Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Paniczny lęk przed nieznajomymi.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
NieMamJużSił
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 grudnia 2018, o 20:20

27 kwietnia 2019, o 10:16

Cześć, od jakiegoś czasu mam taki paniczny lęk przed nieznajomymi, sam nigdy nie zaczynam rozmowy, gdy ktoś obcy zapyta się mnie o coś (np. jak dojechać gdzieś) mnie paraliżuje, mam tysiąc myśli w głowie, najchętniej zacząłbym uciekać jak najdalej. Nie mam zdiagnozowanej żadnej fobii, chociaż mi wydaje się że mam fobie społeczną. Ten lęk uniemożliwia mi podjęcie pracy, cały czas analizuje jak mam się zachować, żeby ktoś nie pomyślał czegoś złego o mnie. Siedze po całych dniach grając w gry i oglądając yt, bardzo chce podjąć pracę, ale obawiam się że sobie nie poradze. Po tym lęku jestem jak sparaliżowany, duszności, kołatanie serca, masakra. Może ktoś ma podobny problem, jak sobie z tym poradzić, ja już kompletnie z tym sobie nie radze :?

Dodam, że od kiedy pamiętam byłem nieśmiały do ludzi, ale teraz to ogranicza moje życie. Od czasu kiedy mam zaburzenia lękowo-depresyjne 5 lat mam wrażenie że ten lęk coraz bardziej się nasila.
Niestety u mnie w mieście psychoterapia na nfz dopiero od września, na prywatną wizyte kilka razy w miesiącu nie mogę sobie pozwolić.
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

27 kwietnia 2019, o 22:25

Ja też mam lęk jako taki w nieznajomym towarzystwie, kontrola na maksa, choć nie mam paniki, ale odczuwam różnicę i dyskomfort. Paskudna ta nasza choroba, ale w końcu na pewno się odważysz podjąć pracę i będziesz się oswajał w tym temacie i w końcu Ci przejdzie i tego Ci życzę.
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

27 kwietnia 2019, o 22:31

Moim zdaniem lekiem na to jest wychodzenie do ludzi. Da sie(uprzedzam Twoja odpowiedz). Wiem ze to trudne ale musisz sie oswoic z ludzmi. Wyjdzie glupio? Trudno. Nie bedziesz wiedzial co powiedziec? Trudno. Spalisz buraka? Trudno. Miej to w dupie. To bedzie taka nauka i sprawdzian jednoczesnie. Musisz siebie przekonac ze nie ma sie czego bac i miej w dupie co kto mysli czy pomysli. Robisz to dla siebie
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

27 kwietnia 2019, o 22:34

Jezzzu, przypomnialo mi sie jak ja tak kiedys mialam za mlodu. Jak ktos obcy mial sie obok usiasc czy zapytac. Masakra. No ale chyba dzieki temu mojemu oswajaniu teraz nie mam problemu raczej
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
ODPOWIEDZ