Witam
Mam 29 lat I od roku męcze się okropnie,zaczeło się od fascykulacji I problemow z mięsniami po badaniach okazało się że mam tezyczke biore magnez,od 4 lat mam refluks raz jest lepiej a raz gorzej I jakos od lipca okropny bol nadbrzusza czekam dalej na usg poniewaz mieszkam w Angli,od roku mam tez powiekszone wezly chlonne szyjne ale mowia dalej ze mieszcza się w normie nadobojczykowe tez,w sierpni mialam zapalenie zeba I byłam na antybiotyku od tamtej pory jestem strasznie osłabiona nie ukrywam ze stres tez mam duzo z tego powodu,mam bole kosci rak,bole miesni straszne oslabienie jakbym miała grype non stop odebrałam wczoraj badania krwi I wszystko w normie oprocz neutrofili I bialych krwinek ktore sa minimalnie ponizej normy lekarze mówią ze wszystko jest okej ale od jakiegos czasu mam tez bardzo duze siniaki jak się gdzies uderze,do usg brzucha powiedzieli ze wiecej badan nie zrobią,jestem osobą nerwicową I mam tez liszaja twardzikowego zdiagnozowanego jakies pol roku temu,czy to wszystko moze byc spowodowane stressed? Ze caly organizm mi się sypie?