nigdy nie miałam takich uczuć w stosunku do nikogo, ale kilka osób zaszło mi poważnie za skórę i na chwilę obecną nie mogę nic z tym zrobić;
są to ludzie, z którymi konfliktu lepiej nie zaczynać, idiotów należy ignorować, nie ma sensu zniżać się do ich poziomu, bo i tak się nic nie wskóra;
zresztą parę razy próbowałam coś tłumaczyć i uzyskałam odwrotny do zamierzonego skutek;

problem polega na tym, że nie mogę przez to normalnie funkcjonować, wyobrażam sobie różnego rodzaju zemsty, ciągle o tym myślę, ale tak jak piszę, wiem że coś takiego nie ma sensu, bo z tego pokroju ludźmi, byłabym zwyczajnie głupia, gdybym to zrobiła, poza tym to nie są ludzie, od których mogłabym się ot tak odseparować; pierwszy raz mam do czynienia z takimi idiotami i zwyczajnie nie wiem jak postępować...
no i już mi lepiej

Hmm a nie myslisz o tym ze to jest moze z uwagi na niska samoocene i przez to ze ktos cos robi nie tak jak chcesz odbierasz to jako upokorzenie?

myślę, że niekoniecznie