Witajcie
Problem z nerwica lękowa mam od prawie 3 lat. Głównie jest to nerwica hipochondyczna, czyli jazda na temat chorób itp. Skumulowała mi się głównie w sercu. Potykania, kołatania, zatrzymywanie na 2 sekundy serca, i tak w kółko macieju. Odcięłam w maju źródło stresu, wyprowadziłam się od męża we wrześniu składam pozew o rozwód. Od tej pory jest dużo, dużo lepiej. Nie mam lęków, jestem szczęśliwa, spełniam swoje marzenia, jeżdżę na koncerty itp. Czy to możliwe że po takim czasie gdzie czuje, że ta nerwica przynajmniej w większym stopniu uciekła dalej daje mi w d.. serce? I to tak konkretnie. Chociaż nie boje się już tych potykan itp jak kiedyś?? Po prostu jest to trochę męczące.... Jak wasze doświadczenia?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odburzanie, a objawy
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 84
- Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18
Myślę, że jest to jak najbardziej możliwe, zapewne zniknie to już całkowicie, gdy zniknie nerwica. Chyba, że możesz się jeszcze trochę stresować sprawami rozwodowymi?Sylwia M. pisze: ↑19 sierpnia 2018, o 13:41Witajcie
Problem z nerwica lękowa mam od prawie 3 lat. Głównie jest to nerwica hipochondyczna, czyli jazda na temat chorób itp. Skumulowała mi się głównie w sercu. Potykania, kołatania, zatrzymywanie na 2 sekundy serca, i tak w kółko macieju. Odcięłam w maju źródło stresu, wyprowadziłam się od męża we wrześniu składam pozew o rozwód. Od tej pory jest dużo, dużo lepiej. Nie mam lęków, jestem szczęśliwa, spełniam swoje marzenia, jeżdżę na koncerty itp. Czy to możliwe że po takim czasie gdzie czuje, że ta nerwica przynajmniej w większym stopniu uciekła dalej daje mi w d.. serce? I to tak konkretnie. Chociaż nie boje się już tych potykan itp jak kiedyś?? Po prostu jest to trochę męczące.... Jak wasze doświadczenia?