Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

31 października 2016, o 19:32

Żeby mieć aktualny pogląd na twoją tarczyce pasowało by zrobić aktualne badania krwi i usg i zobaczyć jak sprawa się rozwija.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Mindfulgirl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 30 października 2016, o 22:06

31 października 2016, o 20:05

Te wymiary sa dziwne. Po obliczeniu całosci, wychodzi na to, ze masz gigantyczna tarczyce. Ten płat jeden jest zle opisany.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

31 października 2016, o 20:40

Kretu, badania krwi czyli hormony tarczycowe tak? Bo jesli chodzi o morfologię to miałam niedawno i mam anemię z niedoboru żelaza.
Mindfulgirl, to znaczy że lekarka źle opisała usg?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 października 2016, o 20:46

Tragikomedia pisze:Kretu, badania krwi czyli hormony tarczycowe tak? Bo jesli chodzi o morfologię to miałam niedawno i mam anemię z niedoboru żelaza.
Mindfulgirl, to znaczy że lekarka źle opisała usg?
Jak tak czytam to mi to pasi na niedobory wynikające u Ciebie pewnie ze zlej przyswajalności w jelitach. Dlatego pewnie mindfulgirl pisala o tych jelitach. Tragikomedia, a badalas samo żelazo czy ferrytyne tez?
Ostatnio zmieniony 31 października 2016, o 20:47 przez Olalala, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

31 października 2016, o 20:47

Byc może tak jest, ale co z tym zrobić?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 października 2016, o 20:48

Tragikomedia pisze:Byc może tak jest, ale co z tym zrobić?
To chyba ta dieta u Ciebie pomoże ;)
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

31 października 2016, o 20:51

W sensie bezglutenowa? Juz kiedys się nad nią zastanawiałam bo gdzieś właśnie wyczytałam że przy tarczycy ta dieta jest dobra, ale boję się że schudnę jeszcze bardziej a ważę tylko 42kg. Mam sporą niedowagę i tak od urodzenia :(
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 października 2016, o 21:00

betii pisze:Trzeba próbować.Ja teraz zainteresowała się zdrowymvtrybem życia,leczeniem ziołami i suplementacja.Zamówiłam dziś nawet książkę o ziołach i latem mam zamiar co nieco sama zbierać.Muszę odnaleźć spokój i harmonię.Robię też różne kieszonki i pijemy.One są bardzo zdrowe na jelita.
Betii ja tez wierze w dietę i jej niesamowite działanie. Większości chorób by nie bylo gdyby człowiek sie zdrowo odzywial i miał do tego w główce poukładane ;) ale to tez wg mnie jedno działa na drugie. Ja mam z kolei podejrzenie endometriozy i od razu zmieniłam dietę, nie jem juz chleba, nabialu, staram się jeść warzywa i owoce 5 razy dziennie. Do każdego posilku właściwie. Czuje się na tej diecie super ;) odrzucilam wszystko co jest przetworzone. I tak kiedys sie jadalo, tylko teraz swiat zwariował i je sie niezdrowo, przetwory, konserwy, puszki + masę ulepszaczy i konserwantów. W rodzinie pielegniarka-szwagierka mi ostatnio wykład zrobila, ze wyjalowie żołądek, bo nie jem smażonego, pieczonego i np. Wolowiny czy wieprzowiny (z mięsa jadam tylko indyka, który ponoc najmniej wchłania hormonów no i dużo ryb). A ja mam to gdzieś, niech sobie gada i pozera swój cukier w cissteczkach, cukierkach itd. No niestety zaczelam się zdrowo odżywiać i chyba niektórych to razi. Moze zazdroszczą?

-- 31 października 2016, o 20:58 --
Tragikomedia pisze:W sensie bezglutenowa? Juz kiedys się nad nią zastanawiałam bo gdzieś właśnie wyczytałam że przy tarczycy ta dieta jest dobra, ale boję się że schudnę jeszcze bardziej a ważę tylko 42kg. Mam sporą niedowagę i tak od urodzenia :(
Kochana mam ten sam problem, ale uwierz mi, ze da się na zdrowej-bezglutenowej diecie nawet przytyc;) trzeba tylko dobrze komponować posiłki zeby byly odpowiednio kalorycznre. Ja jem tez orzechy i dużo bananów, bo są kaloryczne. No i jeść często. Ale bałam się tak jak Ty ;) wiec Cie rozumiem, bo sama mam niedowagę i zawsze bylam szczypiorem.

Bezglutenowa jest tez kasza jaglana i jej możesz jeść pod dostatkiem ;) samo zdrowie, ma dużo witaminy b.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

31 października 2016, o 21:16

No dobra, to przechodzę na dietę bezglutenową i zobaczymy jak będę się czuła, no i z tą tarczycą też muszę zrobić porządek bo chyba robi w moim organiźmie dużo bałaganu. Byłabym szczęśliwa czując się nawet trochę lepiej, więc warto spróbować. :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 października 2016, o 21:54

Tragikomedia pisze:No dobra, to przechodzę na dietę bezglutenową i zobaczymy jak będę się czuła, no i z tą tarczycą też muszę zrobić porządek bo chyba robi w moim organiźmie dużo bałaganu. Byłabym szczęśliwa czując się nawet trochę lepiej, więc warto spróbować. :)
Moze poczytaj sobie Tragikomedia co możesz jeść i jak sobie zbilansowac ta dietę żeby dobrze się czuć i nie schudnąć ;)
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

31 października 2016, o 22:17

Tak, zrobić aktualne badania tarczycowe + usg tarczycy, morfologie z rozmazem ręcznym + crp też możesz dorzucić.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Mindfulgirl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 30 października 2016, o 22:06

1 listopada 2016, o 08:15

Przy hashi musi byc dieta leczaca jelita i przeciwzapalna. Nabial i gluten je rozwala. Trzeba jesc duzo zdrowych tluszczy olej kokosowy, maslo klarowane, avocado. Jak chcesz zapisz sie na fb do grupy efekt motyla hashimoto, tam poukladasz wiedze.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

1 listopada 2016, o 18:32

Słuchajcie, dziś trafiłam na SOR z tymi skurczami, no nie dawało mi to funkcjonować, nawet już propranolol mi przestał pomagać a zawsze mi pomagał :( Wystraszyłam się i pojechałam na SOR. Podpięli mnie pod takie urządzenie do monitorowania pracy serca nie wiem jak to się nazywa, zrobili badanie krwi. Miałam anemię ale juz jej nie mam, krwi dużo morfologia idealna. Urządzenie pokazało te skurcze dodatkowe, ale lekarze powiedzieli że takie cos to nic, no jak nic jak ja serce w gardle czuje jak mi się trzepie, no i dali mi kroplówę z elektrolitami i wypuścili do domu. Na wypisie jest NERWICA. A tarczyca do kontroli, mam zrobic badania jaknajszybciej. I tyle. Strachu się najadłam :( Ale wiecie co jest najgorsze? Że nie mam wsparcia w bliskich, facet sie śmiał ze mnie że na SOR jadę, krzyczał że robię jazdy bez powodu, że jestem psychiczna, i poszedł spać bo był po imprezie, nawet nie mogłam się do niego z SORU dodzwonić, spał sobie smacznie i nawet nie wiedział co się zemną dzieje. Dopiero jak wróciłam to wstał i szydził dalej że mnie w szpitalu nie zostawili. Ciężko mi, bo nikt, prócz Was mnie nie rozumie, wszyscy mówią, to nerwica, i olewają, zero wsparcia od rodziny i najbliższych :(

-- 1 listopada 2016, o 19:16 --
Aha, Kretu, ja CRP miałam ze 3 tyg temu, wyszło dobre.

-- 1 listopada 2016, o 19:24 --
Mindfulgirl dzieki zapiszę się do tej grupy i będę się dokształcac w temacie :)
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

1 listopada 2016, o 18:33

To po co Ci taki facet? nie ogarnia tematu więc najlepiej niech się nie odzywa a nie śmieje Ci się prosto w twarz, a wasz związek jest normalny czy jest w nim nuta toksyczności? bo to też mocno wpływa na zaburzenia.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

1 listopada 2016, o 18:45

Kretu, nasz związek jest toksyczny mega, bardzo długa historia. Ale postaram się w skrócie i jak na spowiedzi, bo już brak mi sił i chyba muszę tu wylać żale skoro już temat związku został poruszony :( Zamieszkaliśmy ze sobą po przyjacielsku, znamy się od lat a sytuacja życiowa (finansowa) nas obojga była kiepska i tak postanowilismy sobie pomóc wzajemnie. W trakcie mieszkania razem wiadomo że się do siebie zbliżyliśmy, i było by ok, gdyby nie fakt, że facet jest alkoholikiem i na chwile obecną moim zdaniem jest na dnie, codziennie pije. Ja przez jakieś 3 lata próbowałam mu pomóc, nadal probuję, jestem DDA i on też, nie uratowałam mojego ojca alkoholika, i chyba moja podświadomośc ubzdurała sobie by ratować faceta. Nie muszę chyba pisac jak wygląda życie z alkoholikiem, wprawdzie mój nie jest agresywny, i tak naprawdę to jest dobry człowiek, pomógł mi w zyciu jak nikt inny, ale... gdy jest trzeźwy. A trzezwy teraz bywa ze 2 razy w tygodniu. Jak jest podpity lub na kacu, to się nie da z nim funkcjonować, sprawia mi przykrości wiele, płaczu, łez, strachu. I jeszcze to moje serce, i zero wsparcia. Pytasz po co mi taki facet, po nic właśnie, nie chcę już tego, moja rola się skonczyła w tej relacji, ale jak zwykle jest jakies ale... Mam przeogromny problem z byciem samą, w relacjach i tak ogólnie w domu, przez te moje objawy i serce ten paniczny lęk nasilił się chyba 100ktotnie. Wczoraj chciałam go wywalić, no i na chęciach się skończyło, bo tak bardzo boję się moich dolegliwości, że będę z kimkolwiek, byle tylko ktoś był. zaopiekował się mną :( To smutne, mam 35 lat, a czuję się jak mała dziewczynka ktora zginie jeśli nikogo przy niej nie będzie.

-- 1 listopada 2016, o 19:45 --
Miało byc krótko, teraz widzę jaki referat wywaliłam ;)
ODPOWIEDZ