To wygląda tak, że musiałbyś wiedzieć co masz w postawie popieprzone, od nóg po głowę, to wszystko jest połączone, z tego co zaobserwowałem u moich fizjo to główny nacisk jest na mięśnie pośladkowe i brzuch i aktywacje mięśni głębokich.
jak wyprostujesz się to automatycznie np wysunięta głowa się wraca (cofa się) do prawidłowego położenia ,to prosty mechanizm,oś ciała jest zaburzana i głowa działa jak przeciwwaga.
Co do ćwiczeń to o ile nie chodzi,ło o specyficzne schorzenie to każdy na początku miał standard,czyli głownie pośladki i brzucha (mięśnie głębokie),nie chodzi tu o kaloryfer,ale o aktywacje mięśni które praktycznie nie działają i inne zastępują je.
Na brzuch początkowo takie jak na filmiku https://youtu.be/9Dz6Wf4Umzg?t=17 ,tylko leżysz płasko na plecach a nie na jakimś wymyślnym krześle, ręce gdzie chcesz,ale nie pod karkiem jak na filmie, pod kark jakiś ręcznik, idea jest taka, żeby wcisnąć w podłoże odcinek lędźwiowy i ruszać tak jak na filmie nogami, odcinek lędźwiowy ma być przyklejony, nieruchomy na każdym etapie tego ćwiczenia, robisz ile dasz radę (np po 10 razy na noge),jak lędzwia odrywają się to dajesz luzu bo to bez sensu,
jak już będziesz to robił prawidłowo to modyfikacja, czyli tak sam ruch, ale noga która dotyka podłoża ślizga się pieta po nim i prostujesz tą noge(druga jest zgięta w powietrzu nieruchoma) nogę,potem cały czas ślizgając pietą wracasz do tego punktu gdzie stopa dotykała podłogi i i podnosisz noge do zgiecia i zmiana.
Następna modyfikacja to jak w pierwszym tylko obiema nogami równocześnie, a ostatni etap to ślizg obiema nogami.
Zbadaj sobie sam pośladki, chwyć się za nie rękami i przejdź po płaskim,powinny sie napinać przy każdym kroku,jeszcze przed postawieniem kroku, ja na początku nie wiedziałem o co chodzi, po prostu kompletnie nie pracowały,nic się nie ruszało,szedłem a w rekach miałem plastelinę

Ćwiczeń miałem od metra różnych,na początku chodzi o to ,żeby je aktywować, w skrajnych przypadkach lepi się plastry żeby je podnieść,wtedy się aktywują.
Na początku mailem przy ścianie, ważne,lędzwia wciśnięte w ścianę jakbyś na niej leżał,nie robisz przeprostu czyli przy unoszeniu nogi nie wypychasz bioder,mają być nieruchomo,nogę podnosisz powoli sunąc pieta po ścianie,stopa odwiedziona na zewnątrz i jak podniesiesz to trzymasz z 10 s i tak z 10 razy na każdą nogę i po 2 tygodniach różne utrudnienia i modyfikacje,przejście do ćwiczeń w pionie,a potem z przemieszczaniem sie,czyli np popularne na ugietych nogach z guma w okolicy kolan(troche powyżej) i zaiwanianie bokiem krokiem dostawnym w te i s powrotem,potem guma na kostkach(jest trudniej)