Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

nowa/nie nowa na forum. nie czuje siebie zupelnie....

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

30 grudnia 2013, o 14:31

Kurde chłopaki że ja nie umiem wyjaśnic tego co czuje mając tak silne to DD. Zastanawiam się jak pójdę na wizyte to co ja powiem u psychiatry albo psychologa. Nie umiem tego określić nawet w słowach im tego opisać. Zastanawia mnie jedno dlaczego ja czuje taki rozpad tożsamośći i taką pustkę w głowie i zawieszenie swiadomosci. Wczoraj nie mogłem zasnąć przez 3 godziny leżałem i wołbrażcie sobie co to było. Koledzy mi mówią ze siedze cicho w towarzystwie ze mnie nie poznają ,a to mnie martwi i te poczucie braku móżgu.Czasem czuje ze zaraz znikne albo strace już swiadomosc i przestane być kimkolwiek chociaż i tak mam takie odczucia zajebistego odcięcia od siebie i nie ogarniania swojego mózgu. Trudnośći w podejmowaniu jakich kolwiek decyzji , w rozmawianiu z kimś , w pracy , w domu , ehhh co ja mam robić ? niech mi ktoś sie napiszę ze zająć się życiem narazie nie jestem w stanie nawet.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

30 grudnia 2013, o 15:41

Cygan, wszystko przez co przechodzisz przechodziłem również ja, pamiętam pierwsze noce w DD, ty mówisz że leżałeś 3 godziny, ja leżałem całą noc przez 4 nocy z rzędu usypiając tylko nad ranem i jeszcze miałem jakieś demoniczne sny :D
Mi tak samo mówili znajomi: zmieniłeś się, co mnie jeszcze bardziej dołowało. Ale przecież to widać z daleka że jesteś jakiś smutny nieobecny, więc taka nagła zmiana dla innych jest zauważalna więc nie ma się czym przejmować. Moim zdaniem powinieneś zając się życiem :huh
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

30 grudnia 2013, o 16:50

Twoje pierwsze noce hehe ja mam takie noce od 3 miesięcy :) Zająć się życiem jest trudno w cholere jak taki jestem odcięty na maxa

-- 30 grudnia 2013, o 17:50 --
Moje pytanie co czułeś jak leżałeś i nie mogłeś zasnąć ?
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

30 grudnia 2013, o 17:55

Ciężko mi nawet powiedzieć co wtedy czułem, na pewno ogromną beznadzieję, byłem na maxa przestraszony objawami nie wiedząc co mi jest, głównie myślałem o tym kiedy umrę i ile straciłem, bo jeszcze tyle mogłem zrobić bo w końcu mam tylko 16 lat. No i wtedy to już ryczałem, wstawałem z łóżka, wychodziłem na balkon patrząc na świat i myśląc dlaczego jestem tak daleko stąd. Myślałem co ze mną będzie po śmierci, wgl czy coś będzie itd. Ale po mimo tych wszystkich myśli czułem też ogromną pustkę. Patrzyłem tylko z politowaniem na zegarek jak leciały kolejne minuty, a potem godziny bez snu co jeszcze bardziej mnie wykańczało, sen to było jedyne miejsce w którym mogłem odpocząć, chociaż też nie do końca bo potem budziłem cały spocony jak mi się jakieś demony śniły. Bardzo mnie dobijało też uczucie w tym wszystkim bo czułem się zupełnie niezrozumiany przez nikogo i to mnie dobijało.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

30 grudnia 2013, o 18:12

To ja czuje jak bym własnie umarł i stracił swiadomosć tak czuje maxymalnie odcięty jak roslina. I tak w sumie 24h nie czuje sie sobą , rozpad centralny i tak kminie czy to może ta schiza jednak. Nie potrafie o czyms jakoś pomyslec.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

30 grudnia 2013, o 20:25

haha gówno a nie schiza. Spoko, ja też nie mogę sobie nic wyobrazić, luuz :D
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

31 grudnia 2013, o 14:49

kobieta luźna w udach koniec tego wszystkiego nie mam już siły. dzisjaj dostałem zaproszenie na sylwestra ale po prącie ja mam tam isc skoro jestem w jebanym pierdolonym piekle
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

31 grudnia 2013, o 16:16

Ja też czuję się jak w piekle ale jakoś idę i Ty lepiej też idź.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
ODPOWIEDZ