"Wiele kobiet rodzi dzieci, bo".. no ej.. nie urodziłam dzieci bo.. dzieci nie rodzą się bo.. cokolwiek by to nie było.. owszem, można tak powiedzieć, że dzieci jakoby wypełniają ową pustkę, o której wiemy, że jest.. przynajmniej pozornie.. ale nie wypełniają.. jest poczucie obowiązku, odpowiedzialności a także zwyczajnie brak czasu na użalanie się.. jest również poczucie winy, że nie jestem matką idealną, choć nawet nie wiem co to oznacza być matką idealną.. wiem, że było to moje największe pragnienie.. niestety towarzyszyło mu stale poczucie porażki, że nie umiem, nie wiem jak, nie wiem jak to zrobić.. jak być dobrą matką?
ale przynajmniej sie starałam.. zależało mi, miałam cel, czułam sie potrzebna.. i to była treść.. na swój sposób można to przyrównać do narcystycznej fasady.. bo bardzo się starałam być jakaś tam, ale sie taka nie czułam w środku..
wydaje mi się.. mam takie refleksje.. że pierwotnie przyczyny narcyzmu i borderline sa takie same.. gdzieś w któryms momencie jakby drogi się rozchodzą.. narcyz się odciął od siebie samego, skupił na wizerunku.. a ja się w emocjach i w sobie zatopiłam.. praktycznie na jedno wychodzi.. mna emocje rządziły a ja ich nie rozumiałam.. nie wiem.. tak sobie teoretyzuję..
pytałeś Jacek o terapię.. nie rozmawiałyśmy o tym co zaplanowałam.. poszło w inna stronę.. poszło w dzieciństwo i wspomnienia.. dziś było o mojej babci.. dla mnie to bolesne wspomnienia.. moja matka swoja matkę bardzo źle traktowała.. a ja jako dziecko robiłam to samo.. okazywałam pogardę i brak zyczliwości.. wzięłam to od matki - wiem.. ale mam nadal potworne wyrzuty sumienia i poczucie winy, pomimo, że babcia zmarła prawie 30 lat temu.. i wyszłam z terapii taka rozgrzebana bo czas sie skończył.. i tez się dziś nienajlepiej czuję.. ambiwalentnie.. z jednej strony uciekłabym gdzies do ciemnej dziury, z drugiej czuję głód obecności drugiego człowieka.. pojechalismy z moim dziś na rowery.. ale my juz od dawna tylko udajemy związek

tu ja przejęłam jego grę.. udaję.. że niby jest fajnie.. a jest powierzchownie, płytko, zdawkowo, po łebkach.. żadnych "trudnych" tematów.. żeby tylko nie było wojny...
edit: pytanie mam do Administracji Forum.. czy to ok że tak w watku kolezanki sobie piszemy? czy tak jest w porzadku?