Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy depresji. Jakie je mamy? Jak sie czujemy na codzien?

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Awatar użytkownika
Fisiolinka
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 sierpnia 2023, o 16:51

28 września 2023, o 17:30

Jestem chętna do słuchania ale nikt nie chce ze mną rozmawiać.
NetMan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 22 marca 2023, o 10:02

29 września 2023, o 13:04

Fisiolinka pisze:
28 września 2023, o 17:30
Jestem chętna do słuchania ale nikt nie chce ze mną rozmawiać.
To może warto znaleźć sobie wirtualnego rozmówcę?
Awatar użytkownika
Fisiolinka
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 sierpnia 2023, o 16:51

29 września 2023, o 16:30

Próbowałam lecz takie znajomości trwają max. 2 miesiące.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

29 września 2023, o 18:05

Na FB jest dużo grup wsparcia i mają chaty na messengerze
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

29 września 2023, o 18:05

Zawsze można spotkać kogoś z podobnymi problemami
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

29 września 2023, o 19:23

u mnie dominuje pustka.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Fisiolinka
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 sierpnia 2023, o 16:51

1 października 2023, o 18:34

Żakuj1497 pisze:
29 września 2023, o 18:05
Na FB jest dużo grup wsparcia i mają chaty na messengerze
Mogę tylko zareagować "XD". Żadnych grup wsparcia. Tam nie ma specjalistów. Takie grupy robią więcej szkody niż pożytku. Ludzie się tam sami nakręcają.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

2 października 2023, o 18:47

Może dobrze nie szukałaś. Ja jestem na jednej grupie związanej ze schizofrenią i ludzie są aktywni na czacie
zulek85
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 17 października 2023, o 15:28

17 października 2023, o 15:32

Victor pisze:
15 kwietnia 2010, o 00:00
Aniu a jak na depresję lerivon działa na ciebie?
Ja wczesniej łykałem go na nerwice ale mało pomógł ale teraz od lęku popadam w stany depresyjne - nerwicowe.
I nie wiem czy nie wrócic do niego.
Witam.
Jestem nowy na forum.
Mógłbyś opisać co znaczy stan depresyjno - netwicowy?

Sam chyba mam coś takiego. Dostałem leni ale coś wątpię co do dawki.

Minę to opisać swoją historię żeby ktoś doświadczony posiedział czy ja mam depresje, nerwicę czy obydwa?
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

17 października 2023, o 15:48

Najlepiej pytać psychiatry bo oni mają największe doświadczenie
zulek85
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 17 października 2023, o 15:28

17 października 2023, o 15:53

No właśnie psychiatra mi nie powiedział tylko dał leki. Najpierw jeden 3 m-ce a później inny. Tylko wydaje mi się, że minimalna dawka Sulpirydu nic nie da w większej typowej dawce może by i pomoglo.

Myślałem że tutaj ludzie sami doświadczają różnych objawów i wiedza na co cierpią i mi potwierdzą że mają np. podobnie.
Tosik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 7 marca 2023, o 16:35

18 października 2023, o 09:25

Cześć, piszę tu bo nie daję już rady. Jestem załamana przestraszona moim stanem od czerwca biorę leki dulsevie 90mg i mirtagen 30 mg ale one chyba na mnie nie działają. Miewałam lepsze dni ale po nich tak jak teraz byle pierdoła spowodowała że nie mam siły do życia myślę o tym żeby się zabić bo tylko wtedy będę miała spokój. Nie chcę tego zrobić ze względu na syna nie chcę zafundować mu traumy bo też jest wrażliwym człowiekiem. Mam silne lęki zwłaszcza w jakiś sytuacjach społecznych a jestem w takim momencie że muszę szukać nowej pracy bo firma w której pracuję się likwiduje. Nie czuję się zdolna do tego boję się że będę się tak fatalnie czuc że nie wytrzymam w nowej pracy że moje lęki spowodują że albo sama ja rzucę albo zostanę zwolniona. Samo juz myslenie o tym powoduje lęk w pracy bez przerwy drecza mnie mysli ze musze ja zmienic i jak to mam zrobic skoro z byle powodu popadam w lęki dziwne stany nawet w obecnej pracy czyli dobrze znanym mi otoczeniu.Czuję się w sytuacji bez wyjscia. Leki miały mi pomóc a nie działają skoro miewam tak okropne stany że myślę że jedynie samobójstwo dałoby mi ulgę. Jestem sobą przerażona nie wiem już co robić. Jeśli ktoś chciałby mnie jakoś wesprzeć , porozmawiać byłabym bardzo wdzięczna. Dzisiaj nie poszłam do pracy bo w niej też źle się czułam zmyśliłam że boli mnie gardło. Mam wyrozumiała szefowa więc mogę sobie na takie coś pozwolić a co będzie w nowej pracy to aż się boję. Boję się nowych sytuacji, poznawania nowych ludzi konieczności przyzwyczajania się do nowych warunków oswajania z ludźmi. To zawsze było moja słaba strona kontakty z ludźmi dlatego ciągle jestem sama bez przyjaciół. To powoduje u mnie frustracje ze jestem taka aspoleczna bo to nie jest tak ze nie lubie ludzi lubie i chcialabym miec towarzystwo ale jakos nie umiem nawiazac relacji.Mam męża ale jest ze mną chyba tylko z przyzwyczajenia i dlatego ze mamy syna bo nasza relacja jest bardzo słaba. Chciałabym poznać kogoś jakąś koleżankę bądź kolegę nawet internetowa byle by poczuć że coś jednak znaczę kogoś interesuje jakoś. Jestem teraz w strasznym dołku, znowu wszystko wróciło wszystkie lęki niepowodzenia z przeszłości. Nie wiem jak z tego wyjść. Już nawet lorazepam nie zagłusza tych lęków i ciągłych obaw. Nie mam ochoty wstawać z łóżka wszystko wydaje mi się bez sensu.
Proszę o rozmowę jakieś wsparcie bo chyba nie dam rady dłużej.
Tosik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 7 marca 2023, o 16:35

18 października 2023, o 09:36

Boję się też bardzo samotności że mąż mnie w końcu zostawi bo będzie miał dosyć mojej depresji ,wycofania we wszystkim albo umrze bo ma problemy z sercem ale jakoś specjalnie o siebie nie dba pali papierosy, popija codziennie alkohol. Syn jest już dorosły ostatnia klasa liceum też boję się że się wyprowadzi a ja zostanę sama. Co będzie kiedy nie będę mogła pracować że względu na swój stan psychiczny z czego się utrzymam . Wyląduje na ulicy. Takie myśli ostatnio mnie dręczy i nie umiem sobie z nimi poradzić. Moja choroba jest bardzo dziwna po kilkudniowej poprawie następuje kolejne załamanie i to jakby silniejsze. Jak sobie pomóc jak wyjść z depresji bez leków. Nawet nie wiem czy to do końca jest depresja czy może raczej nerwica bo te myśli są takie natrętne, obezwładniające. Miał ktoś podobny stan. Jak z tego wyjść . Może jakaś terapia?
Matik89
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 16 listopada 2023, o 14:18

20 listopada 2023, o 19:31

Cześć , u mnie jest spowolnienie umysłowe , takie zamulenie mózgu , czuję jakby mi ktoś trybiki w głowie przestawił w tryb awaryjny, Zmuszam się do wszystkiego ,mam problemy z koncentracją , psychoruchowo tez nie najlepiej, dziwne myśli do głowy przychodzą , zaniedbane relacje , brak inicjatywy , poczucie czemu mnie akurat to spotkało , że to jakiś sen , odrealnienie ..uczucie pustki w środku jakbym był wydmuszką , brak empatii . Zamartwianie się o przyszłość i rozpamiętywanie przeszłości ..
Matik89
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 16 listopada 2023, o 14:18

20 listopada 2023, o 19:35

Maskamiki pisze:
11 września 2017, o 15:01
u mnie było i jest bardzo różnie. Najgorsze moim zdaniem jest otępienie, im dłużej trwa tym bardziej jest się przekonanym, że taki stan już będzie zawsze i nie ma innej opcji. Ja odczuwałam totalną obojętność, pustkę w środku i nie mogłam płakać.

Zdarzało się, że bywałam wrogo nastawiona do innych (to, że odczuwam wrogość do siebie przyjmuję jako oczywistą oczywistość), na przykład wszystko odbierając jako atak, a każdy komentarz jako krytykę. (okazuje się, że mózg jak chce, to potrafi! - wszystko przerobić na komunikat obraźliwy, pogardliwy, atakujący,itp..Jednym słowem taki, przed którym należy się bronić.)

Teraz czuję się jakbym się cofnęła w rozwoju (choć są i tacy co widzą w tym progres), bo moja emocjonalność jest rozmemłana jak rozgotowany kisiel. Na wszystkich filmach ryczę, animowanych też. Ryczę czytając książki.,Boję się, że za niedługo zaczną mnie wzruszać reklamy sokowirówek..

To otępienie jest straszne , też tak mam , zamula strasznie myślenie i koncentrację. Poczucie cofnięcia w rozwoju też u mnie jest , w sumie pozostałe objawy też mam podobne .
ODPOWIEDZ