Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nieudany związek-again.

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
War Machine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 13 sierpnia 2015, o 16:45

1 listopada 2015, o 19:10

Witajcie,ostatnio poznałem dziewczynę,podobaliśmy się sobie wzajemnie,spotykaliśmy się,ponieważ dzieliła nas nieznaczna dla mnie odległość to dzwoniłem,pisałem no i wszystko było pięknie,normalnie nie zwracałem uwagi na swoje zaburzenie i inne problemy,byłem zapatrzony tylko w nią,cały czas myślałem o niej aż od jakiegoś czasu stwierdziła chyba,że to jednak nie to,ale nie mówiła tego wprost,tylko powtarzała w kółko,że nie ma czasu się spotkać,nawet nie miała czasu,żebym zadzwonił i porozmawiał te pieprzone 15minut na wiadomości też nie odpisywała,dopiero po jakimś czasie,kiedy więc pytałem czy wszystko ok?odpowiadała,że tak,że nadal jej zależy itp..więc jakby sama sobie zaprzeczała a ja jak głupek brnąłem w to dalej ,starałem się,stawałem na uszach,żeby się spotkać,robiłem to wszystko zaślepiony nią kompletnie,ale postanowiłem,że nie dam robić z siebie idioty dalej i powiedziałem jej,że to koniec-pewnie sama czekała na taki ruch z mojej strony bo sama nie miała tyle odwagi,no,ale cóż,sądzę,że to jest już historia,jednak po tej nic nieznaczącej przygodzie,jestem jakiś taki załamany,nigdy wcześniej jak dochodziło do skończenia związków się tak nie czułem,jest strasznie ciężko się otrząsnąć po tym związku,krótkim,ale intensywnym,jestem zdołowany,ale z drugiej strony wiem,że życie przede mną i nie ma się co przejmować,mam nadzieje,że za pare dni ewentualnie miesiąc lub dłużej/krócej przestanę w ogóle o niej myśleć i skupie się na życiu
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

1 listopada 2015, o 19:14

Wiesz nie ma nic dziwnego ze tak sie rozchwiales, w koncu jednak jak rozumiem nadal masz jakies akcje zaburzeniowe? Wiec to czlowiek bez zaburzenia moglby czyc sie skolowany taka sytuacja a z zaburzeniem to juz w ogole.
czasem sie nie przezywa takich sytuacji a czasem bardziej. Na pewno jednak pierwsze zle wrazenie i ta cala sytuacja zatrze sie w czasie i pamieci o ile samnie bedziesz robil ze bedzie ciagle zywa, ale mysle ze nie ma ku temu powodu bo tez nie byl to az tak rozbudowany zwiazek (na szczescie dla ciebie w sumie).
War Machine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 13 sierpnia 2015, o 16:45

1 listopada 2015, o 19:30

ale wiesz czasami jest tak,że możesz z kimś byś kilka lat i nagle się rozstaniecie i nic,a innym razem znajdziesz kogoś kto "ma to coś" co nie pozwala Ci zapomnieć o tej osobie i wtedy sytuacja się komplikuje no,niestety z akcjami zaburzeniowymi ciągle jeszcze żyje i to też wprowadza mnie właśnie w taki stań rozchwiania i nie pozwala spokojnie zasnąć,ale mam nadzieje,że uporam się z tym szybko
GOSIA92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 24 lipca 2015, o 09:09

1 listopada 2015, o 19:32

To coś by przeszło po pół roku uwierz mi :D
War Machine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 13 sierpnia 2015, o 16:45

2 listopada 2015, o 15:46

mam nadzieje,że jak najszybciej..
ODPOWIEDZ