Mam 17 lat.
Objawy te trwają u mnie 24 h na dobę od 4 lat.
- Nagła utrata pamięci ( brak czucia otoczenia w którym się jest )
- Atak paniki ( brak logicznego myślenia, lęk przed otoczeniem )
- Nie czucie się sobą ( Tak jakbyśmy byli tylko naszymi oczami )
- Brak wyczucia czasu ( Nie czujemy świata zewnętrznego )
- Mety na oku ( Przeźroczyste robaczki podążające za spojrzeniem ) (Denerwujące)
- Opóźniony obraz (Podczas machnięcia ręką widzimy tak jakby kopię/cień tej ręki. Podobnie jak patrzymy na jakiś oświetlony przedmiot to po zamknięciu oczów jeszcze widzimy go przez pare sekund)
- Widok jak przedmioty zaczynają falować ( Tylko gdy jest ciemno )
- Brak świadomości życia ( Nie czucie tego że się istnieje, żyje)
- Silne ataki paniki / utraty odczucia i pamięci (Nagły atak utraty zmysłu)
- Silny lęk
- Uczucie pustki w głowie ( Tak jakby mózg zaczynał się rozkładać jak reklamówka )
- Otępienie ( Fałszywe uczucie osłabienia ) Niby fałszywe a jednak jest
- Problemy ze słuchem (Dziwne słyszenie i odbieranie mowy od innych ludzi oraz samego siebie)
Coś co słychać z daleka, ja słyszę zbyt dobrze, aż za.
- Zbyt wyostrzony wzrok:
> Podczas patrzenia na padający deszcz lub śnieg robi mi się dziwnie i nie dobrze.
> Podczas patrzenia na ostre gałęzie lub trawę mam tak samo. (Jeżeli to wszystko jest cienkie i w dużych ilościach)
> Patrzenie na ludzi jak się ruszają, to samo...
Nie mam pojęcia czy za tym wszystkim stoi d/d. A wy jak sądzicie?
