Hej, mam ostatnio tak silne dd że jakw uchodzę to nei mogę odnaleźć się w przestrzeni i dostaje silnych ataków paniki które ustępują jak ucieknę dopiero. Moja głowa zwariowała, jestem tak zakręcona że jak wychodzę to wszytsko mnie przytłacza, budynki wydają się większe, ja mam wrazenie ze zaraz na mnie spadną, no i w ogóle nie czuje ze jestem tam ani ze to się dzieje zostałam zamknięta w domu i nie chce mi się żyć.
Najgorsze że dostaje takiej paniki że mnie paraliżuje dosłownie wszystko

nadzieja1234 pisze: ↑

10 maja 2020, o 23:22

Hej, mam ostatnio tak silne dd że jakw uchodzę to nei mogę odnaleźć się w przestrzeni i dostaje silnych ataków paniki które ustępują jak ucieknę dopiero. Moja głowa zwariowała, jestem tak zakręcona że jak wychodzę to wszytsko mnie przytłacza, budynki wydają się większe, ja mam wrazenie ze zaraz na mnie spadną, no i w ogóle nie czuje ze jestem tam ani ze to się dzieje zostałam zamknięta w domu i nie chce mi się żyć.
Najgorsze że dostaje takiej paniki że mnie paraliżuje dosłownie wszystko

Spokojnie , nic sie nie dzieje ja mam problem że głosy mi sie zlewają w towarzystwie co po przeanalizowaniu pokazalo że zawsze tak jest bo ludzie rozmawiajać ze sobą każdy z osobna nie skupia sie na tym co mówi inny jak rozmawiają tam miedzy sobą wiec na spokojnie haha to że masz wrażenie że budynki sie zawalą to tylko wyobraźnia ja mam lęki że przechodze w inny wymiar itd itd także na spokoju umysł podsyła ci coś żebyś ciągle była w stanie walcz lub uciekaj zrozum to i zacznij uspokajać psychike bo bedziesz sie tylko męczyć