto wie, czy bez nerwicy kiedykolwiek przerwałbym picie i jak mogła się moja historia skończyć... Tym smamym akcentuję wszytskim niedowiarkom, ze może być również pozytywny aspekt zaburzenia
Pamiętajcie - ja miałem nieco trudniej, bo mam podwójną diagnozę - uzależnienie od alko i zaburzenia lękowe, a mimo tego daję radę z odburzaniem
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Ogromne gratulacje! Trzymam za Ciebie kciuki i z radością obserwuje, jak sobie radzisz kolejnych cudownych lat w trzeźwości Ci życzę i trwałego odburzenia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Fajnie, trzymaj tak dalej.
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
wow, wspaniale, ogromne gratulacje !!! )
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Gratuluje ci serdecznie. I jestem z ciebie bardzo dumna. Wiem, ze kosztuje to wiele wyrzeczeń, walki wewnętrznej, pokonywania własnych słabości. Ale w pewnym momencie odkrywasz, ze jestes silny i dajesz rade. Życzę ci 100 lat ( wlasnie takich). Moja siostra ma juz na koncie ponad 4 lata. Co roku świętuje, jak swoje drugie urodzinyFormenos pisze: ↑2 lipca 2018, o 08:54Kochani,
chciałbym podzielić się z Wami radosną nowiną - mianowicie dziś mija pierwsza rocznica mojej trzeźwości! Dokłądnie rok temu, głównie ze względu na złe samopoczucie psychiczne (ale nie TYLKO!) postanowiłem, że zacznę żyć w trzeźwości - tak długo jak długo będę potrafił
Dziś mija pierwszy - trudny dla mnie rok, w którym totalnie przebudowałem własne życie i moje wartości. Poznałem, polubiłem i w końcu zaakceptowałem siebie. Zerkając na sekundę wstecz - życzę sobie jeszcze wielu takich lat.
Codziennie dostaję mnóstwo sygnałów, że było warto. Nigdy przedtem nie słyszałem tyle razy, że: ktoś ma mnie za wzorzec zachowań lub "jestem z Ciebie dumny/dumna"
Nadmienię, że punktem przełomowym w tej decyzji był wybuch zaburzenia lękowego i kto wie, czy bez nerwicy kiedykolwiek przerwałbym picie i jak mogła się moja historia skończyć... Tym smamym akcentuję wszytskim niedowiarkom, ze może być również pozytywny aspekt zaburzenia
Pamiętajcie - ja miałem nieco trudniej, bo mam podwójną diagnozę - uzależnienie od alko i zaburzenia lękowe, a mimo tego daję radę z odburzaniem
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
No healing without feeling
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Gratuluję!!! Super, że znalazłeś w sobie tą siłę i potrafisz walczyć ze swoimi słabościami. W twoich postach czuć dużo pozytywnej energii i chęć bycia lepszą wersją sobie. Powodzenia!
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Super Hubert oby jak najwiecej takich osób z tak pozytywnym podejściem do zaburzenia i nastawionych na odburzanie brawo !Formenos pisze: ↑2 lipca 2018, o 08:54Kochani,
chciałbym podzielić się z Wami radosną nowiną - mianowicie dziś mija pierwsza rocznica mojej trzeźwości! Dokłądnie rok temu, głównie ze względu na złe samopoczucie psychiczne (ale nie TYLKO!) postanowiłem, że zacznę żyć w trzeźwości - tak długo jak długo będę potrafił
Dziś mija pierwszy - trudny dla mnie rok, w którym totalnie przebudowałem własne życie i moje wartości. Poznałem, polubiłem i w końcu zaakceptowałem siebie. Zerkając na sekundę wstecz - życzę sobie jeszcze wielu takich lat.
Codziennie dostaję mnóstwo sygnałów, że było warto. Nigdy przedtem nie słyszałem tyle razy, że: ktoś ma mnie za wzorzec zachowań lub "jestem z Ciebie dumny/dumna"
Nadmienię, że punktem przełomowym w tej decyzji był wybuch zaburzenia lękowego i kto wie, czy bez nerwicy kiedykolwiek przerwałbym picie i jak mogła się moja historia skończyć... Tym smamym akcentuję wszytskim niedowiarkom, ze może być również pozytywny aspekt zaburzenia
Pamiętajcie - ja miałem nieco trudniej, bo mam podwójną diagnozę - uzależnienie od alko i zaburzenia lękowe, a mimo tego daję radę z odburzaniem
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
- jestemjakajestem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35
Wow jestes NIESAMOWITY gratuluje Wielki czlowieku
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Świetne wieści! Gratuluję serdecznie! Siła jest w Tobie
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
Dzięki.
NIE WALCZĘ ani z jednym, ani z drugim - żyję działam i akceptuję. Uznałem, że wobec alkoholu jestem bezsilny, więc wyeliminowałem go ze swojego życia.
Robię wszystko , by ani jedna ni druga przypadłość nie blokowała mnie w życiu w żaden sposób
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
- Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1899
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
No kochaniutki to życzę kolejnych lat w trzeźwosci5
Gratuluję i powiem Ci że jestem pełna podziwu....A dlatego że to trudna decyzja i odwaga by się przemóc.Chęci miałeś i szacun za poďjęte rękawice.
Teraz trzymaj ten stan i żyj jak trzeba. <okey>
Ps.moj tato z dnia na dzień rzucił palenie i picie i też jestem z niego dumna.Kiedys przeżywałam to jak był pijany.Dzis mija u niego 10 lat i jestem happy bo jest innym człowiekiem.
Gratuluję i powiem Ci że jestem pełna podziwu....A dlatego że to trudna decyzja i odwaga by się przemóc.Chęci miałeś i szacun za poďjęte rękawice.
Teraz trzymaj ten stan i żyj jak trzeba. <okey>
Ps.moj tato z dnia na dzień rzucił palenie i picie i też jestem z niego dumna.Kiedys przeżywałam to jak był pijany.Dzis mija u niego 10 lat i jestem happy bo jest innym człowiekiem.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌