Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ogólne pytania do ozdrowieńców
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Ja tak mialem . zawsze przy ataku paniki gdzies jak mnie lapalo . Poprostu mowilem sobie ze ok to lece za ktoryms razem utwierdzilem sie w tym ze i tak nie spadne ze to atak paniki i juz tego nie mam poprostu zapomnialem o tym. mysisz pamietac ze nwrwica jest tak szczwana ze minie ci jedno a zacznie sie drugie a tu nie o to chodzi . Kazda rzecz mysl objaw musisz traktowac jak jedno . zaakceptuj to ze mozesz czyc sie zmeczona bo jednak nerwica wysysa wszystkie sily cala energie wlasnie na to by szukac wytlumaczenia lęku. Ja tez czesto jestem zmeczony nie mam juz fazek ze spadne bo odrazu to ucinam i to dlatego Dziala niestety za pierwszym razem ci sie nie uda przetlumaczyc podswiadomosci ale za ktoryms poprostu wkoncu przestaniesz na to reagowac i zniknie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- stokrotka89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27
Oj tak to oslabienie tez jest okropne,ale w porownaniu do tego co bylo 2mc temu to sil mam wiecej i wiecej mi sie chce.czasem mnie brala zlosc ze staruszek ma wiecej energii ode mnie.
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Zauwaz ze to jest wrazenie, mialem tak i byla to w zasadzie pewnosc prawie ze za chwil eodlece i strace swiadomosc. No ale nic jak zawsze sie nie dzialo. Po prostu to jest objaw, wrazenie omdlewania, poczucie slabosci, moze zmeczenia ale nic sie od tego nie dzieje i najgorzej co mozna robic to wtedy panikowac i potem myslec o tym stale, w stylu co to bylo, czemu tak mi sie robi, czyli ciagle podwazac sam fakt tego ze mamy nerwice.stokrotka89 pisze:Hmm byc moze bylo juz to pytanie jesli tak to przepraszam,ale tyle tu informacji,ze ciezko to wszystko zapamietac:) Otoz chodzi mi o to czy ktos z Was przechodzil taki objaw jak wrazenie omdlenia?Jesli tak to napiszcie jak sobie poradziliscie z tym.nie mam tego caly czas,ale czasem nachodzi mnie takie wrazenie...z gory dziekuje za odpowiedz.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
- stokrotka89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27
Dzieki za odpowiedź:) a zapytam jeszcze o objaw drżenie mięśni czy tez komuś towarzyszyl i czy z czasem minął?
-- 1 maja 2015, o 06:56 --
Dzieki za odpowiedź:) a zapytam jeszcze o objaw drżenie mięśni czy tez komuś towarzyszyl i czy z czasem minął?
-- 1 maja 2015, o 06:56 --
Dzieki za odpowiedź:) a zapytam jeszcze o objaw drżenie mięśni czy tez komuś towarzyszyl i czy z czasem minął?
-
- Gość
Mi drgało wszystko, mięśnie w nogach, rękach, brzuchu, klatce piersiowej, powieki po uzupełnieniu magnezu,potasu,wapnia nie przeszło a przeszło dopiero w tedy gdy zacząłem odburzać się z nerwicy
dość często łapie mnie jeszcze drganie powieki ale to tyle.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32
Mam pytanie, bo u mnie już jest naprawdę duża poprawa, jednak chciałabym się dowiedzieć, czy i jeśli tak to przez jaki czas wspomagaliście się witaminami, jakimiś herbatkami uspokajającymi? Bo ja codziennie biorę po jednej tabletce witamin, nie piję jeszcze na razie kawy, codziennie natomiast piję melisę. Bo wydaje mi się, że ważne jest, żeby te emocje uspokoiły się na dobre, dlatego też jeszcze nie ryzykuję z tą kawą
co o tym myślicie? 


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Jesli czujesz sie lepiej i to dzieki temu czego sie do tej pory trzymalas, to mzoe nie ma sensu jeszcze odstawiac melisy i ladowac sie w kawsko? 
Sama kawa nie na kazdego dziala zle przy nerwicy ale po co sobie w glowie robic zmartwienie "jak to na mnie zadziala"
W rozsadnych dawkach witaminy mozesz jeszcze sobie pobrac

Sama kawa nie na kazdego dziala zle przy nerwicy ale po co sobie w glowie robic zmartwienie "jak to na mnie zadziala"
W rozsadnych dawkach witaminy mozesz jeszcze sobie pobrac

- Maadziak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49
Asia1994, bo ty wcześniej piłaś kawę? Jeśli tak, to jak się od tego odzwyczaiłaś? Bo ja wcześniej przyjmowałam kofeinę w postaci napojów w puszkach, ale zerwałam z tym i zastąpiłam kawą, herbatą. Wiem że przez tyle lat się normalka uzależniłam od tej kofeiny, ale to niemożliwe żeby od tak przestać. Nie umiem. Próbowałam i się gorzej czułam.. A wiem że muszę. Jak to zrobiłaś?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32
Tak, piłam wcześniej
Ale nie był to jakiś duży problem dla mnie, żeby odstawić kawę, może nie byłam od niej uzależniona
Po prostu z dnia na dzień przeszłam na kawę bezkofeinową - tą zbożową
Fakt, że nieraz chce mi się strasznie spać, jak nie wypiję kawy, ale jakoś można się przyzwyczaić 




-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 148
- Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23
Maadziak to moze zrezygnuj na poczatek z takich napojow w puszkach z kofeina?
Juz lepiej rob sobie kawe co jakis czas. Po czasie szybciej mysle odwykniesz od tej kofeiny.
Mnie bylo ciezko odstawic ale przy nerwicy zle sie po kawie czulem.
Juz lepiej rob sobie kawe co jakis czas. Po czasie szybciej mysle odwykniesz od tej kofeiny.
Mnie bylo ciezko odstawic ale przy nerwicy zle sie po kawie czulem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 2 grudnia 2014, o 19:13
mam pytanie. nie wiem jak sie zachowac..nerwica powoli odpuszczala. Zycie stało sie lepsze radziłam sobie (korzystajac oczywiscie z forum bez leków) moim zdaniem fantastycznie:) myślalam nawet o umieszczeniu posta w dziale tych którym sie udało... tyle ze dowiedzialam sie niedawno ze jestem w ciązy..planowanejbo to juz nie te lata:) ucieszyłąm się mega no ale...właśnie to ALE,ale jednak po ochłonięciu pojawiły sie pytania(co nie dziwi w sumie w tym stanie) których niestety nie stłumiłam w zarodku ..dotyczące m.in. tego czy dam sobie rade wiedzac ze moze pojawic sie lęk np w wyniku przemęczenia czy burzy hormonalnej, która w ciązy oczywiscie wystepuje, co zrobie jesli wpadne ponownie w koło nerwicowe, przeciez wtedy tak naprawde zdana jestem tylko na siebie itp...noi stało sie. pojawił sie lęk(mówisz masz). Uspokajam sie w napadzie lęku przeczekuję, niech przepływa a myśli staram sie zbywac choc to nie jest łatwe....czy to oznacza ze jestem skazana na powtórkę z rozrywki z tą różnicą ze jestem siniejsza bo nie wpadam w panikę wiedząc co to jest... ale jednak lęk przed lękiem się pojawił bo tak naprawde wystraszyłam sie za dwoje?? czy moze jesli pozwolę mu płynąc odejdzie za kilka dni ??? wiem tego nikt mi nie zagwarantuje bo sama musze to wiedziec..ale pytam bo moze miał ktos chwilowy nawrót spowodowany silnymi przezyciami i wie jak sobie z tym teraz dac rade? bede wdzieczna za odp 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
HeJ
Ja od jakiegoś czasu też myślę o ciąży a nerwicę jeszcze mam.Może nie jest jakaś silna ale gorsze dni są.Moim zdaniem dobrze że się zdecydowałam.Ja ciągle odkladalam ta decyzję np.gdy już całkiem z tego wyjde i co? Czas tylko leci.Jedna ciąże już przeżyłam a wtedy byłam w dość silniej nerwicy i powiem Ci że nerwica mi całkiem wtedy zeszła.Nie wiem ale hormony w ciąży działają bardzo dobrze na samopoczucie.Tak było u mnie i jeszcze 2 osoby z forum też tak miały.Na początku tylko nerwica mi się zwiększyła ale to to nie trwało długo.Po prostu przerazilam się nowa sytuacja tak jak ty.Poczekaj minie kilka dni i wszystko wróci do normy.Przywykniesz do nowej sytuacji i na pewno sobie prowadzisz.Zobaczysz że to Bedzie najpiękniejszy okres w twoim życiu.☺
-- 20 maja 2015, o 10:57 --
Najgorszy jest zawsze początek ciazy.Wcale nie trzeba mieć nerwicy żeby się wtedy gorzej czuć.Skok hormonów jest wtedy największy ale organizm szybko się przedstawia i jest ok.Mój pierwszy bobek ma już 6 lat, a Giza i macierzyństwo to najpiękniejszy okres w moim życiu.
Ja od jakiegoś czasu też myślę o ciąży a nerwicę jeszcze mam.Może nie jest jakaś silna ale gorsze dni są.Moim zdaniem dobrze że się zdecydowałam.Ja ciągle odkladalam ta decyzję np.gdy już całkiem z tego wyjde i co? Czas tylko leci.Jedna ciąże już przeżyłam a wtedy byłam w dość silniej nerwicy i powiem Ci że nerwica mi całkiem wtedy zeszła.Nie wiem ale hormony w ciąży działają bardzo dobrze na samopoczucie.Tak było u mnie i jeszcze 2 osoby z forum też tak miały.Na początku tylko nerwica mi się zwiększyła ale to to nie trwało długo.Po prostu przerazilam się nowa sytuacja tak jak ty.Poczekaj minie kilka dni i wszystko wróci do normy.Przywykniesz do nowej sytuacji i na pewno sobie prowadzisz.Zobaczysz że to Bedzie najpiękniejszy okres w twoim życiu.☺
-- 20 maja 2015, o 10:57 --
Najgorszy jest zawsze początek ciazy.Wcale nie trzeba mieć nerwicy żeby się wtedy gorzej czuć.Skok hormonów jest wtedy największy ale organizm szybko się przedstawia i jest ok.Mój pierwszy bobek ma już 6 lat, a Giza i macierzyństwo to najpiękniejszy okres w moim życiu.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 2 grudnia 2014, o 19:13
Dziekuje Ci bardzo Beti za odpowiedz!! az sie pobeczałam z radości (i to wcale nie byl skok hormonalny:) Ja sie zdecydowałam na dziecko bo w sumie na co miałam czekac, 30 na karku mąż nie daje spokoju a i instynkt macierzyński dawał mi sie we znaki...nie żałuję tej decyzji choc teraz jest ciężko bo wracają wspomnienia...tym bardziej ze jestem teraz odpowiedzialna za tą małą istotkę i gdy przyjdzie lęk od razu myśl ze to nie najlepiej dla dziecka i potem trudno sie opanowac...tak jakbym zapomniała chwilowo co z nim zrobic.z lękiem.dziura w mózgu:)...ale poczekam i tak jak piszesz przeczekam kilka dni i przywykne....dziekuje Ci raz jeszcze !
Co do tego co napisałas ze poczekasz az z tego wyjdziesz i wtedy pomyslisz....ja tez tak myslalam na początku ale stwierdziłam ze młodsza juz nie będe a tak naprawde nerwica nie moze mnie ograniczyc przed szczesciem jakie da mi to dziecko...nie tylko mi ale i mojemu mężowi..nie może zabrac mi życia...powiedziała sobie raz kozie śmierć i zdecydowałam sie...ból jest chwilowy a duma wieczna:)
Co do tego co napisałas ze poczekasz az z tego wyjdziesz i wtedy pomyslisz....ja tez tak myslalam na początku ale stwierdziłam ze młodsza juz nie będe a tak naprawde nerwica nie moze mnie ograniczyc przed szczesciem jakie da mi to dziecko...nie tylko mi ale i mojemu mężowi..nie może zabrac mi życia...powiedziała sobie raz kozie śmierć i zdecydowałam sie...ból jest chwilowy a duma wieczna:)
- anita
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 115
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 14:44
Zauwaz ze to zadzialala na tej samej zasadzie co zawsze dziala. Pomyslalas o czyms i to spowodowalo leki i mysle ze nic tylko przepuszczac. Do tej pory sobie radzilas wysmienicie i tak samo teraz sobie poradzisz nawet jakby lek sie mial pokazac, mysle ze wlasnie chodzi o to aby nauczyc sie by cna niego gotowym i wtedy nie bedzie nerwicy i bedziesz mogla sie skupic na dziecku i mezu.
Ja w sumie tez sie tego wlasnie ucze mozna powiedziec od podtsaw ale cala logika mi krzyczy ze to ma sens i nie mozna tak sie ograniczac. Bo nawet gdybys za powiedzmy 3 lata zaszla w ciaze to tez bys mogla sie tak glupio wystraszyc.
Wiec moment nie ma znaczenia
Ja w sumie tez sie tego wlasnie ucze mozna powiedziec od podtsaw ale cala logika mi krzyczy ze to ma sens i nie mozna tak sie ograniczac. Bo nawet gdybys za powiedzmy 3 lata zaszla w ciaze to tez bys mogla sie tak glupio wystraszyc.
Wiec moment nie ma znaczenia
