Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nietypowy problem a może objaw

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
kołcz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 listopada 2018, o 20:17

21 listopada 2018, o 13:52

Cześć,

w sumie nie miałem pewności czy to problem czy może objaw i gdzie to napisać wiec nie bijcie proszę ;)

Jeśli ktoś "bierze do siebie" objawy gdy o nich czyta, to nie polecam raczej czytać tego co poniżej napisałem.

Mam taki problem że mocno przyglądam się swoim myślom i procesom decyzyjnym, pracy mózgu.
Gdy muszę podjąć decyzję np. o zjedzeniu śniadania to jest chwila zastanowienia i decyzja podjęta i to jest normalne.
Problem się zaczyna gdy zaczynam się zastanawiać i kontrolować każdy ruch ciała np. podniesienie ręki do góry, podniesienie szklanki, każdy ruch reką czy nogą. Wtedy zastanawiam nad tym co odpowiada tak naprawdę za takie działania/decyzję. Oczywiście wcześniej takie rzeczy robiłem jakby na autopilocie. Innym przykładem jest oglądanie telewizji, zamiast skupić się na oglądaniu, to ja zastanawiam się jak to działa że patrze na TV i w jaki sposób to ludziom sprawia przyjemność. Za takim analizowaniem pojawia się też lęk, że zaraz mnie odetnie, coś zaburzy "łączność" świadomości z ciałem. Ten problem można porównać trochę do uświadomienia sobie że musimy oddychać, wtedy już nie robimy tego samoczynnie tylko przez chwile kontrolujemy.

Nie wiem czy udało mi się przedstawić istotę tego problemu, ale jeśli tak to prośba o podzielenie się czy ktoś się mierzył z podobnym problemem i jak go zwalczył.
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 listopada 2018, o 14:13

kołcz pisze:
21 listopada 2018, o 13:52
Cześć,

w sumie nie miałem pewności czy to problem czy może objaw i gdzie to napisać wiec nie bijcie proszę ;)

Jeśli ktoś "bierze do siebie" objawy gdy o nich czyta, to nie polecam raczej czytać tego co poniżej napisałem.

Mam taki problem że mocno przyglądam się swoim myślom i procesom decyzyjnym, pracy mózgu.
Gdy muszę podjąć decyzję np. o zjedzeniu śniadania to jest chwila zastanowienia i decyzja podjęta i to jest normalne.
Problem się zaczyna gdy zaczynam się zastanawiać i kontrolować każdy ruch ciała np. podniesienie ręki do góry, podniesienie szklanki, każdy ruch reką czy nogą. Wtedy zastanawiam nad tym co odpowiada tak naprawdę za takie działania/decyzję. Oczywiście wcześniej takie rzeczy robiłem jakby na autopilocie. Innym przykładem jest oglądanie telewizji, zamiast skupić się na oglądaniu, to ja zastanawiam się jak to działa że patrze na TV i w jaki sposób to ludziom sprawia przyjemność. Za takim analizowaniem pojawia się też lęk, że zaraz mnie odetnie, coś zaburzy "łączność" świadomości z ciałem. Ten problem można porównać trochę do uświadomienia sobie że musimy oddychać, wtedy już nie robimy tego samoczynnie tylko przez chwile kontrolujemy.

Nie wiem czy udało mi się przedstawić istotę tego problemu, ale jeśli tak to prośba o podzielenie się czy ktoś się mierzył z podobnym problemem i jak go zwalczył.
Miałam podobnie 😉 w sumie mam trochę czasami. Ja przestałam zwracać uwagę na to. Nie nadawaj wartości i nie analizuj myśli, oraz objawów. Ja miałam, że kontrolowałam każdy ruch ręki, nogi, czułam jakby to nie było moje ciało.. . W głowie pojawiały się pytania jakim cudem ja to automatycznie robię, jakim cudem ja chodzę po tej ziemi, jakim cudem ja myślę o zgrozo a jak pojawiło się pytanie jakim cudem ja mówię to odcięło mnie strasznie bo się wystraszyłam😂. Olej , rób dalej swoje. Z czasem samo zniknie. Nie nadawaj wartości i nie skupiaj się na tym
kołcz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 listopada 2018, o 20:17

21 listopada 2018, o 14:20

Agata25 pisze:
21 listopada 2018, o 14:13

Miałam podobnie 😉 w sumie mam trochę czasami. Ja przestałam zwracać uwagę na to. Nie nadawaj wartości i nie analizuj myśli, oraz objawów. Ja miałam, że kontrolowałam każdy ruch ręki, nogi, czułam jakby to nie było moje ciało.. . W głowie pojawiały się pytania jakim cudem ja to automatycznie robię, jakim cudem ja chodzę po tej ziemi, jakim cudem ja myślę o zgrozo a jak pojawiło się pytanie jakim cudem ja mówię to odcięło mnie strasznie bo się wystraszyłam😂. Olej , rób dalej swoje. Z czasem samo zniknie. Nie nadawaj wartości i nie skupiaj się na tym
Rzeczywiście wygląda jakbyś miała tak samo. Problem polega na tym że nawet jak jestem spokojny to trochę to rozkminiam jak to działa i skąd się bierze nasze działanie które wynika z decyzji.
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 listopada 2018, o 14:29

kołcz pisze:
21 listopada 2018, o 14:20
Agata25 pisze:
21 listopada 2018, o 14:13

Miałam podobnie 😉 w sumie mam trochę czasami. Ja przestałam zwracać uwagę na to. Nie nadawaj wartości i nie analizuj myśli, oraz objawów. Ja miałam, że kontrolowałam każdy ruch ręki, nogi, czułam jakby to nie było moje ciało.. . W głowie pojawiały się pytania jakim cudem ja to automatycznie robię, jakim cudem ja chodzę po tej ziemi, jakim cudem ja myślę o zgrozo a jak pojawiło się pytanie jakim cudem ja mówię to odcięło mnie strasznie bo się wystraszyłam😂. Olej , rób dalej swoje. Z czasem samo zniknie. Nie nadawaj wartości i nie skupiaj się na tym
Rzeczywiście wygląda jakbyś miała tak samo. Problem polega na tym że nawet jak jestem spokojny to trochę to rozkminiam jak to działa i skąd się bierze nasze działanie które wynika z decyzji.
Nie rozkminiaj 😉ja jak zaczęłam rozkminiać to było, tylko gorzej. 😉 Pamiętam,że w którymś momencie mnie tak odcięło, że swoją twarz w lustrze traktowałam jak obcą, głos inny. Jakby echo. A najlpesze było, że nie czułam, że idę tylko prowadzą mnie nogi. Nie reaguj na to strachem a potraktuj jak przejsciowy okres. Ja reagowałam strachem, każda myśl rozkminiałam i te procesy o których piszesz. Rób dalej wszystko jak robiłeś . Zaakceptuj to jak teraz się czujesz bo to z upływem czasu minie.
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 listopada 2018, o 14:35

kołcz pisze:
21 listopada 2018, o 14:20
Agata25 pisze:
21 listopada 2018, o 14:13

Miałam podobnie 😉 w sumie mam trochę czasami. Ja przestałam zwracać uwagę na to. Nie nadawaj wartości i nie analizuj myśli, oraz objawów. Ja miałam, że kontrolowałam każdy ruch ręki, nogi, czułam jakby to nie było moje ciało.. . W głowie pojawiały się pytania jakim cudem ja to automatycznie robię, jakim cudem ja chodzę po tej ziemi, jakim cudem ja myślę o zgrozo a jak pojawiło się pytanie jakim cudem ja mówię to odcięło mnie strasznie bo się wystraszyłam😂. Olej , rób dalej swoje. Z czasem samo zniknie. Nie nadawaj wartości i nie skupiaj się na tym
Rzeczywiście wygląda jakbyś miała tak samo. Problem polega na tym że nawet jak jestem spokojny to trochę to rozkminiam jak to działa i skąd się bierze nasze działanie które wynika z decyzji.
Te myśli będą nadal się pojawiać. Ja nie reagowałam mimo, że te myśli pojawiały się na okrągło. Z czasem było ich coraz mniej takich egzystencjalnych. . 😉
kołcz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 listopada 2018, o 20:17

21 listopada 2018, o 15:37

Troszkę mnie nastraszyłaś tym że napisałaś "tak mnie odcięło". Teraz boję się że i ja dotrę do tego punktu i nie wiem co tam mnie spotka.
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 listopada 2018, o 16:12

Nie dotrzesz ☺️mówię ci nie skupiaj się na tym a rób wszystko normalnie ☺️i w sumie to nic takiego strasznego nie było, trwało krótko 😉Nic cię nie spotka złego.😂
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 listopada 2018, o 16:26

Ja strasznie przeżywałam 😉a tu chodzi o to żeby to zaakceptować 😉i się nie bać tego a robisz wszystko to co robiłeś do tej pory z tym stanem z tymi myślami niie analizując ich i tego jak się teraz czujesz 😉 to samo mija. Mi minęło 😉Nic złego się nie stało 😉
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

21 listopada 2018, o 17:16

kołcz pisze:
21 listopada 2018, o 13:52
Cześć,

w sumie nie miałem pewności czy to problem czy może objaw i gdzie to napisać wiec nie bijcie proszę ;)

Jeśli ktoś "bierze do siebie" objawy gdy o nich czyta, to nie polecam raczej czytać tego co poniżej napisałem.

Mam taki problem że mocno przyglądam się swoim myślom i procesom decyzyjnym, pracy mózgu.
Gdy muszę podjąć decyzję np. o zjedzeniu śniadania to jest chwila zastanowienia i decyzja podjęta i to jest normalne.
Problem się zaczyna gdy zaczynam się zastanawiać i kontrolować każdy ruch ciała np. podniesienie ręki do góry, podniesienie szklanki, każdy ruch reką czy nogą. Wtedy zastanawiam nad tym co odpowiada tak naprawdę za takie działania/decyzję. Oczywiście wcześniej takie rzeczy robiłem jakby na autopilocie. Innym przykładem jest oglądanie telewizji, zamiast skupić się na oglądaniu, to ja zastanawiam się jak to działa że patrze na TV i w jaki sposób to ludziom sprawia przyjemność. Za takim analizowaniem pojawia się też lęk, że zaraz mnie odetnie, coś zaburzy "łączność" świadomości z ciałem. Ten problem można porównać trochę do uświadomienia sobie że musimy oddychać, wtedy już nie robimy tego samoczynnie tylko przez chwile kontrolujemy.

Nie wiem czy udało mi się przedstawić istotę tego problemu, ale jeśli tak to prośba o podzielenie się czy ktoś się mierzył z podobnym problemem i jak go zwalczył.
Hej
To normalne że w nerwicy skupiamy swoją uwagę na całkowicie innych rzeczach niż w normalnym życiu. Żyjemy nerwicą, więc nasz mózg analizuje bardzo dokładnie wszystko co z nią związane. Z jednej strony nie jest to groźne że myślisz o tym jak powstają procesy ruchowe, połączenia mózgu z mięśniami itp, też o tym myślałam, np. Wyobrażałam sobie własne serce jak pompuje krew. Jednakże takie myśli mogą tylko powodować nakręcanie się, i nic dobrego z nich nie wynika. Próbujesz udowodnić sobie jak daleko znajdziesz w procesie analizy własnego ciała i świadomości, ale uwierz mi, jest granica której mózg nie przekroczy, i na pewno nie zaczniesz nagle kontrolować pracy swojego serca. Tak jak napewno nagle nie stracisz kontroli nad ruchami, czy kontroli nad świadomością, tzn. Że zwariujesz. Musisz po prostu ćwiczyć uwagę. :D uwaga akurat to mechanizm nad którym mamy kontrolę i możemy nią kierować. :D więc staraj się skupiać na treści filmu a nie jakichś procesach w glebi mózgu których nigdy nie zobaczysz, nie odczujesz, a Twoje myślenie o nich nic w nich nie zmieni, nie zaburzy :D ĆWICZ UWAGĘ, masz nad nią kontrolę. Nad innymi procesami nie, więc nie próbuj mieć. 🙄
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
ODPOWIEDZ