Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do ozdrowieńców

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 października 2015, o 12:01

Mam problem.Siedze w pracy a mysl i odczuciacze jest mi slabo cały czas jest ze mną ze tak powiem w tle.Ja znam ta myśl i mówię sobie ok najwyżej zemdleje Ale ona nie odpuszcza.Zajmuje się czymś a w głowie cały czas ona siedzi.Co zrobić żeby sobie poszła?Czemu choc ja juz znam to nie daje zacwygrana.Bardzo mnievto meczy bo od rana jej sie nie poddaje Ale przez to cały czas z nią walczę.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

28 października 2015, o 12:04

Poddajesz sie mysli sama to napisalas to nie dziw sie ze jest . Przyzwolenie na to przyslowiowe z3mdlenie nie ma byc slowem a ma byc taka sama emocja jak to ze ona cie meczy .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

28 października 2015, o 12:05

Mnie na terapi uczono aby nie poddawac sie wlasnie temu najwyzej zemdleje tylko racjonalnie wiedziec i powtarzac sobie, ze to lęk i moje objawy fizyczne sa nim powodowane.. raczej byc pewnym, ze sie nie zemdleje bo u mnie takie podejscie dalej trzymalo obawe.. :p
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

28 października 2015, o 12:11

Na wszystko przyzwalaj, to najlepszy sposob, racjonalizowanie jest dobre ale to tez czasowa tylko droga bo jak wszyscy wiemy w nerwicy watpliwosci i tak cie zaraz czy potem zjedza, nie wszystko w nerwicy da sie wyjasnic na 10000 % i miec pewnosc na miliard procent, tak to mozna mowic sobie jak jest sie pol godziny po terapii i psycholog cie uspokoi ;)
Tak czy siak trzeba bedzie w koncu przyzwolic i zaryzykowac stawiajac na pierwszym miejscu wyjscie z zaburzenia :)

Podsumowujac jezeli racjonalizowanie z jakas obawa wychodzi to trzeba sie tego trzymac, jak jakas obawa i tak sie wylania bo przychodza watpliwosci trzeba puszczac to w stylu "ryzykowania" bo inaczej bedzie sie czlowiek krecil w kolo.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

28 października 2015, o 12:12

Mi chodzilo o to aby nie pozwolic sobie na tak bede mdlec i trzasc sie ze strachu czekając na to tylko wlasnie ryzykowac, ale z ta pewnoscia siebie :p
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 października 2015, o 12:42

No to nie bardzo rozumiem.To jak się poddam temu i powiem najwyżej ....to źle?Myślałam ze mam sprawdzać prawdziwość myśli i czekać co ona potrafi bo od myślenia i sprawdzania zemdlec nie można.???
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

28 października 2015, o 12:48

Ale nie sprawdzisz mysli zawsze czesto trzeba zaryzykowac i powiedziec ok niech sie dzieje co chce . Krotko mowiac mysli lekowe to mysli lekowe nie ufaj nim . Osmieszaj racjonalizuj rob co chcesz byle nie dopuszczac do nakrecania sie . Na poczatku ryzykujesz pomimo objawiw pozniej z czasem nabierasz pewnoscu w tym ze to nerwica ze to ryzykowqnie daje ci taka twarda postawe .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 października 2015, o 14:03

Zaczęłam tak robic Ale teraz to sie dopiero rozkrecilo.Umieram co 15 minut.Puszcza i za chwilę znowu.Ścisk w klatce,niemożność oddechu a serce to mi chyba wyskoczy.Miałam już ochotę wzywać pomocy Ale sie powstrzynalam.Jak coś się ma stać to niech to bedzie dziś bo już nie ma siły.Apropo od bardzo szybkiego bicia serca może się coś z nim stać i można np.paść?
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

28 października 2015, o 14:07

Betii ale ty sie nakrecasz caly czas masz pasc to padniesz i tyle przyj3dzie karetka cie zabierze a poki co nie padlas co 15 minut masz pasc a nie padasz

-- 28 października 2015, o 14:07 --
To samo mialem wezwalem karetke raz jedyny i mnie wysmiali gosc przyszedl zbadal mnie powiedzial z3 mam serce jak dzwon i ze powinienem sie odprezyc bo oni nie maja czasu na nerwowa somatyke mogli w tym czasie komus zycie uratowac
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 października 2015, o 14:20

Ja to wszystko rozumiem Bart Ale ciężko mi sie pogodzić z tym ze padnie.Ciekawa jestem czy osoba która naprawdę źle się czuję jest spokojna i nie wyczekuje najgorszego? Ja jak coś źle się poczuje to od razu wpadam w panikę.Za cholerę nie potrAfię się odprężyć.Postaram się nie gledzic już a dla Ciebie Bart brawa za cierpliwość do mnie.Miewasz dalej takie uczucia jak wtedy co wzywales karetkę?
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

28 października 2015, o 14:22

Nie betii juz dawno nie miewam . A co do osoby ktora mdleje to raczej dzieje sie to z nienacka prawda inaczej wszyscy mdlacy za wczasu zglaszali by sie w przychodni
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

28 października 2015, o 14:36

betii pisze:Ja to wszystko rozumiem Bart Ale ciężko mi sie pogodzić z tym ze padnie.Ciekawa jestem czy osoba która naprawdę źle się czuję jest spokojna i nie wyczekuje najgorszego? Ja jak coś źle się poczuje to od razu wpadam w panikę.Za cholerę nie potrAfię się odprężyć.Postaram się nie gledzic już a dla Ciebie Bart brawa za cierpliwość do mnie.Miewasz dalej takie uczucia jak wtedy co wzywales karetkę?
Bo jestes w nerwicy dlugo i juz twoj styl bycia jest mozna powiedziec nerwicowy. Ja tak mialam jak przez 4 lata mialam nerwice, tez sie balam miedzy innymi omdlenia to kazd zle samopoczucie skanowalam.
Nie da sie obejsc bez tego co tak naprawde dosc dosadnie powtarza victor, czyli bez checi zmiany podejscia do wszystkich tych zlych scenariuszy. Ja naprawde zaczelam w ktoryms momencie miec wieksza chec omdlenia niz tego aby sie stale bac.
I to wlasnie wyzwolilo pierwszy prawdziwy krok do tego aby wyjsc z nerwicy i zmienic przy okazji swoje nerwicowe postrzeganie.

W tym roku w lutym bylam mocno chora i przez 4 tygodnie bralam antybiotyki, jakos mi wszystko powli przeszlo i zaczelam wychodzic z domu i wlasnie ktoregos razu z oslabienia po chorobie zrobilo mi sie zle i ciemno w oczach, usiadlam na krawezniku i ledwo co widzialam. Wyobraz sobie ze nie mialam paniki co nawet mnie sama zaskoczylo :) posiedzialam, jacys ludzie pytali sie czy sie dobrze czuje, powiedzialam ze nie i poprosilam nie o karetke a o taksowke i w ogolnej pomocy wrocilam do domu odsapnac.

Zmiany sa mozliwe ale trzeba naprawde tego bardzo chciec, bardziej niz to aby nie zemdlec, nie zwariowac bo tym sie karmi strach i nerwicowe zachowywanie.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 października 2015, o 14:57

Dziekuje wam.Wiecie ze mi przeszlo?☺Jestem juz spokojna.naprawde☺
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Marta22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43

1 listopada 2015, o 20:40

Witam :)
Od długiego juz czasu czuje sie o wiele lepiej. Czasem pojawia sie jeszcze lek i natrętne myśli ale łatwiej jest mi sie do nich odnieść.Wiem ze przyszły i sobie pójdą. Problem w tym ze tak jakby nie umiem sie przyzwyczaić do tego ze jest lepiej. Jakbym ciągle się trzymała tej nerwicy. Myślami do niej wracam. Nie wiem. Nie wiem jak to wytłumaczyć...
Może wy wiecie jak wypracować w sobie te nastawienie i całkowite odpuszczenie? Czy może to tez kwestia czasu?
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

1 listopada 2015, o 21:50

To tylko i wylacznie kwestia czasu
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ